Piękna jesienna pogoda sprzyja planowaniu wyjazdów. Wreszcie wyruszyliśmy do Szczyrzyca. Zobaczyć tam możemy piękne Opactwo Cystersów. Do niedawna przy klasztorze działał browar. Teraz zabytkowe budynki niestety stoją puste – ale prawdziwe, świeżo ważone piwo możemy dostać w niedalekiej restauracji Marysia. Tam też zjedliśmy naprawdę dobry, domowy obiadek – polecamy! Dodatkowo obiad na świeżym powietrzu w listopadowym słońcu – bezcenne!
Ze Szczyrzyca ruszyliśmy do Jodłownika – jest tam zabytkowy drewniany kościółek z XVI w. Mieliśmy wyjątkowe szczęście – kościółek był zamknięty, ale zjawił się Pan który w sezonie oprowadza turystów i nam otworzył :)
1 komentarz
No to faktycznie mieliście szczęście co do Jodłownika. Ja tam nigdy w środku nie byłam.
A wiecie, że byliście rzut beretem od mojego domu :)) no może trochę dalej.
No to teraz polecam Wam Tymbark, Limanową i potem oba Sącze jeżeli jeszcze nie byliście.