Jesienią mieliśmy wielką ochotę wyruszyć na Bieszczadzkie szlaki. Niestety pokonała nas logistyka – znalezienie noclegu w normalnej cenie było prawie niemożliwe. Odległość z Krakowa, też nie bardzo kwalifikowała się na jednodniową wycieczkę. Jednak jak to zwykle bywa, wodząc palcem po mapie znaleźliśmy na Podkarpaciu równie ciekawe zakątki. Tym razem zabieramy więc Was na malownicze Pogórze Dynowskie i razem odkryjemy Rezerwat Mójka.
Rezerwat Przyrody Mójka został utworzony w 1997 roku na obszarze 285,56 ha, w leśnictwie Kąkolówka. Dla Tych co mniej znają te tereny podpowiem, że jest położony na południe od Rzeszowa, i całkiem niedaleko już z Rezerwatu do Dynowa.
Rezerwat Mójka – Ścieżka Edukacyjna
Jak nas trochę znacie, to zapewne wiecie, że malowniczy las to za mało, żeby nas zwabić w jakieś miejsce. Ale jeśli w lesie jest ścieżka edukacyjna i drewniane kładki, to ruszamy w podskokach!
Jeśli myślicie, że ścieżki edukacyjne w lasach są nudne, wybierzcie się koniecznie na ścieżkę Mójka. Drewniane mostki, pomosty, wąwozy, strome podejścia, wieża widokowa, a do tego niesamowita przyroda. Są tu też meandrujące potoczki i, co ucieszy wiele dzieci – błoto! Takich osobliwych grzybów i w takiej ilości chyba jeszcze w lesie nie widzieliśmy.
Są tu wytyczone dwie ścieżki – Szlak Bobra (czerwony) i Jelenia (żółty) – z pomnikiem przyrody Błędny kamień. Przechodząc oba szlaki można zrobić zgrabną ósemkę. Jednak polecamy zrobić tu dwie wycieczki – to wydaje się najrozsądniejsze. Nam przejście łatwiejszego szlaku zajęło ponad trzy godziny. Chcąc zobaczyć tylko Szlak Jelenia (żółty – trudniejszy), możecie wystartować od strony wsi Wyręby, od razu zaczynając od Błędnego Kamienia.
My zrobiliśmy tylko szlak czerwony. Jest tu 14 przystanków i tablic edukacyjnych. Mamy tu też wieżę widokową.
Wbrew pozorom szlak nie jest wcale taki łatwy. Zabierzcie koniecznie dobre buty.
Zaczyna się niewinnie, ścieżką w lesie. Ale zaraz potem macie strome zejścia i podejścia. Po deszczu jest to wyzwanie, bo ścieżka jest wtedy błotnistą ślizgawką. Zdarzają się na szczęście schody wycięte w skarpie, są też drewniane pomosty. Jednak możecie być pewni, że nie ominie Was bliskie spotkanie z błotem.
Charakterystyczne miejsce, jest tam, gdzie łączy się ze szlakiem żółtym, szlak czerwony. Tu możecie zdecydować, czy wyruszycie też na drugi szlak. Jednak na tablicy jest jasny komunikat – szlak czerwony jest trudniejszy i przejście zajmie znacznie więcej czasu.
Niedaleko od tej tablicy jest wieża widokowa. Na trasie macie jeszcze malownicze drewniane pomosty. My trafiliśmy tutaj po dość deszczowym tygodniu, dlatego jeden odcinek wymagał sporej gimnastyki żeby ominąć błoto i kałuże. Teraz na chwilkę wychodzimy z rezerwatu na mało uczęszczaną drogę. Po chwili znowu wracamy na szlak i do lasu. Jeszcze kilka głębokich wąwozów i jesteśmy na parkingu.
Bardzo ważne: Mójka to rezerwat, a więc nie wolno zrywać roślin, zbierać grzybów i schodzić z wytyczonej ścieżki.
Co jeszcze ciekawego znajdziecie w okolicy?
- Rezerwat Prządki w Czarnorzekach
- Ruiny zamku Kamieniec w Odrzykoniu – brykaliśmy tu wieki temu, w 2010 roku :)
Wiszący most nad Sanem
Wiszący most, to tak naprawdę kładka piesza, malowniczo rozpięta nad Sanem. Łatwy dojazd do kładki i parking znajduje się od strony miejscowości Wara, na pograniczu Pogórza Dynowskiego i Przemyskiego. Kładka powstała w latach 70-tych i łączy miejscowość Wara i Siedliska. W 2013 roku zagrała nawet w filmie w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego. Co ciekawe, to nie jedyna tak malownicza kładka w okolicy. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tu wrócimy i ruszymy „szlakiem kładek na Sanie”.
Deskale Arkadiusza Andrejkowa, czyli projekt Cichy Memoriał
Jakiś czas temu trafiłam w sieci na zdjęcia obrazów powstających na drewnianych stodołach. Były to głównie obrazki z Bieszczad, ale projekt rozrósł się na większą cześć wschodniej Polski i deskale (malunki na deskach stodół) powstają też na Podlasiu.
Twórcą i pomysłodawcą całego zamieszania jest Arkadiusz Andrejkow. Artysta, który postanowił uwiecznić dawnych mieszkańców wiosek. Bo obrazy powstające na stodołach nie są przypadkowe. To mieszkańcy tych okolic, zatrzymani kiedyś w kadrze na starych fotografiach, a dzisiaj przeniesieni ręką artysty na stare deski, wysmagane wiatrem i deszczem. Deskale wyglądają niesamowicie. Nam udało się zobaczyć tylko jeden, choć planowaliśmy kilka. Łatwo zlokalizujecie deskale tworzone w ramach projektu Cichy Memoriał – mapka jest tutaj. Więcej o projekcie, artyście i relacje z powstawania deskali znajdziecie na stronie artysty TUTAJ.
Rezerwat Przyrody Mójka – informacje praktyczne
Lokalizacja – na terenie wsi Kąkolówka i Futoma, w gminie Błażowa, powiat rzeszowski. Rezerwat położony jest w obrębie Hyżnieńsko Gwoźnickiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.
Parking – bezpłatny, przy głównej drodze Ujazdy – Kąkolówka. Jest tam wiata piknikowa i miejsce na ognisko.
Szlaki w rezerwacie
– Szlak bobra – 3,5 km / 2 h, oznaczenie czerwone, łatwiejszy,
– Szlak jelenia – 5 km / 5 h, oznaczenie żółte, trudniejszy
Max elevation: 367 m
Min elevation: 318 m
Total climbing: 136 m
Total descent: -123 m
Total time: 03:26:36