Wszyscy, którzy choć trochę nas znają, wiedzą że my do Indii się nie wybieramy. Bo w sumie to Indie nawet może i ciekawe, ale tyle jeszcze zostało nam do zobaczenia w Azji, że w pakiecie z tymi wszystkimi minusami, o których się nasłuchaliśmy od innych, są na końcu tej listy. A tymczasem… Nocowanie.pl - najlepsze noclegi w dobrej cenie. Rezerwuj online!
A tu zaskoczenie – mamy bilety do Indii i już w czwartek (tak, ten czwartek, 8 lutego 2018 roku) lecimy do Bangalur, Bengaluru, Bangalore… no jakoś tak.
Nie było by tej wyprawy gdyby nie Ada i Bożena. Obie kiedyś też twierdziły, że do Indii NIE (choć Ada raczej nie z dziećmi, bo sama była kilka lat temu). A tu nagle Ada była w Indiach w ubiegłym roku z całą rodziną i wróciła zachwycona.
Podobnie Bożena – poleciała jesienią i też przywiozła totalny zachwyt tym krajem i postanowienie, że na pewno jeszcze tam wróci.
Jak będzie z nami? Czy Indie i nas zachwycą?
Nie wiem.
Wiem na pewno, że nie było by tego wyjazdu gdyby nie Ada. Bo to ona rzuciła nam hasło „lećmy na Andamany”. A potem zupełnym przypadkiem okazało się, że po Indiach też się tydzień pokręcimy. Dodatkowo wiemy już na pewno, że gdyby nie Ada, to po prostu nie ogarnęlibyśmy wszystkich przygotowań, bo organizowanie przejazdów pociągami po Indach to nie jest bułka z masłem. Powiem brutalnie i wprost – gdyby nie Ada to sami byśmy się tam nie ruszyli – ogrom pracy włożonej w przygotowania przerastał i moje i Marka możliwości. Niestety oboje mając radosne własne firmy, mamy też urwanie kapelusza non stop…
Tak więc ruszamy i przyznam się szczerze, że nadal się czuję trochę jak dziecko we mgle.
Mam nadzieję, że na miejscu się pozbieramy…
Gdybyście planowali wypad do Indii, koniecznie zaglądnijcie na blogi do Ady i do Bożeny:
http://www.podrozeady.com/India/
Zapraszam też na naszego Instagrama i stronę na Facebooku – możecie liczyć na relacje na żywo. :)
https://www.instagram.com/kasai.eu/
https://www.facebook.com/kasai.eu/
Dodatkowo zapraszamy i przypominamy o naszym konkursie! My spędzamy ferie w ciepłym miejscu a Wy?