W czasie naszej wielkiej wyprawy na północny wschód Polski miałam w planach kajaki na Czarnej Hańczy. Będąc już na miejscu, zdecydowaliśmy się jeszcze na spływ Biebrzą. Jak się pływa leniwą Biebrzą?
Jak w przypadku takich popularnych rzek na spływy kajakowe, organizacja spływu sprowadza się do jednego telefonu. Dlatego też bez większego problemu udało się nam zorganizować kajaki na popołudnie. Pewnie się zastanawiacie dlaczego tym razem spływ popołudniowy, skoro najczęściej rano wybieramy się na kajaki. Powód był wyjątkowy…
Rano pływaliśmy też po Biebrzy, ale tratwą!
Rzeka Biebrza jest prawym dopływem Narwi i ma 164 km długości. Początek Biebrzy jest w miejscowości Nowy Dwór, a bieg kończy w pobliży Wierciszewa.
Z tą rzeką kojarzą mi się najbardziej sielankowe krajobrazy. Gdy byliśmy na Podlasiu pierwszy raz to waśnie we Wroceniu, nad Biebrzą widzieliśmy całe stado krów, które cudownie komponowało się z zielonymi trzcinami i meandrującą rzeką.
Tak nam się spodobały biebrzańskie krajobrazy, że postanowiliśmy po południu wskoczyć jeszcze do kajaka.
Nasz spływ zaczynaliśmy w miejscowości Wroceń. Tam na łąkę przyjechał nasz pan z kajakami i tu zaczęliśmy przygodę. Dodam że z przytupem… Co robi prawdziwy kajakarz, gdy widzi ciemne chmury oznaczające tylko jedno? Wsiada do kajaka i przeczekuje deszcz w trzcinach…
Na szczęście po tej przygodzie zaraz na początku, potem było już tylko lepiej i nawet zaświeciło nam słońce. Niestety nie trafiliśmy na widoczek, który najbardziej kojarzył mi się z biebrzańskimi krajobrazami – stado krów tuż przy rzece. Widocznie było już zbyt późno, albo deszcz zniechęcił krówki do brodzenia w rzece…
Dodam jeszcze, że wybierając się na kajaki warto też zabrać coś od deszczu – z naszymi pelerynami spokojnie przeczekaliśmy deszcz i mogliśmy płynąc dalej..
A jak się pływa po Biebrzy?
To naprawdę bardzo leniwa rzeka, czasem aż zastanawialiśmy się czy aby na pewno płyniemy z nurtem rzeki… Ale to też bardzo łatwa rzeka – nie ma tu trudnych miejsc, czy przenosek kajaków. Pięknie też się w takiej niemal stojącej wodzie wszystko odbija…
Minus takiej leniwej rzeki jest taki, że po prostu musimy wiosłować – rzeka nas sama nie poniesie z prądem…
Na tym odcinku rzeki spotkaliśmy też dwie tratwy. To był spływ kilkudniowy i okazało się, że z prowadzeniem tratwy po rzece radził sobie spokojnie jeden pan.
Tym razem znowu pływaliśmy z naszymi znajomymi z Poznania. Ada z rodzinką to zapalona podróżniczka, a ich ciekawe wyprawy znajdziecie na stronie Podróże Ady.
Spływ Biebrzą – informacje praktyczne
Nasza trasa – Wroceń – Goniądz
To około 12 km, więc taka odległość, żeby się nie zmęczyć. Czas spływy około 3 godziny, ale to zależy jak intensywnie będziecie wiosłować.
Koszt wypożyczenia kajaka to 40 zł + transport
Z Wrocenia można też przedłużyć spływ – aż do Twierdzy Osowiec. Wtedy całość to 20 km i czas spływu około 5 godzin.
Biebrzański Park Narodowy – bilety
Bilety do parku kupicie przez internet TUTAJ (trzeba zaznaczyć na jaki szlak wodny)
Bilet normalny 8 zł, ulgowy 4 zł
Więcej o naszych przygodach na Podlasiu znajdziecie TUTAJ