No i wróciliśmy – po 1,5h w metrze, 20 minutach autobusie, 12 godzinach w samolocie i 7h w samochodzie – to ostatnie było największą masakrą i nie polecamy podróży na…
Wrzesień 2009
-
-
Każdy Chińczyk dobrze wie, że biali służą do robienia sobie z nimi zdjęć – podobno upolowanie takiego przynosi dużo szczęścia… poniżej kilka poglądowych zdjęć z naszą nową, w miliardach liczoną,…
-
Oj były przygody – lądowanie w Guilin przed 19stą, przejazd do centrum, zakup biletów na pociąg do Shenzhen na 23go (cholernym Chińczykom ciągle się wydaje, że biały w kolejce stoi…
-
Było miło i szybko się skończyło – wczoraj pożegnaliśmy się z Xi’an, poniżej kilka zdjęć z monumentalnych murów miejskich:
-
Chyba jeszcze nie napisalem w tym calym zamieszaniu, ze od pierwszego dnia mozna dzieki Krzyskowi obserwowac nasze przygody praktycznie na bierzaco – polecamy http://flaker.pl/interaktywnie :))
-
Hostelowy komputer ledwo zipie, ale udalo sie zaciagnac z aparatu kilka zdjec z ostatnich 3 dni. Shaolin:
-
Bystrzejszy obserwatorzy pewnie zauwazyli ze opuscilismy Pingyao – sliczne miasto, urocze hostele i 10 dni czekania na bilet zeby sie stamtad wydostac. Dobrze ze dowiedzielismy sie o tym wystarczajaco wczesnie…
-
Dotarlismy do Xian, mamy super hostel i zycie znowu jest piekne… wczorajsze Luoyang jest syfacznym miastem – poza grotami Longmen (120Y – najdrozszy bilet jak dotad) i klasztorem Shaolin (tez…
-
Tak jak przewidywalismy miliony Chinczykow powitaly nas z zachwytem (niestety ich komputery nie pozwalaja wstawiac polskich znakow) i na kazdym kroku robia sobie z nami zdjecia. Dzisiaj wieczorem (w Polsce…
-
Pakowanie zakończone, trasa mniej więcej ustalona: Pekin Pingyao Luoyang + Shaolin + Longmen Xian Chengdu + Leshan Guilin Shenzhen + Hong Kong miliardy Chińczyków czekają w napięciu – RUSZAMY :))…