Ach Lublin… kusił nas od dawna. Niesamowite Centrum Spotkania Kultur, Kaplica Świętej Trójcy, ciekawa starówka. W końcu impulsem do ruszenia się do tego miasta stał się lipcowy Carnaval Sztukmistrzów.
Tegoroczny Carnaval trwał cztery dni – zdecydowaliśmy się pojawić tylko na jeden dzień, w sobotę. To już ósma edycja Carnavalu Sztukmistrzów. W tym roku Lublin świętuje też okrągłą, 700 rocznicę nadania praw miejskich.
Już wjeżdżając do miasta zobaczyliśmy, że będzie to niezwykła wizyta. Nad ulicą Wieniawską, pomiędzy wysokimi budynkami biegali linoskoczkowie! A właściwie to highlinerzy i przybyło ich do Lublina ponad 300 z całego świata! W całym mieście umieszczonych było 16 taśm i oglądanie ich wyczynów było naprawdę wielką frajdą!
Fantastycznie oglądało się ich zmagania z grawitacją na starym mieście, na tle zabytkowych budynków.
Po porzuceniu samochodu od razu ruszyliśmy na Plac Litewski. Właściwie to nie mieliśmy wyboru – bystre oko naszej Malwinki wypatrzyło to, co dzieci lubią najbardziej! Tam już z daleka jak magnes przyciągała gigantyczna fontanna. Cały plac jest pięknie zagospodarowany – są place zabaw, ławeczki a dookoła wyremontowane kamieniczki.
Właściwie to całe miasto zrobiło na nas ogromne wrażenie. Przepiękne budynki, place i klimatyczne uliczki. Wprawdzie nie cała starówka jest wyremontowana i gdzieniegdzie widać kamieniczki w gorszym stanie, jednak to też dodaje uroku.
Tym razem nie nastawialiśmy się na duże zwiedzanie, ale udało się jednak coś zobaczyć.
Koniecznie zagadnijcie do Bramy Trynitarskiej. To chyba najlepszy punkt widokowy. Zobaczycie nie tylko jak ładne jest miasto, ale też jak dużo jest tutaj zieleni!
Będąc w Lublinie nie sposób nie zobaczyć zamku. Jest bardzo charakterystyczny, a Malwinka koniecznie chciała go zobaczyć po przeczytaniu książki Bolek i Lolek zwiedzają Polskę.
Ja chciałam też koniecznie zobaczyć kaplice zamkową. Niestety na stronie muzeum była informacja, że musi być zrobiona wcześniejsza rezerwacja. Oczywiście było już za późno żeby zamówić bilety przez internet, na szczęście w kasie znalazły się wolne miejsca na 17stą. Jeśli będziecie w Lublinie i będziecie mieli chwilkę czasu na zwiedzanie, to Kaplica Trójcy Świętej zdecydowanie warta jest zobaczenia. Przepiękne freski pokrywają ją całą. Jednorazowo wchodzi tam 30 osób raz na 30 minut, i zdradzę Wam, że najlepiej poczekać na koniec – pusta kaplica robi niesamowite wrażenie!
Lublin w czasie Carnavalu aż pulsuje i tętni życiem. Na każdym placu są tłumy, trudno przejść ulicami. Jednak w takim tłumie udało się nam spotkać, bez umawiana z Joanną i Agnieszką! Widzieliśmy też koleżankę Malwinki z przedszkola!
To z kim widzimy się w przyszłym roku?
Jeśli będziecie mieli ochotę zobaczyć Lublin w czasie trwania Carnavalu, polecamy zostać na co najmniej dwa dni. Tak naprawdę większość spektakli odbywa się późnym popołudniem i wieczorami. Nie będę ukrywać, mamy spory niedosyt. Nastawiliśmy się, wzorem krakowskiego festiwalu ulicznego, że spektakle będą przez cały dzień, a tu klapa…
Zdecydowanie za rok przyjeżdżamy jeszcze raz! Poza tym, te najciekawsze i najbardziej widowiskowe przedstawienia są właśnie wieczorem. Przyznam się też szczerze, że tym razem zachwyt miastem, które odkrywaliśmy z wielką przyjemnością, przesłonił mi zachwyt Carnavalem!
Lublin kulinarnie
Zdecydowanie odkrycia kulinarne też zrobimy następnym razem. Wszystkie restauracje dosłownie pękały w szwach. Na szczęście skosztowaliśmy bardzo dobrych lodów w kawiarni Boska i przepysznego jedzenia z food traku na ulicy . Na każdym kroku w Lublinie kupicie też cebularze – sprzedawane są z taką częstotliwością, jak obwarzanki w Krakowie.
Lublin z dzieckiem
To, że to miasto przyjazne dzieciom nie muszę chyba przekonywać. Carnaval jest też idealną imprezą na odwiedziny z dziećmi. Dodatkowo impulsem do zobaczenia miasta i Zamku była książka Bolek i Lolek zwiedzają Polskę.
Na fantastycznych ilustracjach w książce pojawił się też lubelski zamek i Malwinka koniecznie chciała go zobaczyć na żywo!
Jakby tego było mało, kilka dni później usłyszeliśmy o otwarciu Rezerwatu Dzikich Dzieci, czyli niecodziennego placu zabaw!
Informacje praktyczne
Jadąc na Carnaval koniecznie zapoznajcie się z materiałami przygotowanymi przez organizatorów. W kilku punktach można otrzymać bezpłatne mapki i program przedstawień. Co ciekawe, przy opisie jest też zaznaczone dla jakiej widowni jest dane przestawienie – co przy wizycie z dzieckiem ma niebagatelne znaczenie! Brawo dla organizatorów!
Parkowanie – w sobotę i niedziele parkingi miejskie są bezpłatne, wiec można zatrzymać się po prostu na jednej z ulic w centrum… znalezienie wolnego miejsca nie było tak trudne, jak mogłoby się to wydawać. Można też zostawić samochód w galerii handlowej Tarasy Zamkowe… tuż koło zamku. ;)