Śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy fanami Wysp Kanaryjskich. Byliśmy już na Fuertawenturze, Lanzarote i Teneryfie. A teraz dzięki uruchomieniu przez Ryanair połączenia z Krakowa przyszedł czas na Gran Canarię.
Kiedy jechać?
Dobra pora, żeby pojechać na Kanary jest właściwie zawsze. Choć wiadomo, czas naszych wakacji będzie znacznie bardziej oblegany przez turystów, temperatury mogą być większe, a przez to może być mało przyjemne. Przynajmniej dla tych, co nie przepadają za ciepełkiem powyżej 30 stopni. To co może nam też popsuć nieco wyjazd to Calima, czyli pył z Sahary który przyniesiony z wiatrem, potrafi się utrzymywać w powietrzu nawet kilka dni. Kiedy się pojawia? Chyba nie ma reguły.
My na Gran Canarii byliśmy pod koniec marca 2016 roku.
Loty
Lecieliśmy wygodnie, bez przesiadek na trasie Kraków – Gran Canaria. Cena ok 400zł za osobę, w obie strony. Można też dostać się lotem czarterowym z biurem podróży lub szukać tanich połączeń z Modlina czy Berlina.
Samochód
Będąc na Gran Canarii zdecydowanie warto mieć samochód. Przynajmniej na kilka dni. My niezmiennie pożyczamy przez pośrednika Rentalcars. Paradoksalnie wychodzi taniej niż bezpośrednio w danym biurze. Mieliśmy auto na 8 dni w cenie 380 zł!
Po wyspie można się też poruszać autobusami, choć oczywiście nie będzie to tak efektywne jak samochód.
Noclegi
Znowu korzystaliśmy z wynajmu całego mieszkania przez sieć AirBnb. Trafiliśmy świetnie – cicha miejscowość Sardina na północy wyspy i przemiły właściciel. Mieliśmy spore mieszkanie (4 pokoje, aneks kuchenny, pralnia) w kompleksie z basenem, a do plaży ok. 200 metrów – za tydzień zapłaciliśmy 1500zł. Korzystając z naszego polecenia, rejestrując się w sieci AirBnb dostaniesz ok $20 na pierwszy nocleg.
Jedzenie
Tym razem mieliśmy okazję zjeść nowe potrawy. Zazwyczaj na Kanarach zajadamy się ziemniaczkami z sosami i rybami. Tym razem poznaliśmy:
– ropa vieja (dosłowne tłumaczenie „stare ubranie”), czyli mięso, ziemniaki i ciecierzyca. My trafililiśmy też na wersje z ośmiornicą (pulpos)
– chipirones – baby squid a po hiszpańsku puntillas de calamares – małe kalmary
– wspomniane wcześniej małe ziemniaczki papas arrugadas z sosami mojo rojo, mojo pinion i mojo verde
– ser queso de flor z Santa Maria de Guia
– świeża ryba – pescado fresco
Gran Canaria z dzieckiem
Dal wielu rodziców nie do pojęcia jest pojechać na urlop z dzieckiem i nie być przynajmniej w jednym parku rozrywki. My zatem jacyś dziwni jesteśmy. Po parkach, oceanariach i ogrodach zoologicznych nie chodzimy. Do czasu – powie ktoś. Pewnie tak, przyjdzie w końcu ten czas, że naszej Malwince przestanie wystarczać to, co teraz jest dla niej rozrywką. Kolorowe kamyczki, piasek na plaży, ładne listeczki, skakanie przez fale… Bo przecież świat jest jak jeden wielki plac zabaw. Dlatego nie napiszemy Wam jakie rozrywki „dziecięce” przygotowała Gran Canaria. Możemy za to powiedzieć, że na pewno będziecie się tam dobrze bawić poznając ciekawe szlaki i wspinając się na niesamowite góry :) A jak zaglądniecie o jakiegoś miasteczka na pewno spotkacie tam jakiś kolorowy plac zabaw, bo na place zabaw chodzimy.
Ciekawe miejsca:
Dulceria Nublo – Sklep firmowy tej cukierni i piekarni znajdziecie w urokliwym miasteczku Tejeda, ale niektóre ich produkty można kupić na całej wyspie.
Restauracja w porcie w miasteczku Arguineguin – jest na tyle popularna, że może się zdążyć, że na stolik trzeba będzie chwilę poczekać. My mieliśmy szczęście i z miejscem nie było problemów. Niestety nie skusiliśmy się na paelę – trzeba było czekać aż 40 minut, a podobno warto.
Koniecznie też musicie zaglądnąć na targi, na których są oferowane miejscowe produkty. Praktycznie w każdym mieście są takie targi organizowane w weekendy – zazwyczaj na głównym placu lub przed kościołem. My niestety na żaden nie dotarliśmy, ale szukajcie ich w tych miejscowościach:
– Santa Brígida: targ uliczny, w weekendy, w każdą sobotę od 8:00 do 20:00 i w każdą niedzielę od 8:00 do 14:00.
– La Vega de San Mateo: targ produktów spożywczych i rękodzieła, w weekendy
– Teror – w każdą niedzielę od 7.00 do 16.00 odbywa się słynny Jarmark, ze straganami ustawianymi przed Bazyliką, na Plaza del Pinio., w każdą sobotę od 11:00 do 15:00
– Santa Lucia – targ we wtorki
– Santa Maria de Guia – targ min ze słynnym serem – wtorek i niedziela 8.30 – 13.30 na Plaza Grande i Plaza de Julian Perez
Co warto zobaczyć na Gran Canarii:
Wydmy w Maspalomas
Wycieczka w góry – Roque Nublo i Roque Bentayga
Wycieczka z El Risco do jeziorka Charco Azul
Krater najmłodszego wulkanu na wyspie – Caldera Bandama (11 tys. lat)
Kolorowe skałki – Los Azulejos
Arucas
Puerto de Mogan
Tejeda
Firgas
Mirador del Balcón
Barranco de Guayadeque
Aguimes
Teror
Gdzie nie byliśmy i czego nie widzieliśmy:
– szlak do skalnego łuku (Arco del Coronadero) w Barranco Hondo
– malownicza droga z Ayacaty do San Nicolas de Tolentino
Nasze wycieczki
– Sardina – Puerto de las Nieves – El Risco i jeziorko – Sardina
– Sardina – Santa Maria de Guia – Arucas – Teror – Firgas – Faro de Sardina – Sardina
– Sardina – Maspalomas wydmy – rybka w Arguineguin – Puerto De Mogan – wiatrak w Mogan – skałki Los Azulejos – Puerto de la Aldea – Mirador del Balcón – Sardina
– Sardina – Artenara – Roque Nublo – Roque Bentayga – Tejeda – Caldera de Bandama – Sardina
Informacje praktyczne
– parkowanie na wyspie – bezpłatne miejsca są oznaczone na biało. Uwaga na miejsca niebieskie i żółte – lepiej tam nie stawać. Mogę śmiało powiedzieć, że zostaliśmy mistrzami w parkowaniu blisko centrum – zawsze udawało się nam znaleźć miejsca bezpłatne.
– wstępy – do kościołów bezpłatne wejścia, niestety musicie pilnować godzin – są czynne zazwyczaj do ok. 13, potem sjesta do 15 lub 16.
– koniecznie odwiedzajcie informacje turystyczne w miasteczkach. Dostaniecie tam bardzo dokładną mapę Gran Canarii. Dostępne są też dość dokładne plany tras w danym regionie. Na Teneryfie było z tą dokładnością kiepsko, a tutaj byliśmy mile zaskoczeni.
– wyjątkowo polecamy przewodnik po Gran Canarii wydawnictwa Bezdroża z serii Travel Book – zawiera masę szczegółów i ciekawostek
– Muzeum przy Roque Bentayga czynne od 10-18 (w weekendy do 16) wstęp wolny
Parking przy Roque Nublo
– trasa z El Garañón – parkowanie przy drodze, zaznaczony szlak ok 3 km -2,5 h
– trasa z La Goleta – duży parking, trasa łatwiejsza i krótsza – 1 km, ok 30 minut
LINKI
www.podrozeady.com
www.szukajacslonca.com
www.tasteaway.pl
www.roweroweporady.pl
www.wiecejruchu.pl
www.rowerowarodzinka.pl
www.grancanaria.com
Trasy
www.hotelruralmondalon.es
www.laprovincia.es
www.ocio.laprovincia.es
www.hellocanaryislands.com
9 komentarzy
A my podobno na Gran Canarii byliśmy … hmm albo tam jakiś remont zrobili albo … my gdzie indziej byliśmy ;) Pięknie!!! Chce znów:) Mężowi właśnie pokazuje jak Gran Canaria wygląda by głupot już nie opowiadał, że tam był. Jak dobrze, że dziś do Was zajrzałam :)
Hej, to teraz trzymam kciuki żeby faktycznie była okazja poznać inną Gran Canarie :) Pozdrawiam serdecznie!
A jeśli można zapytać to foteliki dla dzieci w rentalcars wypożyczę czy mieliście ze sobą? Dzięki wielkie :)
Hej, mieliśmy ze sobą. Malwinka jest już na tyle duża, że zabieramy z Polski super praktyczny wynalazek – fotelik i plecaczek w jednym :) Wygraliśmy go w konkursie organizowanym przez Baby And Travel.
Dzięki wielki za odpowiedź. My mamy 4 -latkę i prawie już 6-latkę więc foteliki dwa potrzebne. Najwygodniej dla nas (takiego cuda jak Wy nie mamy ;)) będzie wypożyczenie – napiszę do wypożyczalni maila z zapytaniem. Dziękuje raz jeszcze i pozdrawiam.
Cześć! Wiesz już jak wygląda kwestia fotelików?
Hej, na pewno nie będzie problemu z wypożyczeniem fotelika dla dziecka. Pozdrawiam i powodzenia :)
Dzięki za podlinkowanie do mnie :) Byłem z Moniką już na trzech wyspach i na pewno jeszcze tam kiedyś wrócimy :D
:) Nie da się ukryć – Kanary fajne i wyjątkowo łatwo dostępne! Pozdrawiam!