Byliście?
Ja byłam! W 2015 roku wybrałam się z Malwinką (wtedy trzyletnią panienką) na północ Polski tak dopasowując trasę, aby ten wyjątkowy tydzień lipca spędzić właśnie w Kostrzynie nad Odrą.
Dziecko + Festiwal? A jednak. Choć przyznam się warunki mieliśmy komfortowe – nasza droga rodzinka mieszka tuż niedaleko terenu Przystanku Woodstock. Trzeba przyznać, że bardzo dużo osób przyjeżdża z maluchami na Przystanek. Praktycznie na każdym kroku spotykaliśmy rodziny z dziećmi. Jest tam też osobne wydzielone rodzinne pole namiotowe. Jadąc z dzieckiem trzeba się nico bardziej przygotować na taką wyprawę. Choćby warto zadbać o uszy małego człowieka i mieć słuchawki które tłumią głośne dźwięki na koncertach.
Niewątpliwie najmilej wspominam te dni, kiedy wszystko zaczynało się nakręcać – cały Kostrzyn dosłownie jest przesiąknięty Przystankiem Woodstock. Są też oczywiście pewne niedogodności dla mieszkańców wynikające choćby z tego, że nagle liczba mieszkańców wzrasta w zastraszającym tempie. Jednak widać też, że chyba wszyscy już przyzwyczaili się i najważniejsze, że czerpią radość z tych trzech intensywnych dni festiwalu.
To co, wybierzecie się? A może właśnie tam jesteście, bo 22 Przystanek Woodstock właśnie trwa!
Czyli jak kiedyś dorosła Malwina zapyta, czy byłam na Festiwalu Woodstock mam już gotową odpowiedź – TAK :)
I jeszcze na koniec. Gdybyście chcieli uciec od tłumów, kurzu i hałasu, tuż obok jest oaza spokoju – Park Krajobrazowy Ujście Warty!

5 komentarzy
Byłam na Woodzie w 2011 – piękna edycja z niechlubnym (choć wtedy przeze mnie bardzo pożądanym!) koncertem The Prodigy w tle. Jeden z najliczniejszych Woodstocków! Przyjechałam drugiego dnia festiwalu, zakochałam się nieodwołalnie. Niestety na jednej edycji się skończyło, bo rok później zagrożona ciąża, w 2013 malutkie dziecko, w 2014 drugi poród no i do teraz nie miałam szans i tak tam wyjechać. Ale po tegorocznych relacjach za rok jestem na wielkie tak! Z tym, że bez Młodych moich – chcę przyjrzeć się Najpiękniejszemu Festiwalowi sama, nie mając wcześniej okazji poznać wielu jego możliwości ;) ale myślę, że potem to wręcz mój obowiązek jako matki pokazać moim dzieciom Kostrzyn!
Hej! To trzymam kciuki żeby za rok się udało. Przypomniałaś mi też, że Woodstock to nie tylko koncerty. Festiwal jest w Kostrzynie, a to niesamowite miasto. Od lat ;) zbieram się żeby napisać o tych naszych polskich Pompejach! Pozdrawiam serdecznie!
Weszliście mi na ambicję bo zawsze było coś co mi nie pozwalało pojechać na festiwal, ale teraz postaram się – zabiorę w przyszłym roku Nadię :)
:) Sporo znajomych z dziećmi jeździ tam co roku :) Jak chcesz jakieś dobre rady związane z nocowaniem to do Ady – Podróże Ady. My mieszkaliśmy u rodzinki. Pozdrawiam i powodzenia!
:) Sporo znajomych z dziećmi jeździ tam co roku :) Jak chcesz jakieś
dobre rady związane z nocowaniem to do Ady – Podróże Ady. My
mieszkaliśmy u rodzinki. Pozdrawiam i powodzenia!