Home PodróżePolska Rysy (2499 m n.p.m) z dzieckiem

Rysy (2499 m n.p.m) z dzieckiem

by Kasia

Od kilku już lat zabieramy w Tatry naszą Malwinkę. W końcu przyszedł czas na najwyższy szczyt w Polsce, czyli Rysy.

Nocowanie.pl - najlepsze noclegi w dobrej cenie. Rezerwuj online!

Rysy składają się z trzech wierzchołków. Ten przez który przechodzi granica polsko- słowacka ma wysokość 2499 m n.p.m i uznawany jest za najwyższy szczyt w Polsce. Za to wierzchołek północno- zachodni, który należy całkowicie do Słowacji jest nieco wyższy, i ma 2503 m n.p.m.

Ciekawostka – najwyższy szczyt który leży w całości w polskich granicach to Kozi Wierch mający 2291 m n.p.m. Tu niestety nie dotarłam, Orlą Perć skończyłam schodząc na dół z Koziej Przełęczy.

Aby wejść na Rysy mamy dwie możliwości – trudniejszy szlak prowadzący od polskiej strony, z rejonu Morskiego Oka, albo łatwiejszy, ze Słowacji. Tu nie mieliśmy wątpliwości który szlak wybrać. Idąc z dzieckiem na Rysy, zdecydowanie polecamy wejście ze Słowacji.

Ciekawostka: najwyższy szczyt Słowacji to Gerlach mający 2655 m n.p.m.

Sami byliśmy na Rysach pierwszy raz dopiero w 2011 roku. Z Malwinką na ten szczyt wybieraliśmy się już od kiedy skończyła 6 lat. W ubiegłym roku mieliśmy naprawdę dobre podstawy, aby pokusić się na takie wyzwanie jak wejście na Rysy. Kondycyjnie mieliśmy bardzo dobre przygotowanie – jeszcze w 2017 roku, mając 5 lat Malwinka weszła na Spiskie Stawy ( 2015 m n.p.m. ).

W 2018 było też bardzo aktywnie: Wielki Chocz, Rozsypaniec, Jaskinie w Kościelskiej, Mały Kościelec oraz pełna pętelka dolinami Prosiecką i Kwaczańską (ponad 20 km). Niestety pogoda nie współpracowała z nami do końca i zanim zebraliśmy się na Rysy spadł śnieg i skończył się sezon na Wysokie Tatry…

W tym roku też się nam nie składało. Choć warunki mieliśmy doskonałe – w czerwcu mieszkaliśmy przez tydzień w Zakopanym, w mieszkaniu z Golden Vacation Club. Niestety pogoda była taka kapryśna, że po polskiej stronie Tatr świeciło słońce, a po stronie słowackiej zapowiadał się deszcz i straszyły ciemne chmury…

Jak zaplanować tygodniowy pobyt w Tatrach z dzieckiem – nocleg, atrakcje, łatwe szlaki – wszystko tutaj

Rysy pogoda

Wbrew pozorom nie jest tak łatwo trafić tutaj na dobrą pogodę. My planowaliśmy wyjście już od czerwca. Niestety albo lało, albo nie mieliśmy wolnego weekendu. Pogoda, jak to pogoda w górach jest zmienna i nawet będąc już na szlaku warto obserwować niebo. Latem niestety zdarzają się często burze w okolicach godziny 12-13. Dobrze więc tak planować wyjście, aby być już ok 12 – 13 być po zdobyciu szczytu.

Rysy – charakterystyka szlaków

Wycieczkę możemy zacząć na dwa sposoby – przy malowniczym Štrbské Pleso (szlak czerwony),  albo na parkingu przy stacji kolejki Popradské Pleso (szlak niebieski) . Oba szlaki spotykają się potem przy Popradzkim Stawie. My wybraliśmy tą drugą opcje.

Pierwsza część szlaku to spacerek po drodze asfaltowej. Dopiero przy Popradzkim Stawie zaczyna się niebieski szlak i wędrówka po leśnej ścieżce Doliną Mięguszowiecką do Żabich Stawów Mięguszowieckich. Tam też jest miejsce, gdzie każdy z Was może zmierzyć się z wyzwaniem i zostać tatrzańskim szerpą wnoszącym niemały ciężar do schroniska. Nagroda to satysfakcja i słynna herbatka.

Kolejne charakterystyczne miejsce to skrzyżowanie szlaków. My wybieramy czerwony do Chaty pod Rysami. Tutaj znowu zaczynają się piękne widoki.

Od Żabiego Stawu jest już naprawdę bajecznie i droga robi się coraz bardziej wysokogórska.

Najtrudniejsze miejsce na szlaku to podejście z łańcuchami. Do niedawna był tam tylko łańcuch, teraz pojawiły się też drabinki i metalowe stopnie. Tutaj szlak rozdziela się na dwa – prowadzący na dół i w górę. Nie jest to trudne podejście, ale gdy jest dużo osób na szlaku na pewno będą tworzyć się tutaj zatory. Niestety zdarza się, że ktoś omija czekających i usiłuje obejść bokiem lub drogą pod prąd. Niestety często są to nasi rodacy…

Docierając do Chaty pod Rysami (2250 m n.p.m.) warto zaplanować tu dłuższy postój. Jest tu kilka ciekawostek – to najwyżej położone schronisko w Tatrach. Wokół wypatrujcie kilku charakterystycznych elementów – na wejściu przywita Was charakterystyczna tybetańska brama, jest znak przystanku autobusowego czy najsłynniejsza chyba toaleta w Tatrach. Polecam skosztować też bardzo dobrej herbatki szerpy.

Dalszy szlak prowadzi już na szczyt.
Tutaj znowu widoki zapierają dech w piersiach. Ostrymi zygzakami wspinamy się coraz wyżej. Możecie zrobić krótki postój i nacieszyć się widokami na Przełęczy Waga.

Na szczyt wchodziliśmy około godziny 12. Było już tu tak dużo ludzi,  że nawet zastanawiałam się, czy nie zrezygnować… Powiem szczerze, że to chyba ostatni raz gdy wybraliśmy się na tak oblegany szczyt w szczycie sezonu. Tłumy odbierają dużą część radości z bycia w tak pięknym miejscu.

Ciekawostka – w 1899 roku Rysy zdobyła wraz z mężem Maria Skłodowska-Curie.

Schodziliśmy dość szybko bo chmury zaczynały się nieco zbierać nad szczytami. Dlatego zrezygnowaliśmy z planowanego pikniku w Chacie pod Rysami. Za to zatrzymaliśmy się na dłuższy postój w hotelu przy Popradzkim Jeziorze. Jedzenie pyszne a ceny dość przystępne – buchty 4,6 €, gulasz z knedlami 7-8 €, herbatka szerpy 0,95 € (mała) i 1,65 € (duża).

Rysy z dzieckiem – jak się przygotować

Na każdy górski szlak polecamy buty z dobrą podeszwa, koniecznie takie wyższe, usztywniające kostkę.
Latem w górach pamiętajcie też o odpowiedniej ilości wody, kremie na słońce z filtrem. Mogą być też przydatne rękawiczki – na trasie macie łańcuchy i drabinki.

Jak się ubrać?

Wybierając się w wysokie góry warto być przygotowanym na zmiany pogody. My mieliśmy ze sobą uniwersalne opaski, czapki od wiatru. Bluzę albo polar i koniecznie coś od deszczu. W samochodzie mieliśmy też dodatkowy zestaw ubrań na wypadek gdyby złapała nas ulewa i na parking dotarlibyśmy totalnie przemoczeni.

Kijki trekkingowe

W moim przypadku kijki w górach to konieczność. Odciążają kolana i po prostu bezpieczniej się czuję mając dodatkowe podparcie na kamienistym szlaku. Polecam.

Kondycja

Nich Was nie zmyli powielany tekst, że wejście od słowackiej strony jest łatwe. Jest łatwiejsze technicznie niż to co Was czeka wchodząc od strony polskiej. Jednak to przede wszystkim długi szlak (ponad 23 km tam i z powrotem) i nie wolno go lekceważyć. Nie ma szans żeby go zrobić bez dobrej kondycji i już jako takiego rozchodzenia po górach.

Ubezpieczenie

Wędrując po górskich szlakach na Słowacji koniecznie pamiętajcie o ubezpieczeniu!
W Polsce możecie liczyć na bezpłatną pomoc GOPR. Na Słowacji  każda pomoc ze strony słowackiej Górskiej Służby jest płatna… lot helikopterem może słono kosztować.
Tylko w tym jednym dniu, gdy byliśmy w górach widzieliśmy dwie akcje że śmigłowcem TOPR, a wszystkich akcji TOPR było w tym dniu podobno 4 lub 5.

Towarzystwo

Idąc na szlak z dzieckiem dobrze jeśli wybiorą się z nami też znajomi z potomstwem. Tym razem mieliśmy szczęście i doskonałe towarzystwo dziewczyn z bloga Rodzinnie dookoła świata. Szczyt wprawdzie zdobywaliśmy osobno, Wiktoria dzielnie szła z mamą i szybko wspięła się na górę. Niestety my musieliśmy trochę powalczyć z Malwinką i jej nagłym spadkiem formy. Na szczęście, jak sama powiedziała – jęczące dziecko zostało na szczycie i dalsza część trasy upłynęła w podskokach. To kolejny dowód na to, że nie ma zmęczonych dzieci…

Rysy od słowackiej strony – informacje praktyczne

To był jednodniowy wypad z Krakowa. Wyjechaliśmy o 3:40 i na parkingu byliśmy ok. godziny 6 rano. Na trasie zrobiliśmy trzy długie postoje – w sumie ok. 3 godzinne. Nie groziło nam załamanie pogody, dlatego nie bardzo się spieszyliśmy.
Na parkingu byliśmy ok 19:00. W Krakowie zameldowaliśmy się ok. 22:00.
Czasy przejść
– od Popradzkiego Stawu do schroniska pod Rysami (szlak niebieski i czerwony): wejście 2 h 15 minut, zejście 1 h 45 minut.
– ze schroniska pod Rysami na szczyt Rysów: wejście 1 h, a zejście 45 minut
Nawet mieszcząc się w tych czasach musicie brać poprawkę na zatory na trasach gdy jest dużo ludzi i doliczyć czas na postoje.

Parking – 6 € W czasie wakacji, w weekend zapełnia się już o 6 rano.
Na trasie macie dwa miejsca gdzie można coś zjeść – najwyższe schronisko w Tatrach – Chata pod Rysami oraz dwie restauracje nad Popradzkim Stawem.
Pamiętajcie też, że na Słowacji, szlaki powyżej schronisk są zamknięte od 1 listopada do 15 czerwca. Chata pod Rysami czynna jest od 16 czerwca do 31 października.

Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, jeśli nasza twórczość jest dla Ciebie inspirująca i korzystasz z niej przy planowaniu wycieczek bliższych i dalszych, to będzie nam niezmiernie miło jeśli od czasu do czasu odwdzięczysz się fundując nam kawę. :)

Doda nam to sił i energii do tworzenia kolejnych ciekawych i inspirujących treści.

To też może Cię zainteresować

7 komentarzy

Joanna Sikora 9 lutego 2021 - 23:44

Piękne zdjęcia, a Malwinka przeszczęśliwa ☺

Odpowiedx
Irena -hooltayewpodrozy 9 lutego 2021 - 23:44

Cudne zdjęcia,piękne widoki.Ja byłam tylko nad Morskim Okiem,więc szczerze podziwiam.Córka zadowolona to dobrze.Fajnie,że ją uczycie miłości do przyrody i gór.Przerażają mnie tłumy ludzi na szczycie,szok.
Piękne wspomnienia.
Pozdrawiam!

Odpowiedx
krystynabozenna 9 lutego 2021 - 23:44

Lubię popatrzeć na góry z daleka, obejrzałam z przyjemnościa Wasze zdjęcia,
ale ja bym umarła ze strachu, za wysoko jak dla mnie :-)

Odpowiedx
Monika 2 marca 2021 - 11:14

z praktycznych pytań. Czy warto zabrać kaski ? widzę że z dorosłych nikt nie miał (tylko jedna dziewczynka ) Raczki ? Jakieś zabezpieczenia typu lonża ? Czy to tylko , w tym wypadku, zbędne gadżety ?

Odpowiedx
Kasia 2 marca 2021 - 11:27

Hej! Kask – tak. Warto. My szliśmy od słowackiej strony która uznawana jest jako łatwiejsza. Staraliśmy się być możliwie rano, żeby było mało ludzi na szlaku. Ale jak jest ich sporo, to szczególnie pod koniec jest ryzyko, że jakiś kamień poleci… Wiec tak, kask zalecamy.
Raczki – latem zbędne. Ale też zimą raczej nie polecam na Rysy. Co więcej od strony słowackiej szlaki czynne są od 15 czerwca chyba dopiero :)
Lonża przy małych dzieciach, to na pewno ważny element wyposażenia.
Pozdrawiam i radosnego wędrowania – aby do wiosny :)

Odpowiedx
Marta 28 sierpnia 2022 - 22:39

Pytanko: kiedy dokładnie byliście? To był okres wakacyjny, że aż tyle ludzi? Mamy w planach na 2 połowę września i tak się zastanawiam jak to wyjdzie. Podobnie przerażał mnie Giewont i omijaliśmy takie góry z daleka,ale covidowy czas, bardzo wczesne wyjście plus rok szkolny i dzięki temu byliśmy na szczycie my i jeszcze jedna para.

Odpowiedx
Kasia 29 sierpnia 2022 - 6:05

Tak, byliśmy dokładnie 10 sierpnia. Rok wcześniej nie zdążyliśmy przed śniegiem, wiec już nie ryzykowaliśmy i ruszyliśmy w sierpniu. A wyjście rano to zawsze bardzo dobry pomysł. Tyle że w sezonie takich co wychodzą rano jest sporo. Na przykład gdy ruszaliśmy na Szpiglasowy to już o 4 był parking prawie pełen.
Pozdrawiam i powodzenia

Odpowiedx

Pozostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Prawo UE zobowiązuje nas do poinformowania Cię, że ta strona wykorzystuje ciasteczka, głównie w celach analitycznych. Jakkolwiek apetycznie by to nie brzmiało, zostałeś poinformowany. Dalsze korzystanie z tej strony oznacza akceptację tego faktu. :) Rozumiem i akceptuję Więcej informacji

Kasai - podróże w sieci