Wakacje już za nami – wiec czas ruszyć w Tatry. W tym roku jednak niezbyt wysoko. Zaczynamy od Dolinek – na pierwszy ogień Chochołowska. Ciekawe, że tym razem bardzo doceniliśmy to, co zawsze nas denerwowało – asfaltową ścieżkę na odcinku ok 2 km w dolinie… Jak to postrzeganie świata zmienia się po pojawieniu się małego człowieka…
poprzedni post