Wycieczka rowerowa prosto z domu? Takie lubię najbardziej. Tym razem ruszamy z Krakowa do Oświęcimia. Dobre połączenie pociągiem i ciekawa trasa rowerowa Kraków – Oświęcim, to największe atuty tej trasy.
O tej trasie rowerowej myślałam już od dawna. Ale jakoś nie mogliśmy dotrzeć do Oświęcimia. Kilka razy udało się nam wyruszyć w tym kierunku, ale jakoś zawsze kończyło się na odcinku Kraków – Łączany.
Tym razem wreszcie się udało.
- Kraków – Oświęcim czy Oświęcim – Kraków na rowerze – jaki wariant wybrać?
- Jaki pociąg wybrać do przewozu rowerów?
- Wycieczka rowerowa Kraków – Oświęcim – nasza trasa
- Kraków – Oświęcim główne etapy wycieczki rowerowej
- Rodzaje nawierzchni na trasie
- Kraków – Oświęcim rowerem – ciekawostki na trasie
- Oświęcim – co warto zobaczyć
- Kraków – Oświęcim na rowerze – informacje praktyczne
- Noclegi w Krakowie
Kraków – Oświęcim czy Oświęcim – Kraków na rowerze – jaki wariant wybrać?
Planując trasę rowerową w połączeniu z pociągiem zawsze zastanawiam się czy lepiej zacząć od pociągu czy skończyć wracając pociągiem do domu.
Wszystko zależy też od tego, kiedy mamy lepsze połączenie pociągiem – czy rano czy po południu.
W tym przypadku jest pełna dowolność.
Zarówno rano mamy kilka pociągów, które startują na trasie Kraków – Oświęcim, jak też z połączeniem powrotnym nie ma problemu.
Jaki pociąg wybrać do przewozu rowerów?
Najlepiej taki, który ma wagon przystosowany do przewozu rowerów. Na tej trasie jeżdżą pociągi Kolei Małopolskich i to one mają taki wagon specjalny.
Łatwo możecie to sprawdzić wyszukując połączenie na stronie PKP.
Za przewóz rowerów płacimy na tej trasie 4 zł.
Do tego dochodzi bilet – cały to 15 zł
Nie jest to więc droga impreza.
Wycieczka rowerowa Kraków – Oświęcim – nasza trasa
My zdecydowaliśmy się na wyruszenie z domu na rowerze. A to tylko dlatego, że akurat w tym dniu była jakaś zmiana w rozkładzie jazdy pociągów i znikło nam wygodne połączenie z Krakowa do Oświęcimia około 8 rano…
Tak więc los zdecydował, że wybraliśmy wersję:
Rowerem – Kraków – Oświęcim
Pociągiem – Oświęcim – Kraków
Minusy?
Chyba tylko to, że w Oświęcimiu musimy być na określoną godzinę, żeby zdążyć na wybrany pociąg. A jak wiadomo na trasie mającej około 60 km różnie się może zdarzyć…
Tak więc jeśli się zastanawiacie, to jednak polecam dojechać pociągiem do Oświęcimia i bez stresu sobie wracać.
Kraków – Oświęcim główne etapy wycieczki rowerowej
Kraków – Tyniec
Tyniec – rzeka Skawa
Tyniec – Łączany
Łączany – Ścieżka Ornitologiczna
Oświęcim Rynek – dworzec PKP
Rozpoczynamy naszą wycieczkę z centrum Krakowa, a dokładniej z Bulwarów nad Wisłą pod Wawelem. Ale oczywiście nie trzeba startować dokładnie tam. Po prostu dołącz w najwygodniejszym dla siebie miejscu do trasy rowerowej poprowadzonej wałami nad Wisłą w kierunku zachodniej granicy miasta.
Nasz pierwszy punkt na trasie to Tyniec. Ta część trasy jest wyjątkowo łatwa, ale też niezwykle oblegana w weekendy, więc rada: by ominąć tłumy wyruszajmy tak wcześnie rano, jak tylko zdołamy.
Zanim dotrzemy do samego Tyńca czekają nas po drodze piękne widoki i sporo interesujących miejsc. Jadąc wzdłuż Wisły mijamy klasztor Norbertanek, zamek w Przegorzałach, klasztor Kamedułów na Bielanach i rozciągającą się pod nim winnicę Srebrna Góra (jedną z największych w Polsce). Kilka kilometrów dalej przejeżdżamy obok toru kajakarstwa górskiego, który pełni funkcję Ośrodka Przygotowań Olimpijskich Polskiego Związku Kajakowego. Znajduje się on tuż przy moście na autostradowej obwodnicy Krakowa i jest połączony z infrastrukturą Stopnia Wodnego Kościuszko. Stąd do opactwa tynieckiego zostało już tylko kilkanaście minut jazdy.
W Tyńcu warto się zatrzymać choćby na krótką przerwę. Jest tam kilka miejsc, gdzie można zaspokoić głód i pragnienie. Gorąco polecamy klimatyczną kawiarnię na dziedzińcu Opactwa Benedyktynów. A przy okazji, można zwiedzić kościół i muzeum, które otwierają przed nami drzwi do historii tego miejsca sięgającej ponad tysiąc lat wstecz. To nie tylko podróż w czasie, to podróż do miejsca, które skrywa w sobie magię stuleci.
Kolejny odcinek trasy to nowa ścieżka tuż nad Wisłą, prowadząca nas w stronę rzeki Skawinki. Potem miks ścieżek rowerowych i spokojnych dróg publicznych, z niewielkim ruchem pojazdów. Czyli, można spokojnie kręcić w swoim tempie.
Ruszając z Tyńca, naszym kolejnym punktem docelowym jest Elektrownia i Stopień Wodny Łączany. Tu można zrobić sobie kolejną przerwę, ciesząc się widokiem na rzekę.
Tutaj też rozpoczyna się najbardziej kłopotliwy odcinek na całej trasie. Musimy zdecydować – albo jechać ruchliwą drogą pod górę przez miejscowość Kamień, albo w morzu traw i w lesie przez Ścieżkę Ornitologiczną Kamień. Wielu rowerzystów wybiera właśnie ten drugi wariant, by doświadczyć niezapomnianych chwil w otoczeniu przyrody.
Odcinek przez Ścieżkę Ornitologiczną to betonowe płyty i droga gruntowa. Mimo pewnych wyzwań, ten odcinek trasy dostarcza nam niezapomnianych wrażeń wizualnych. Po drodze znajdziemy punkt widokowy, doskonałe miejsce na piknik, opuszczony kamieniołom, wapiennik, a także wiele informacyjnych tablic. Przy odrobinie szczęścia możemy wypatrzeć ciekawe ptaki, bowiem Zbiornik Łączany to największe zimowisko ptaków na Górnej Wiśle. Oczywiście najwięcej spotkamy ich tu jesienią i wiosną, czyli w trakcie przelotów. Nam udało się zobaczyć tam kiedyś zimorodka i czaplę.
Kolejny trudniejszy odcinek to trasa przez las i sporą skarpę. Nie da się ukryć, że zejście może być nieco trudne, zwłaszcza w przypadku deszczowej pogody – może być po prostu ślisko. Nie jest też lekko się na nią wdrapać (jadąc z Oświęcimia do Krakowa trzeba się wspinać). Potem jest już znacznie łatwiej. Choć muszę przyznać, że na tym odcinku WTR zaskoczyła nas szutrowa nawierzchnia. Mamy jednak wybór – tuż obok znajduje się asfaltowa droga publiczna z niewielkim ruchem, która może być doskonałą alternatywą dla szutru.
Z ciekawostek na trasie polecamy niewielkie miejsce postojowe “U Erwina” w okolicach Okleśnej. Są ławeczki i leżaki z palet. Warto też wypatrzeć wieże austriackiej strażnicy wojskowej z 1905 przy nieczynnym moście kolejowym na Wiśle. W tej okolicy WTR pokrywa się z odcinkami Rowerowego Szlaku Doliny Karpia.
Do centrum Oświęcimia mamy kilka wariantów dojazdu z trasy rowerowej. My wybieramy ten najkrótszy, przez Most Niepodległości i dalej uliczkami z mniejszym ruchem wprost do centrum.
Rodzaje nawierzchni na trasie
Praktycznie mamy wszystko.
Jeśli się spodziewacie asfaltu na odcinkach WTR to Was zaskoczę – jest też szuter na wałach nad Wisłą.
Jedziemy też odcinki po drogach lokalnych, na szczęście z małym ruchem
Najgorszy odcinek to trasa w lesie, za Łączanami. Ale tu mamy wybór. Albo jechać ruchliwą drogą i pod górę, w Kamieniu, albo w morzu traw i w lesie. Wiele osób wybiera ten drugi wariant. My też.
Ale dobrze mieć świadomość konsekwencji tego wyboru….
Odcinek przez ścieżkę ornitologiczna to betonowe płyty + droga gruntowa
Do tego dochodzi trasa przez las i SPORA SKARPA. Nie jest lekko na nią się wdrapać ( jadąc z Oświęcimia do Krakowa trzeba się wdrapywać). Zejście też nie jest lekkie – szczególnie, jeśli tak jak ja będziecie mieć buty ze śliską podeszwą.
Typy dróg:
- drogi asfaltowe z ruchem ogólnym – 26 km (32,5%)
- drogi i ścieżki gruntowe – 10 km (12,5%)
- odseparowane ścieżki rowerowe – 44 km (55%)
Typy nawierzchni:
- nieutwardzona – 10 km (12,5%)
- szuter – 3 km (4%)
- asfalt – 65 km (81%)
- kostka brukowa – 2 km (2,5%)
Kraków – Oświęcim rowerem – ciekawostki na trasie
Bardzo uogólniając są dwa typy rowerzystów. Pierwszy to tacy, którzy mają za główny cel dotrzeć do celu w możliwie krótkim czasie. Drudzy to Ci, którzy będą się często zatrzymywać, albo wręcz zjadą z trasy aby zobaczyć jakieś ciekawe miejsce.
Dla tych drugich trasa Kraków – Oświęcim ma sporo ciekawostek.
Kraków – Wawel
Kraków – Klasztor Norbertanek
Kraków – Zamek w Przegorzałach
Las Wolski
Klasztor Kamedułów na Bielanach
Winnica Srebrna Góra
Tyniec – klasztor i kawiarnia
Łaczany – Ścieżka Ornitologiczna Kamień i zapora
Most kolejowy i strażnica w Okleśnej
Nieco dalej od trasy
Skansen Kolejowy Czernichów
Zamek Lipowiec
Skansen Wygiełzów
Stawy w Ziajkach
Mirów ( nie mylić z tym na Jurze) – zalew Skowronek,
Oświęcim – co warto zobaczyć
Już dawno, planując tą trasę miałam nadzieję, że wreszcie poznamy nieco lepiej Oświęcim.
Nasze plany pokrzyżował z jednej strony dość długi czas przejazdu całej trasy, a z drugiej oberwanie chmury w Oświęcimiu. Tak więc w mieście widzieliśmy tylko rynek i zupełnie brakło już czasu na jakiekolwiek zwiedzanie. Jednak jeśli będziecie w Oświęcimiu odpowiednio wcześniej, warto się tam zatrzymać na dłużej.
Choć to miasto z pewnością kojarzone jest głównie z Miejscem Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau, to warto wiedzieć, że ma ono o wiele więcej do zaoferowania. Zachwyca Zamek z gotycką wieżą, murami obronnymi i udostępnionymi tunelami, urokliwe bulwary nad rzeką Sołą, ciekawy Rynek i dwa interesujące muzea – w Ratuszu i Muzeum Pamięci.
Kraków – Oświęcim na rowerze – informacje praktyczne
Przebieg trasy:
Kraków – Tyniec – Łączany – Ścieżka Ornitologiczna – Oświęcim Rynek – Dworzec PKP Oświęcim – Dworzec Kraków Główny (pociąg)
Długość trasy rowerowej: 80 km
Czas potrzebny na pokonanie trasy (bez odpoczynku): 5 – 6 h
Nasza trasa: https://pl.mapy.cz/s/duzozajubu
Czas przejazdu pociągiem na trasie Oświęcim – Kraków około 1 h
Koszty wycieczki Kraków – Oświęcim – Kraków
Bilet Oświęcim – Kraków 15 zł + bilet na rower 4 zł
Pizza na rynku w Oświęcimiu ok 30 zł
Kawa na rynku około 10 zł
Więcej naszych wycieczek rowerowych znajdziecie tutaj
Miło nam poinformować, że ta trasa, jak też dwie inne nasze propozycje wycieczek znalazły się w przewodniku wydanym przez Małopolski Urząd Marszałkowski. Więcej o tym projekcie przeczytacie na stronie VisitMałopolska. Znajdziecie tam w sumie aż 12 ciekawych tras rowerowych, które możemy połączyć z przejazdem pociągiem.
Noclegi w Krakowie
Wybierasz się do Krakowa i szukasz noclegu?
Serdecznie polecamy komfortowy apartament w ścisłym centrum Krakowa – Znajdziecie go na Airbnb i Booking
Warto rezerwować nocleg z wyprzedzeniem, bo dostępne terminy w sezonie dosyć szybko znikają, szczególnie weekendowe. Jeśli apartament jest zajęty w interesujących Cię datach, to poszukaj alternatywy na Bookingu:
Booking.com
6 komentarzy
Bardzo ciekawa propozycja, dobrze opisana 😃
Znam topografię tego obszaru i w zdecydowanej większości nie jest to trudna trasa :)
Wycieczka naprawdę świetna, zapisuję na przyszłość :)
Spore wyzwanie, 80km to już ładny kawałek na rowerze :)
Bardzo fajna wycieczka :)
My jeszcze nie zaczęliśmy sezonu rowerowego…