Zdecydowanie nie jesteśmy typowymi turystami przesiadującymi cały tydzień nad basenem hotelowym lub na plaży… Owszem plaża też jest fajna, ale gdy tylko jest okazja na fajny trekking, to od razu ruszamy w trasę. ;) Nocowanie.pl - najlepsze noclegi w dobrej cenie. Rezerwuj online!

Roque Nublo

Roque Bentayga

Caldera Bandama
Zależnie od tego gdzie będziecie mieszkać na Garan Canarii, liczcie się z tym że dojazd w góry zajmie Wam trochę czasu. Wąskie i kręte drogi górskie maja swoje prawa. My wyjechaliśmy z naszej Sardiny ok. 7 rano. Na szlak weszliśmy ok. 9. Choć po drodze robiliśmy też przystanki na zdjęcia. Niesamowicie wyglądały góry w delikatnym porannym słońcu!

Roque Nublo i Roque Bentayga
Polecamy zacząć wyprawę od Roque Nublo.
Do skał możecie dotrzeć dwiema trasami – z El Garañón i La Goleta.
My trochę nieświadomie wybraliśmy dłuższa trasę z El Garañón, która ma ok. 3 km. Za to było bardzo malowniczo i całą drogę byliśmy sami. Po drodze mijamy kilka charakterystycznych miejsc – skalną iglicę nad zbiornikiem wodnym, skałę przypominająca żabę i wielbłąda.

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Skała „Żaba”

Skała „Wielbłąd”

Migdały prosto z drzewa

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo. Ach migdały…

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo
Roque Nublo to symbol Gran Canarii, 80-metrowy bazaltowy monolit skalny. Widzieliśmy go kilka razy z oddali i naprawdę niesamowite było przy nim stanąć. Rano przy skałach byliśmy prawie sami, dopiero gdy wracaliśmy zrobiło się bardziej tłoczno. Same skałki są niesamowite – wyrastają nagle na ogromnym płaskowyżu. Warto wejść dalej i pooglądać piękne panoramy na okoliczne góry.

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – w drodze do Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – widok na Teneryfę i Teide

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo

Gran Canaria – Roque Nublo – wcześnie rano

Gran Canaria – Roque Nublo – turystów przybyło
Znacznie więcej ludzi dociera do Roque Nublo z wygodnego parkingu . Ta trasa jest też krótsza – ma ok. 1km – 30 minut.
Nie bez powodu polecamy wycieczki górskie zacząć od Roque Nublo. Teren przy Roque Bentayga jest związany z centrum informacji i muzeum które mieści się tuż obok, a czynne jest od godziny 10. Mało tego – żeby wjechać i zaparkować pod skałą też musicie poczekać na godzinę 10 – na dole jest szlaban! Muzeum zostało niedawno otwarte i wstęp jest bezpłatny. Dowiecie się w nim więcej o życiu dawnych plemion zamieszkujących te tereny.
Warto też wspiąć się wygodną ścieżką pod Roque Bentayga. Natraficie tam na jaskinie i ślady kultu Canarios. To takie trochę mikro Machu Picchu. Z góry widać też dobrze Roque Nublo.

Gran Canaria – muzeum pod Roque Bentayga

Gran Canaria – widok z Roque Bentayga

Gran Canaria – Roque Bentayga

Gran Canaria – widok z Roque Bentayga

Gran Canaria – Roque Bentayga

Gran Canaria – Roque Bentayga

Gran Canaria – Roque Bentayga

Gran Canaria – Roque Bentayga

Gran Canaria – Roque Bentayga
Co ciekawe Roque Bentayga wyznacza środek wyspy. Był to bardzo ważny obiekt dla dawnych Kanaryjczyków, uznawany za miejsce święte – odbywały się tu ceremonie składania ofiar mające przywołać deszcz i zapewnić urodzajność zbiorów. O życiu dawnych mieszkańców wyspy możecie dużo dowiedzieć się we wspomnianym wcześniej muzeum i centrum informacji. Tam też jest mapka z miejscami, gdzie udostępnione do zwiedzania są miejsca ze śladami ich istnienia na wyspie. Jest tego całkiem sporo. My odwiedziliśmy dwa miejsca – Cenobio de Valerón i Barranco de Guayadeque.

Gran Canaria – Barranco de Guayadeque
Na koniec obowiązkowy punkt wycieczki, czyli cukiernia w Tejeda – Dulceria Nublo. Tradycyjna cukiernia istnieje od 1945 roku. Gwarantuję, że ciasta smakują tam wyśmienicie. Mamy porównanie z inna cukiernią w Firgas. Ceny są też znośne, niestety nie ma tam w środku miejsca żeby usiąść i rozkoszować się smakołykami. Jest za to sporo bardzo przyzwoicie wyglądających restauracji i warto tu też zatrzymać się na obiad.

Gran Canaria – Tejeda

Gran Canaria – Tejeda
Wracając chcieliśmy jeszcze zobaczyć krater wulkanu – Caldera Bandama. Widok na krater ładnie prezentuje się ze szczytu nad nim. A na dno krateru można zejść ścieżką, która zaczyna się pomiędzy domami. Samochód zostawiliśmy przy sklepie z winami.

Gran Canaria – Caldera Bandama

Gran Canaria – Caldera Bandama

Gran Canaria – Caldera Bandama
Jeśli chcecie wybrać się na krótką i mało mecząca wycieczkę, to szlak z El Risco do jeziorka Charco Azul jest dla Was idealny. Trasa zaczyna się zaraz przy restauracji i początkowo idziemy miedzy domami. Trasa jest bardzo łatwa. Na końcu czeka na Was niewielki wodospad i małe jeziorko.

Gran Canaria – jeziorko Charco Azul

Gran Canaria – jeziorko Charco Azul
Informacje praktyczne
Muzeum przy Roque Bentayga czynne od 10-18 (w weekendy do 16) wstęp wolny
Parking przy Roque Nublo:
– trasa z El Garañón – parkowanie przy drodze, zaznaczony szlak ok 3 km -2,5 h
– trasa z Goleta – duży parking, trasa łatwiejsza i krótsza – 1 km, ok 30 minut
Polecamy mini przewodnik Gran Canaria wydawnictwa Bezdroża, autorstwa pani Bereniki Wilczyńskiej – znajdziecie w nim masę praktycznych informacji.
Jakie trasy jeszcze warto zrobić na Gran Canarii?
Fantastyczny opis przejścia znalazłam na blogu Więcej Ruchu. Może się zainspirujecie, bo skalny łuk (Arco del Coronadero) w Barranco Hondo wygląda niesamowicie!
Więcej praktycznych informacji znajdziecie już wkrótce Tutaj.
2 komentarze
Świetnie! Dziękuję za inspirację. Pięknie tam! Zapewne skorzystamy jak tylko zawitamy na Gran Canarii. Po wędrówce na Teide i przejściu Wąwozu Masca na Teneryfie marzymy o kolejnych wędrówkach na Wyspach Kanaryjskich, a nowe połączenia Wizzaira i Ryanaira przybliżają nas do celu :)
Powodzenia! My na pewno jeszcze wrócimy na Teneryfę – Teide ciągle nie zdobyty :)