Chyba wszyscy znają Pana Kleksa. A wiedzieliście, że w Katowicach, w dzielnicy Bogucice jest niesamowite miejsce, w którym możemy przenieść się w świat Akademii Pana Kleksa? To właśnie Bajka Pana Kleksa i w ubiegłym tygodniu wreszcie odwiedziliśmy to bajkowe miejsce.
Komfortowe domki na skraju roztoczańskiego lasu, w cichej i spokojnej okolicy pośrodku Roztocza. Idealne do aktywnego wypoczynku lub błogiego lenistwa... :)
Zobacz, zachwyć się, zarezerwuj!
Oboje z Markiem z czasów dzieciństwa pamiętamy filmy z Panem Kleksem. Z naszą Malwinką też już je oglądaliśmy i mamy przeczytane wszystkie książki opowiadające o przygodach Pana Kleksa.
Nie da się więc ukryć, że dla całej naszej trójki wizyta w Bajce Pana Kleksa to była niesamowita przygoda.
Plac zabaw dla dzieci czy edukacja przez zabawę?
Jeśli nas trochę znacie, to wiecie, że na blogu zbyt często nie opisujemy takich typowych bawialni czy parków rozrywki dla dzieci. Jak już wybieramy takie miejsce dla naszej Malwinki, to staramy się, żeby przy okazji zabawy były też przemycone treści edukacyjne.
Bajka Pana Kleksa – zabawa i edukacja
Do Bajki Pana Kleksa zwabił nas przede wszystkim sentyment do Pana Kleksa. Na miejscu okazało się, że przy okazji rozwiązywania zagadek i poszukiwania zaginionych przedmiotów, dostajemy sporą dawkę wiedzy o zwierzętach, kosmosie, roślinach i ekologii.
Dodatkowo w cenie biletu, po skończonych poszukiwaniach, czekają Was jeszcze warsztaty. My mieliśmy pokazy doświadczeń chemicznych. Radocha była wielka, bo Malwinka coraz bardziej interesuje się chemią, więc w podskokach starała się asystować przy doświadczeniach razem z z doktorem Paj-Chi-Wo.
Bajka Pana Kleksa – aktywna zabawa
Ale nie tylko zagadki i poszukiwania czekają na was w Bajce. Dla aktywnych dzieci też się coś znajdzie! Są dwie zjeżdżalnie, a w sali „niebo dla piesków” jest prawdziwy tor przeszkód. Trzeba też wciągnąć się po linie, niczym windą, siedząc w kosmicznym fotelu.
Jest też zabawa sprawnościowa dla pary – można zmierzyć się na czas i refleks. Marek był nie do pokonania.
Co wspólnego ma Pan Kleks z Katowicami i ze Śląskiem?
Nie przypuszczałam, że całkiem zgrabnie i w pomysłowy sposób można powiązać Akademię Pana Kleksa i miejsce w którym znalazła swoją siedzibę Bajka Pana Kleksa, czyli Katowice i Śląsk. Znacie Beboka? My aż do czasu wizyty w Bajce Pana Kleksa nie znaliśmy. Okazało się, że za wszystkie psoty i znikanie przedmiotów na terenie Bajki Pana Kleksa odpowiada właśnie Bebok. Czyli czarny stworek, złośliwy i straszący dzieci gdy zgaśnie światło. Bebok lub Babok, jest jednym z najpopularniejszych śląskich straszydeł i demonów. Co ciekawe na Śląsku podstawowym zadaniem Beboka było wychowawcze działanie na dzieci. Dla dziecka, jedynym dobrym sposobem na ochronę przed Bebokiem było dobre zachowanie i posłuszeństwo…
Bajka Pana Kleksa – informacje praktyczne
Dojazd z Krakowa – ok 80 km i 1 godzina jazdy
Parking – na terenie Fabryki Porcelany ( dla odwiedzających Bajkę bezpłatny), lub tuż obok przy ulicy.
Bilety – tylko online – TUTAJ – rezerwujemy konkretny dzień i godzinę. Przy wejściu dostajemy bilet papierowy z kodem kreskowym, który będzie nam potrzebny podczas zwiedzania.
Polecamy zwiedzanie w towarzystwie przewodnika – wtedy jest najlepsza zabawa i gwarancja, że nie ominiemy nic z ukrytych tam ciekawostek.
Na rozwiązywaniu zagadek i odkrywaniu Bajki Pana Kleksa spędziliśmy ponad dwie godziny. Na końcu czekały nas jeszcze warsztaty z doktorem Paj-Chi-Wo.
Bajkę Pana Kleksa odwiedziliśmy w środku tygodnia i dzięki temu mieliśmy małą, kameralną grupę.
Dodatkowo
W piątki w soboty jest nocne zwiedzanie pod hasłem „Poszukiwanie Beboka”.
Na stronie Bajki Pana Kleksa szukajcie też informacji o dodatkowych, okazjonalnych warsztatach. Najczęściej organizowanych w czasie weekendu.
W dzisiejszych czasach bardzo istotne są wszelkie zabiegi mające na celu zapewnienie bezpieczeństwo odwiedzających. W Bajce Pana Kleksa są dostępne płyny do dezynfekcji rąk, laserowe oczyszczacze powietrza, lampy dezynfekujące i tężnia solankowa.
Wato też rzucić okiem na pamiątki – wszystkie oczywiście związane z Panem Kleksem. Mnie zachwyciły zestawy z Porcelany Bogucice.
Dla kogo Bajka Pana Kleksa?
Zdecydowanie dla wszystkich. My byliśmy zachwyceni. Malwinka z zapałem wykonywała wszystkie zadania i czytała polecenia.
Cała wartość pobytu tutaj, to z jednej strony zabawa, z drugiej spora dawka wiedzy.
Młodsze dzieci też będą zachwycone, bo wszystkie krainy które odwiedzamy są bajecznie kolorowe i pomysłowo zaaranżowane.
Co ciekawe, to miejsce do którego chce się wracać. Kuszą ciekawe weekendowe warsztaty. Jest też zwiedzanie nocne z Bebokiem w roli głównej. Polecamy zaglądanie na ich stronę TUTAJ – często pojawiają się tam wyjątkowe warsztaty tematyczne z okazji różnych świąt ( ostatnio związane z Dniem Kobiet)
W Bajce Pana Kleksa możecie też zapisać dzieci na uniwersytet dziecięcy „Akademia Pana Kleksa” albo też zorganizować urodziny dla maluchów.
Jest też gra z Panem Kleksem w roli głównej – więcej na ten temat znajdziecie TUTAJ.
Bajka Pana Kleksa – co w okolicy jeszcze warto zobaczyć
Polecamy wizytę w Fabryce Porcelany Bogucice. A właściwie w sklepie firmowym. Wzory maja niesamowite – jest oczywiście Bebok i śląska szolka czyli charakterystyczny kubeczek.
