Dzisiaj zabieramy Was znowu na odkrywanie cudownej Jury Krakowsko – Częstochowskiej. Nie da się ukryć, że ten teren to skarbnica niewyczerpanych pomysłów na wycieczki.
Nocowanie.pl - najlepsze noclegi w dobrej cenie. Rezerwuj online!
Tym razem mamy plan na cały dzień. Dlatego też polecamy zacząć możliwie wcześnie rano. Uciekniemy wtedy od tłumów, a latem od uciążliwego upału. Z Krakowa do pierwszej atrakcji, Okiennika Wielkiego macie ok 75 km czyli to ponad godzina jazdy.
Okiennik Wielki
Nie ukrywam, że impulsem aby ruszyć w te strony była właśnie On. Okiennik. Czyli charakterystyczna skałka z wielkim, naturalnym oknem. W sieci jest sporo zdjęć, bo jest malowniczy niesłychanie. A skoro jest tak charakterystyczny, na 100% możecie spodziewać się że będzie tu sporo ludzi.
Nam się udało wyjechać tak wcześnie z Krakowa, że przy skale byliśmy przed siódmą rano. Jak się okazuje można, trzeba mieć tylko silną motywację.
Okiennik Wielki wraz z otaczającymi go innymi skałami zajmuje spory teren. Najbardziej imponuje jednak charakterystyczna skała z oknem. Wznosi się na wysokość 30 metrów a naturalne okno ma głębokości około 7 metrów i średnicy 5 metrów. Bardzo kusiło nas żeby wejść aż na samą górę i się udało. Zachowajcie jednak ostrożność i pamiętajcie o dobrych butach, nie ślizgających się po skale.
Obiecałam, że będzie plan na cały dzień, dlatego ruszamy dalej w stronę Olsztyna i za chwilę zatrzymujemy się na parkingu przy Sokolich Górach.
Sokole Góry
Tutaj możemy liczyć na wytchnienie od letniego słońca, bo urocze skałki rozrzucone są po lesie. Rezerwat Sokole Góry zajmuje powierzchnię 216 ha. To mekka wspinaczy i wcześnie rano widzieliśmy już tu grupki wspinające się na skałki. Skał jest kilka i maja fantazyjne nazwy – Góra Sokola, Góra Setki, Pustelnica, Karzełek oraz Puchacz. Znajdziecie tu też jaskinie: Jaskinia św. Maurycego, Koralowa, Olsztyńska, Pod Sokolą Górą, Studnisko i Wszystkich Świętych.
Tutaj warto wybrać się wczesną wiosną albo jesienią. Skałki będą wtedy dobrze widoczne.
Góra Biakło czyli Mały Giewont
Zapewne już kiedyś trafiliście na zdjęcie góry, która swym kształtem przypomina nieco Giewont, a znajduje się tuż pod Olsztynem. To malownicza góra Biakło.
Góra ma też drugą nazwę, Brodło, i wznosi się na wysokość 341 m n.p.m. Tutaj nie uciekniecie od słońca, ale warto pokręcić się po okolicy. Ze szczytu pod krzyżem roztacza się malownicza panorama. Polecamy też spacer na pobliskie wzgórze Lipówki (351 m n.p.m.).
Góry Towarne
Aby tutaj dotrzeć mijamy Olsztyn i jedziemy w kierunku miejscowości Kusięta. To tak naprawdę dwie grupy skał oddalone od siebie o ok 300 m i tworzące Góry Towarne Duże i Góry Towarne Małe. Dla tych co nie mają ze sobą sprzętu do wspinaczki, to głównie teren na krótki spacerek. Ale jaki malowniczy!
Olsztyn i zamek
Na koniec zabieramy Was na chwilkę do Olsztyna. To niewielkie miasteczko, ale mające bardzo urokliwy rynek i zamek, który jest tuż obok. Jest tu też fajna baza, aby zatrzymać się na obiad albo choćby na kawę. My tym razem nie zwiedzaliśmy zamki, został na kolejną wycieczkę. Jeśli rzucicie okiem na mapę, to okaże się, że sporo tu innych atrakcji – Ruchoma Szopka, Zabytkowy Spichlerz – restauracja, park z rzeźbami balansującymi. Koniecznie do Olsztyna musimy wrócić!
