O Kolorowych Jeziorkach w Rudawach Janowickich na pewno słyszeliście. A wiecie że są tam też ciekawe szlaki, skałki i urocze punkty widokowe? Rudawy Janowickie – co tam warto zobaczyć?
Rudawy Janowickie znalazły się na naszej liście miejsc do zobaczenia już jakiś czas temu. Jednak choć nie tak dalekie od Krakowa, to jakoś nie bo nam tam po drodze.
Wreszcie, gdy w czasie długiego sierpniowego weekendu wracaliśmy z Parku Mużakowskiego postanowiliśmy zatrzymać się na dwa dni w moich wytęsknionych Rudawach.
- Rudawy Janowickie w dwa dni – co warto zobaczyć
- Sokolik Mały i Duży (622 i 642 m n.p.m )
- Husyckie Skały
- Krzyżna Góra (654 m n.p.m.)
- Schronisko Szwajcarka
- Rowerem na Skały z Przełęczy Karpnickiej
- Skalnik 945 m n.p.m.
- Kolorowe Jeziorka
- Co jeszcze warto zobaczyć w okolicy?
- Rudawy Janowickie, Dolny Śląsk – informacje praktyczne
Rudawy Janowickie w dwa dni – co warto zobaczyć
Rudawy Janowickie to część Sudetów leżąca tuż obok Karkonoszy. Najwyższym szczytem jest Ostra Mała (945 m n.p.m.) – stanowiąca południowo-zachodni wierzchołek Skalnika. Północno – zachodnia część Rudaw Janowickich to Góry Sokole, cześć zachodnia to Wzgórza Karpnickie.
Góry Sokole to pasmo górskie na które składa się 6 zniesień – Krzyżna Góra, Sokolik, Trzy Korony, Browarówka, Rudzik oraz Łysa. Co ciekawe, tutejsze skałki, rozrzucone malowniczo po całym obszarze, to świetne miejsce do trenowania wspinaczki. To tutaj swoje pierwsze kroki stawiali Wanda Rutkiewicz, Wojciech Kurtyka czy też Krzysztof Wielicki.
Mając dwa dni, nie bardzo mieliśmy szansę zobaczyć wszystkie ciekawe miejsca. Na szczęście trochę się udało.
Pierwszego
dnia, zaraz po przyjeździe wyruszyliśmy na szlak z parkingu na
Przełęczy Karpnickiej. Nasza trasa to Sokolik – Husyckie Skały – Krzyżna
Góra – Schronisko Szwajcarka.
Po powrocie wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w kierunku Starościńskich Skał.
Drugi dzień zaczęliśmy od wejścia na Skalnik, najwyższy szczyt Rudawy Janowickich. Na koniec zostawiliśmy sobie Kolorowe Jeziorka.
Sokolik Mały i Duży (622 i 642 m n.p.m )
Wszędzie tutaj nie spodziewajcie się trudnych szlaków. Na Sokolik bez problemu wejdą nawet małe dzieci, sporo ich widzieliśmy po drodze. Na sam szczyt prowadzą metalowe schodki. Kiedyś, przed II Wojna Światową pomiędzy szczytami był mostek. Pierwsze schody i drabiny ułatwiające wspinaczkę pojawiły się tutaj już w 1885 roku.
Husyckie Skały
Traficie tu na szlaku pomiędzy Sokolikiem a Krzyżną Górą. To grupa skał z zabezpieczonym punktem widokowym. Nazwa wzięła się od tego, że zginęła tu spadając w przepaść grupa husytów uciekających przed prześladowcami w 1434 roku.
Krzyżna Góra (654 m n.p.m.)
Tutaj czeka Was nieco większa wspinaczka. Początek jest tuż przy Husyckich Skałach. Zdecydowanie warto. Uroczy szczyt i piękny widok na okolicę.
Krzyżna Góra jest najwyższym szczytem Gór Sokolich i ma 654 m n.p.m. Początkowo nazywana była Sokola Góra, ale od czasu umieszczenia na jej szczycie 7 metrowego żelaznego krzyża, przejęła obecną nazwę. Krzyż pojawił się tutaj w 1830 roku. Został ufundowany przez księżną Marie Anne Amalie von Hessen-Homburg, dla upamiętnienia rocznicy urodzin jej męża.
Na zachodnim zboczu Krzyżnej Góry jest skałka uznawana za najpiękniejszą w Górach Sokolich – to Jastrzębia Turnia.
Sokolik i Krzyżna Góra tworzą tzw Cycki Janowickie, albo też są nazywane Cyckami Bardotki. Z odpowiedniej odległości wyglądają jak kobiece piersi.
Schronisko Szwajcarka
To idealne schronisko i nagroda za przejście okolicznych skałek. Dobre jedzenie i fajny klimat. Znajomi też bardzo polecają tutaj noclegi. Budynek ma ok 200 lat i powstał jako domek myśliwski rodziny królewskiej.
Rowerem na Skały z Przełęczy Karpnickiej
Taki pomysł zaświtał nam na parkingu na Przełęczy Karpnickiej. Tym bardziej, że tuż obok nas, na parkingu, starsi Państwo zdejmowali rowery i wyruszali na szlak. My ambitnie mieliśmy w planach przejechać przez Starościńskie Skały i dalej na zamek Bolczów. Łatwo powiedzieć. Szlak faktycznie nadawał się na rower, ale tylko w części. Jednak przed podjazdem na Starościńskie Skały skapitulowaliśmy. Marek wszedł tam tylko z Malwinka, a ja zostałam przy rowerach. W sumie zrobiliśmy około 8 km.
Jak bardzo chcecie to proszę, opis naszej trasy – z parkingu kierujecie się zielonym i niebieskim szlakiem odchodzącym po tej samej stronie co parking. Po chwili mamy nawet drogę asfaltową. Przy kolejnym rozejściu się szlaków kierujemy się w prawo, szlakiem niebieskim i zjeżdżamy z asfaltu. W lewo jest szlak na zamek Bolczów. W końcu dojeżdżamy do miejsca, gdzie szlak wspina się ostro do góry. Tutaj już niedaleko do Starościńskich Skał. I decyzja – prowadzić rowery, czy je porzucić i iść na nogach…
Na zamek Bolczów wreszcie dotarliśmy, ale dopiero w 2022 roku. Zimą jest tam magicznie. Mam nadzieję, że kiedyś dotrzemy tu jeszcze raz latem.
Skalnik 945 m n.p.m.
To najwyższy szczyt Rudaw Janowickich. Najwyższy to brzmi dumnie, choć ma zaledwie 945 m n.p.m. Tu polecamy opcje wejścia z miejscowości Czarnów. Trasa łatwa, przez las po malowniczych korzeniach. Bez trudu wdrapały się tu nasze maluchy. Maluchy, bo szczyt zdobywaliśmy w towarzystwie Asi i jej rodzinki. Ich relacje ze Skalnika znajdziecie na blogu Places2Visit.
Właściwy szczyt Skalnika jest w lesie – skrzynka z pieczątką w pewnej odległości. Na szczęście wcześniej warto wejść na punkt widokowy Małą Ostrą – na wysokości 9 m n.p.m. Po drodze miniecie grupę skał szumnie nazwana Jeźdźcy Apoklipsy.
Kolorowe Jeziorka
Więcej o kolorowych jeziorkach przeczytacie w osobnym wpisie. Tu warto być, gdy jest słoneczny dzień. Spodziewajcie się też tłumów, szczególnie w weekendy. Najbliższy, ostatni parking jest przy samej bramie i pierwszym jeziorku.
Co jeszcze warto zobaczyć w okolicy?
– ruiny zamku Bolczów
– charakterystyczne skałki – Czaszka, Fajka, Skalny Most, Piec
– Góra Śnieżka
– Browar Miedzianka
– pałac w Karpnicach
– Kolorowe Jeziorka w Wieściszowicach
– Miedzianka – miasteczko które znikło
Rudawy Janowickie, Dolny Śląsk – informacje praktyczne
Parking na Przełęczy Karpnickiej – 10 zł
Parking przy kolorowych jeziorkach 10 zł ( bardziej oddalone parkingi 5 zł)
Wstępy na szlaki i na jeziorka bezpłatne.
Nocleg
Nocowaliśmy w namiocie pod dworem w Mniszkowie, niedaleko Miedzianki. Znaleźliśmy to miejsce na portalu Airbnb. Miejsce o tyle ciekawe, że dwór pochodzi z 1728 roku. Zachowały się malowidła na sufitach. Miejsce niesamowite.
Schronisko Szwajcarka
Ciekawą opcją będzie tutaj nocleg w schronisku Szwajcarka. Co ważne, samochodem podejdziecie na parking pod samo schronisko. Gdy braknie miejsc noclegowych widzieliśmy sporo namiotów rozłożonych wokół schroniska.
Gdzie zjeść
Nie będziemy oryginalni i podobnie jak inni odwiedzający tą okolice polecamy Browar Miedzianka. Ceny krakowskie, co w tym rejonie jest po prostu drożyzna. Jednak jedzenie bardzo dobre, a piwo wprost wyśmienite. Możecie być pewni, że o każdej porze roku parking będzie pełny. Nawet zimą – zobaczcie na relacje znajomych z bloga 8 Stóp.
Tutaj możecie podziwiać piękny widok na Rudawy Janowickie i szczyty Sokolika i Krzyżnej Góry tworzące charakterystyczny biust Karkonoszy.
Tutaj też szukajcie kamiennego krzyża pokutnego z napisem Memento.
Więcej ciekawostek na Dolnym Śląsku znajdziecie u nas na blogu TUTAJ
12 komentarzy
Piękne i urokliwe miejsce. Byłem tam 2 razy w życiu :)
Tyle fajnych rzeczy do zrobienia i do zobaczenia ☺️
Nasze ukochane Rudawy <3 Jeśli chodzi o KOlorowe Jeziorka, to zachęcam żeby pójść okrężną trasą wokół nich. Dużo fajniej i mniej tłoczno :P
Byliśmy zimą, wędrowaliśmy tam bo pogoda była taka że nawet na Szrenicę ciężko było pójść – tu spokojnie a też pięknie 😊
Świetny pomysł! Dziękujemy i pozdrawiamy :)
Oj tak, to była świetna wycieczka ;) – Skalnik i Kolorowe Jeziorka ;)
Z tych miejsc znam tylko Kolorowe Jeziorka :).
A tam tyle jeszcze fajnych miejsc :)
Rudawy są przepiękne o każdej porze roku, ale bardzo polecam wybrać się tu jesienią. No i wspinanie. Koniecznie musicie wrócić i spróbować choć najprostszych tras.
Może kiedyś się uda. A wspinanie już nie dla nas – Marka nie bardzo to kręci a moje kolana już nie pozwalają. Co się powspinałam na Zakrzówku to moje :)
Pięknie, ale skąd wy wzięliście tę okropną nazwę Cycki Bardotki? Od zawsze Krzyżatka i SOkoli nosiły nazwę Biust Lolobrygidy.
Hej, ktoś tak nam powiedział i tak zostało nam w pamięci… Dziękujemy za wyłapanie pomyłki. Pozdrawiamy serdecznie