„Świat jest jak księga, kto nie podróżuje, czyta tylko jedną jej stronę”
Św. Augustyn
Kasia Pustelny-Szewczyk – matka i żona uzależniona od podróżowania. Z wykształcenia fizyk, a zawodowo prowadzi Butik craftDNA z rękodziełem. Nie potrafi zasnąć spokojnie, jeśli nie ma kupionego biletu na kolejną podróż. Do historii przeszło hasło rzucone lata temu w pociągu, w drodze do Brukseli: „Marku, jedźmy gdzieś!”.
Ulubiony moment podróży, to otwieranie drzwi domu po powrocie z drugiego końca świata, bo, jak sama często powtarza, jest mimo wszystko domatorką i podróżuje by się nieustająco utwierdzać w tym przekonaniu.
Marek Szewczyk – ojciec, mąż, podróżnik, kucharz, programista i przedsiębiorca… a z wykształcenia fizyk i astronom. W tej właśnie kolejności, bo jest przekonany, że to nie dyplomy, uczelnie i miejsca pracy definiują człowieka. Pytania o sens życia przestał zadawać gdy w czerwcu 2012 roku pojawiła się na świecie córka Malwina, kompletna odpowiedź na wszelkie pytania egzystencjalne.
Ulubiony moment podróży, to chwila gdy samolot odrywa się od ziemi, gdzieś w tyle zostają troski dnia codziennego i zaczyna się prawdziwa przygoda.
Razem już ponad 12 lat, choć znają się od 18stu. Połączyły ich studia na Wydziale Fizyki UJ i wspólne pasje. Na początku podróżująca para, potem małżeństwo, a obecnie 3-osobowa rodzina. Od 2009 roku opisują swoje podróże na blogu Kasai.eu, starając się inspirować wszystkich do poznawania świata i siebie poprzez podróżowanie oraz udowadniając sobie i innym, że z dzieckiem też się da wyruszyć w świat. We trójkę zobaczyli już ponad 30 krajów na 4 kontynentach.
„Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze – uroda życia.”
Ryszard Kapuściński
Po co właściwie ten blog? Na pewno dla siebie – żeby mieć podręczne notatki z naszych wyjazdów i w jednym miejscu zgromadzić wszystkie miłe wspomnienia z nimi związane.
Przede wszystkim jednak dla Ciebie – bo skoro trafiłeś do nas, drogi Czytelniku, to pewnie szukasz w sieci praktycznych informacji przed wyjazdem w jakieś ciekawe miejsce.
„Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.”
Ryszard Kapuściński
Nie mamy złudzeń, nie jesteśmy klonami Kapuścińskiego. Nie silimy się na beletrystykę – ma tu być przede wszystkim co, gdzie, jak i za ile. Nie ukrywamy też, że z natury mamy alergię na wszystkich internetowych bajkopisarzy, którzy gdzieś byli i opisują jaki fajny hotel znaleźli nie wspominając nawet jego nazwy czy adresu. A w komplecie do wydumanych historii przepisują połowę przewodnika i wklejają nie swoje zdjęcia znalezione gdzieś w czeluściach internetu. Takich „relacji” u nas nie znajdziesz. ;)
„Nie, nie dla wiedzy podróżujemy. Nie po to też podróżujemy, by na chwilę z codziennych trosk się wyrwać i o kłopotach zapomnieć […] Nie, nie żądza wiedzy nas gna ani ochota ucieczki, ale ciekawość, a ciekawość jak się zdaje, jest osobnym popędem, do innych niesprowadzalnym.”
Leszek Kołakowski
Czasem jednak mamy dość i gdy brak czasu nas dopada, to korci żeby się już blogiem nie zajmować… Zawsze wtedy w magiczny sposób pojawiają się cudowne komentarze z miłymi słowami. Świadomość, że dzięki nam ktoś się zainspirował i gdzieś pojechał daje ogromną satysfakcję. Więc jeśli tez skorzystałeś – nie krepuj się! Takie miłe kopniaki do dalszego pisania są nam czasem potrzebne. :)
Ulubione kierunki? Cóż, przede wszystkim Azja, choroba nasza nieuleczalna:
„Kto raz usłyszał głos Azji, ten innego słuchał nie będzie”
Rudyard Kipling
Chcesz zobaczyć nasze slajdy – zapraszamy TUTAJ.
Kasai w mediach – chcesz nas posłuchać w radio albo zobaczyć w telewizji? Zapraszamy TUTAJ
Wywiad dla portalu Dziecko w podróży znajdziesz TUTAJ
Na zakończenie mapa i miejsca które odwiedziliśmy (na żółto oznaczone zaplanowane wyjazdy)… oj, tyle jeszcze zostało do zobaczenia. ;)
17 komentarzy
Świetny blog!
Zawsze się tego bałam, że jak już się rozmnożymy, to będziemy musieli siedzieć na tyłku i skończą się nasze podróże. Dzięki Waszemu blogowi widzę, że wcale nie musi tak być! Dziękuję!
A kierunki, które odwiedzacie są bardzo bliskie mojemu sercu! Z przyjemnością poczytam i popatrzę na znajome miejsca z zupełnie nowej perspektywy!
Pozdrawiam serdecznie, Asia z Halika
Miło nam :) My w sumie takich obaw nie mieliśmy ;) – dziecko dużo zmienia, ale jak się kocha podróże, to z dzieckiem też można ruszyć w świat ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Piszcie moi drodzy, jak najwiecej! Inspirujecie ludzi, dzieki Wam utwierdzam sie w przekonaniu ze z dziecmi tez mozna wyruszyc w wymarzona podroz! dziekuje, macie niesamowice pozytywne buzie! pozdrawiam
Takie komentarze uskrzydlają :) Dziękujemy i pozdrawiamy!!
Bardzo spodobał mi się opis Tadani k. Kamionki Strumiłowej. Rodowe nazwisko mojej prababci Anny Pertyk to Białowąs. Wiem, że pochodziła z okolic Kamionki Bużańskiej a nazwy wsi Tadanie, czy Korczunek bardzo często pojawiały się w opowieściach mojej babci – córki prababci Anny. Moja babcia, jej rodzeństwo i jej rodzice musieli uciekać w 1945 r. ze swojego domu, by ratować życie. Uciekli najpierw do Rzeszowa, potem do Sędziszowa, by na stałe osiąść w Brójcach (woj. lubuskie) na tzw. ziemiach odzyskanych.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejny wpis dotyczący Tadani :)
Podziwiam Was ! Zawsze się bałam, że z dziećmi to już nie da się podróżować…Chyba (dzięki Wam) zmienię zdanie :) – Jako świeże małżeństwo, już niedługo wyruszamy podbijać KANADĘ ! :D Dzięki za wszystko, uwielbiam Waszego bloga ! Nie zostawiajcie Waszych Marzeń :)
Oj jak cudownie to napisałaś! Dziękujemy! Powodzenia w Kanadzie! Pozdrawiamy serdecznie!!!
Proszę o podanie marki i modelu aparatu gotograficznego, którym robicie tak piękne zdjęcia. Pozdrawiam
Hej Łukaszu
dziękuję :) Cały czas się uczymy i mam nadzieje zdjęcia będą coraz lepsze. Mamy dwa aparaty i najczyściej na większości wyjazdach zdjęcia są z obu – Lumix FZ72 , i lustrzankę Canon 550 – więc szału nie ma. Ale to podobno nie aparat robi zdjęcie, tylko człowiek ;)
Pozdrawiam serdecznie Waszą Cudowną Rodzinkę!!! Jesteście pełni pozytywnej energii i ciekawych planów, i co najważniejsze realizujecie je!!! my też sporo podróżujemy a ja już od jakiegoś czasu odwiedzam Waszą stronę i z zaciekawieniem czytam i oglądam zdjęcia, z pewnością można zaczerpnąć mnóstwo inspiracji „podróżując” za Wami na blogu. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję że kiedyś się spotkamy na szlaku!
Emilia z Rodzinką
Hej, też pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za miłe słowa! Tez mam nadzieję na spotkanie – najlepsze są takie, jak z wirtualnego świata nagle przechodzą w ten realny! Pozdrawiam serdecznie i wielu ciekawych wyjazdów życzę!
Niesamowity blog :) Sam niedawno zacząłem raczkować z blogiem, choć ograniczenia są znacznie większe. A miło tu u Was ;)
Hej, dziękujemy za miłe słowa.
Powodzenia z blogiem – pisanie to radość wielka, choć w moim przypadku to też zarwane noce i około 200 szkiców w kolejce do publikacji ;)
Super blog. Wpadłem poczytać o Parku Mużakowskim, a okazało się że reszta artykułów też fajna i zostałem na dłużej.
Pozdrawiam
Pięknie dziękujemy za miłe słowa. :)
Szukałam wiadomości o Jordanii. Trafiłam na KASAI i zostałam na dłużej. Fantastyczna robota. Ciekawe opisy i mnóstwo praktycznych informacji. Piękne zdjęcia na zaostrzenie apetytu. Brawo. Czekam na ciąg dalszy. Jeśli nie uda mi się pojechać, to poczytam i pooglądam.
Bardzo dziękujemy! Jeszcze trochę szkiców z Jordanii mam – może wkrótce się pojawią na blogu. A sama z chęcią jeszcze kiedyś do Jordanii wrócę :) Pozdrawiam serdecznie!