Jeśli lubicie jeździć na rowerze i przy okazji obserwować przyrodę, to mamy dla Was kolejną wycieczkę. Cudowne stawy, dzikie ptactwo i szlaki rowerowe bez tłumów. Tak jest w zatorskiej Dolinie Karpia.
Jeśli znacie Dolinę Baryczy, to na pewno będziecie zachwyceni Doliną Karpia w okolicach Zatoru. To już nasza druga wizyta tutaj. Poprzednio zwiedzaliśmy Stawy Spytkowice.
Naszą trasę zaczynamy na parkingu przy kościele w Palczowicach, gdzie przesiadamy się z samochodu na rowery. Ruszamy na zachód, by po ok. 2km, przez most na Skawie, dotrzeć do miejscowości Podolsze.
Od razu zaznaczę, że podawane przez nas kilometrówki są orientacyjne – dotyczy to również śladu GPS, który możecie pobrać poniżej. Jadąc z dzieckiem zdarza się nam się zawrócić kilkadziesiąt-kilkaset metrów (bo np. trzeba wrócić z dopingiem po dziecko, które nagle opadło z sił), czy kręcić się w kółko bez wyraźnej przyczyny (np. ratujemy żuczki, które wyłażą na leśną ścieżkę lub po prostu źle skręcamy).
Max elevation: 416 m
Min elevation: 368 m
Total climbing: 212 m
Total descent: -191 m
Total time: 07:37:31
Przejeżdżamy przez główną drogę i kluczymy przez kolejne kilkaset metrów między domami, by w końcu dotrzeć do kompleksu stawów Przeręb (3,8km od startu). Trasa rowerowa jest całkiem dobrze oznakowana (na tym odcinku jest to część WTR) i ciężko się zgubić. Jedyny minus to wielkie kałuże i błoto na trasie. Jednak udało się wszystko bez większych strat objechać, choć nie obyło się bez badania gruntu – na szczęście w tym miejscu błoto było bardziej wysuszone. Udało się nam też wypatrzeć żurawie. A w tle wielkie konstrukcje z Energylandii.
Przez stawy docieramy do Rezerwatu przyrody Przeciszów (10km), który postanawiamy objechać dookoła (w samym rezerwacie nie ma wyznaczonych żadnych tras, tak więc nie powinniśmy się poruszać po jego terenie). W trakcie pętelki dookoła wspomnianego rezerwatu robimy jeszcze krótki wypad na zachód, by rzucić okiem na Rezerwat Żaki (12,5km).
Wracamy i jedziemy dalej wzdłuż zachodniej granicy Rezerwatu Przeciszów.
Polną drogą dojeżdżamy do Podlesia (16,5km) i kierujemy się na południe. Przecinamy DK44 i jedziemy dalej między domami aż dojedziemy do końca drogi (21,5km). W prawo droga prowadzi do Polanki Wielkiej, a my skręcamy w lewo, na wschód.
Przejeżdżamy nad potokiem Bachórz, wzdłuż stawów o tej samej nazwie i po ok. 1300m dojeżdżamy do kolejnego skrzyżowania. Tutaj skręcamy w prawo, na południe, w kierunku Piotrowic. Tam na głównym skrzyżowaniu (24,4km) skręcamy w lewo, w kierunku Zatoru.
Cały ten odcinek od DK44 do skrzyżowania w Piotrowicach (ok. 6km długości), to w większości łagodny podjazd. Dalsza część trasy prowadzi w większości po płaskim, z kilkoma niewielkimi zjazdami i podjazdami.
Jedziemy przez kilka km w kierunku Zatoru, by na przedmieściach Zatoru skręcić w prawo i wjechać w kompleks stawów Bugaj. Między stawami docieramy do drogi nr 781, łączącej Zator i Andrychów (31km). Jedziemy ok. 700m na południe, po czym skręcamy w lewo w ul. Srebrną. Po kolejnych kilkuset metrach, przy młynie, droga skręca ostro w lewo (33km).
Jedziemy dalej mniej więcej prosto, aż docieramy do DK28, łączącej Zator i Wadowice (34,5km). Skręcamy w lewo i po ok. 100m w prawo, w wąską uliczkę między domami. Dalej poprowadzi nas czarny szlak rowerowy – trudno przeoczyć tabliczki z rysunkiem zamku.
Jedziemy na północ, żwirową alejką, wijącą się wśród malowniczych stawów. Tu koniecznie zatrzymajcie się na krótki postój. Mijamy Zatorland (38,5km), kawałek dalej skręcamy w prawo w ul. Zamkową i docieramy do DK44 (40km). Tu skręcamy w prawo, przejeżdżamy przez most na Skawie i kilkaset metrów dalej skręcamy w lewo, wracając w ten sposób do Palczowic, w których rozpoczynaliśmy naszą trasę.
Park Mitologii na wodzie w Zatorze
Zawsze unikaliśmy tłumów, a teraz szczególnie wybierając miejsce na wycieczkę wręcz uciekamy. Dlatego nie będziemy Wam polecać parków rozrywki które jak grzyby po deszczu powstają w okolicach Zatoru. Wiedzieliśmy że jest tam Energylandia i Zatorland, ale Park Mitologii nas zaskoczył. Zobaczcie sami.
Dolina Karpia – informacje praktyczne
Chcąc zobaczyć wszystkie stawy w Dolinie Karpia potrzebujecie sporo czasu. Naszym zdaniem dobrze zaplanować tu kilka wycieczek. My pierwszą trasę tutaj zrobiliśmy jakiś czas temu – kręciliśmy się po stawach Spytkowice (ok 13 km). Teraz zrobiliśmy dłuższa wycieczkę i na pewno jeszcze kiedyś tu wrócimy.
Teraz zrobiliśmy ok 41 km. Kilka miejsc na trasie nas zachwyciło. Najmniej fajne były przejazdy, niestety dość długie po drogach z dużym ruchem.
Dolina Karpia to na pewno miejsce z ogromnym potencjałem. Więcej przeczytacie tutaj:
Ciekawostki w okolicy
– Energylandia
– Zatorland