Home PodróżePolskaKraków i okolice Velo Dunajec czyli 360 km z Zakopanego do Krakowa na rowerze

Velo Dunajec czyli 360 km z Zakopanego do Krakowa na rowerze

by Kasia

Zrobiliśmy to! Przejechaliśmy na rowerach na trasie Zakopane – Tarnów – Kraków. Celem było przejechanie całej trasy Velo Dunajec. Udało się i Wam też polecamy.


Komfortowe domki na skraju roztoczańskiego lasu, w cichej i spokojnej okolicy pośrodku Roztocza. Idealne do aktywnego wypoczynku lub błogiego lenistwa... :)

Zobacz, zachwyć się, zarezerwuj!

Kiedy ostatnio zrobiliście coś zwariowanego? My wpadliśmy jakiś czas temu na szalony pomysł i w końcu go zrealizowaliśmy! Nie jest to może szaleństwo i odlot totalny. Ale jednak jest w tym jakaś nutka niecodzienności. Wsiąść na rower i przejechać 360km w 4 dni? A dlaczego nie!

Dla nas był to wyczyn sam w sobie – nie mamy zbyt dużego doświadczenia w robieniu długich tras na rowerze. Pierwsze 100 kilometrów jednego dnia przejechaliśmy całkiem niedawno, kilka lat temu na Mierzei Wiślanej. Wcześniej robiliśmy sobie jednodniowe wycieczki po kilkadziesiąt kilometrów, rzadko więcej niż 50.

A wyprawy z sakwami rowerowymi to już zupełny dla nas kosmos. Fakt, że już jeden taki wyjazd mamy za sobą – rok temu na rowerach odkrywaliśmy winnice na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej.

Pewnie się zastanawiacie dlaczego tym razem nie pojechała z nami Malwinka. Nasze małe duże dziecko było w tym czasie na swoim pierwszym w życiu obozie zuchowym!

Poza tym spodziewaliśmy się, że część trasy może być trudna – ze względu na podjazdy i konieczność poruszania się po drogach ze sporym ruchem samochodowym. Tak więc tym razem nie zabraliśmy naszej córeczki. Jednak na odcinek Velo Dunajec od Zakopanego do Nowego Sącza z wielka przyjemnością wyruszymy kiedyś całą rodziną.

Velo Dunajec w Małopolsce

Śmiało można powiedzieć, że to jedna z ładniejszych tras w Polsce. Całość ma około 250km – startuje w Zakopanym a koniec to Wietrzychowice (w powiecie Tarnowskim), gdzie łączy się z Wiślaną Trasą Rowerową. Nam przejechanie z Gubałówki do Wietrzychowic z kilkoma zjazdami z trasy zajęło 260km.

Na trasie mamy same perełki jeśli chodzi o widoki – Tatry, Pieniny, Gorce, Jezioro Czorsztyńskie i Rożnowskie. Już samo położenie trasy – nad Dunajcem gwarantuje ciekawe widoki.

Nasza trasa w skrócie

Całość podzieliliśmy na 4 etapy:

  • Zakopane ( Gubałówka) – Krościenko 92 km
  • Krościenko – Rożnów 82 km
  • Rożnów – Wietrzychowice ( koniec Velo Dunajec) + przejazd WTR do Kogutowa (Miechowice Wielkie) na nasz nocleg – całość 90 km +4 km
  • Kogutowo – Kraków – 85 km

Długość Velo Dunajec, jaka nam wyszła ze startem z Gubałówki to 260 km

Cała przejechana na rowerze trasa (Zakopane – Kraków) wyszła nam równe 360km (wszystkie przejazdy – z domu na dworzec, z dworca do kolejki na Gubałówkę, itd.)

Średnio dziennie wyszło po 90km, a tak wyglądała cała 4-dniowa trasa:

Total distance: 345642 m
Max elevation: 1100 m
Min elevation: 206 m
Total climbing: 3432 m
Total descent: -4314 m
Total time: 06:00:49
Download file: pl-velo-dunajec-wtr-kasai.eu.gpx

Czy było warto?

Oczywiście! Bardzo lubię postawić sobie jakiś cel i go realizować do końca. Satysfakcja ogromna – naprawdę przejechaliśmy z Zakopanego do Krakowa, przez Tarnów!

Czy polecamy Velo Dunajec?

Tak, jeśli lubicie realizować takie wyzwania. Nawet jeśli jest trudno i czasami wręcz trzeba pchać rower pod górkę.

Czy wrócimy jeszcze kiedyś na Velo Dunajec?

Tak, ale gdy całość będzie miała gotowe ścieżki rowerowe… czyli nie prędko, bo o ile nam wiadomo jest problem z połączeniem Nowego Sącza z Czchowem, gdzie brakuje ok. 30km trasy.

Na pewno wrócimy kiedyś na odcinek Zakopane – Krościenko – Nowy Sącz, bo wtedy jest wygodny powrót do Krakowa pociągiem.

Dla kogo Velo Dunajec?

Całość – nie dla wszystkich. Oczywiście jeśli dużo jeździcie i nie przeszkadzają Wam podjazdy i strome zjazdy (ja nie lubię) oraz nie macie problemu z jazdą po drogach z dużym ruchem samochodowym – zapraszam.

Jeśli jednak chcecie spędzić miło czas, to zróbcie tylko odcinek Zakopane – Krościenko (ewentualnie do Nowego Sącza) i podzielcie sobie go na 3-4 dni.

Velo Dunajec z dzieckiem

Tak jak wspomniałam nie zabraliśmy na ta wycieczkę naszej Malwinki. Powody były dwa. Była w tym czasie na obozie, ale też nie chciałam brać jej na taką długą trasę rowerową, skoro sami mieliśmy niewielkie doświadczenie w organizacji takich wycieczek.

Co możemy Wam doradzić w temacie dziecko na Velo Dunajec? Całkiem sporo.

Zdecydowanie z dziećmi polecamy odcinek Zakopane – Nowy Sącz (albo krócej, tylko do Krościenka). Logistycznie taka trasa jest też dość wygodna – pociąg na trasie Kraków – Zakopane, przejazd na rowerach w ciągu 2- 3 dni, na spokojnie odcinka do Nowego Sącza i powrót do Krakowa pociągiem.

To gwarantuje, że spędzicie razem miły czas – będzie czas na postoje i zachwyty nad cudownymi widokami. Nie da się ukryć, że odcinek Zakopane – Krościenko to kumulacja najciekawszych miejsc. Aż mnie korciło żeby dłużej zatrzymać się nad Jeziorem Czorsztyńskim, czy w okolicach Sromowców.

Velo Dunajec Małopolska – nasza wycieczka i 4 etapy

Tak jak wcześniej wspomniałam, cały odcinek 360 km podzieliliśmy na 4 etapy

  • Zakopane ( Gubałówka) – Krościenko 92 km
  • Krościenko – Rożnów 82
  • Rożnów – Wietrzychowice (koniec Velo Dunajec) + przejazd WTR do Kogutowa (Miechowice Wielkie) na nasz nocleg – całość 90 km + 4 km
  • Kogutowo – Kraków – 85 km

Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w Krakowie, bladym świtem. Pociąg odjeżdżał z Dworca Głównego w Krakowie o godzinie 4:44 i po ponad 3 godzinach wylądowaliśmy w Zakopanym. Pociąg ten jedzie z Gdyni do Zakopanego. Dla nas zostały ostatnie dwa wolne wieszaki na rowery.

Bilety kupowaliśmy w kasie na dworcu dwa dni przed wyjazdem. Bilety dla nas i na przewóz dwóch rowerów to 77 zł.

Nasz plan zakładał start z Zakopanego na trasę Velo Dunajec (zaczyna się zaraz przy dworcu PKP). Jednak najpierw skusiło mnie, żeby zrobić sobie wreszcie zdjęcie przy wielkim napisie ZAKOPANE na Równi Krupowej. A skoro już tam byliśmy, to może ruszyć kolejką na Gubałówkę? Jest rano, więc zero kolejek i tłumów…

Tak więc start naszej wielkiej wyprawy rowerowej był z widokiem na Tatry z Gubałówki :)

Etap 1 – Zakopane – Krościenko

Nasza trasa:
Zakopane – Gubałówka – Ząb – Poronin – Szaflary- Bór na Czerwonem – lotnisko w Nowym Targu – Łopuszna – Jezioro Czorsztyńskie – Niedzica – zapora – Sromowce Niżne – Czerwony Klasztor (Słowacja) – Szczawnica – Krościenko
Całość to 92 km ( choć jeśli doliczyć dojazd do dworca itp to w tym dniu zrobiliśmy 103 km )

Total distance: 93231 m
Max elevation: 1100 m
Min elevation: 438 m
Total climbing: 927 m
Total descent: -1583 m
Total time: 10:29:37
Download file: pl-mlp-velo-dunajec-kasai.eu-cz1.gpx

Ciekawostki w okolicy, czyli zatrzymaj się na dłużej!

Z Gubałówki zjechaliśmy chyba najgorszą opcją z możliwych – drogą przez Ząb do Poronina. Wam polecamy ten odcinek który podpowiedział nam Szymon z bloga Znaj Kraj – przez Zoki i Ciche, a potem kawałek Szlakiem wokół Tatr z pięknymi widokami. Ewentualnie przez Ząb przejechać prosto i potem przez Leszczyny dojechać do Białego Dunajca. Problem ze zjazdem z Ząbu do Poronina polega na tym, że jest stromo, ruch samochodów (w tym ciężarówek) jest spory (przynajmniej na tygodniu), a na koniec jeszcze kilkaset metrów korka do ronda w Poroninie.

Gdy docieramy do mostu na Dunajcu wreszcie wjeżdżamy na ścieżkę rowerową i na drogi z mniejszym ruchem. Przy trasie mamy uroczy drewniany mostek w Białym Dunajcu. Mijamy też termy w Szaflarach a przed Nowym Targiem odbijamy w kierunku lasu i cudownego Boru na Czerwonem. To magiczne miejsce – jeśli jeszcze tam nie byliście – bardzo polecamy! Super miejsce na spacery przez cały rok, a zimą dodatkowo zakładane są tam trasy do narciarstwa biegowego.

Kolejny przystanek robimy przy lotnisku w Nowym Targu. Tu można liczyć na piękną panoramę Tatr (nam się nie udało, bo Tatry tonęły w chmurach), a z drugiej strony możemy podziwiać Gorce i Turbacz.

Najciekawsze odcinki to te przebiegające tuż nad rzeką. Trzeba przyznać że na tym odcinku trasa jest niezwykle malownicza. A przecież przed nami jeszcze kilka najbardziej znanych hitów tej trasy – Jezioro Czorsztyńskie i przełom Dunajca w Pieninach.

Zanim dotrzemy do Jeziora Czorsztyńskiego na trasie jest jeszcze Łopuszna z Dworkiem Tetmajerów i miejscem pamięci poświęconym ks. Tischnerowi oraz niedaleki piękny drewniany kościół w Dębnie. Gdy docieramy nad Jezioro nie ma tam na szczęście dużych tłumów. Jesteśmy tu w środku tygodnia. Choć to i tak największa liczba rowerzystów jaką mijamy w tym dniu. Jezioro już kiedyś objechaliśmy w całości.

Przyznam się szczerze, że mając już za sobą sporo kilometrów, słynne podjazdy nad Jeziorem wyjątkowo dały się nam we znaki. Ale prowadząc rower lepiej się podziwia widoki. ;)

Jenak teraz czeka nas kolejna eksplozja zachwytów i pięknych widoków – docieramy do Sromowców Niżnych i zaraz przeskakujemy na słowacką stronę. Tą trasę tez znamy z wcześniejszych wycieczek. Odcinek Sromowce Niżne – Szczawnica jest najpiękniejszy jesienią. Tutaj też obawiałam się tłumów na trasie – na szczęście dotarliśmy tutaj dobrze po południu, a zanim ruszyliśmy w trasę, zaraz po zejściu z kładki nad Dunajcem, zatrzymaliśmy się w restauracji – jak zawsze Kofola i ser w panierce. Polecamy!

Ostatni odcinek do Krościenka szybko mija. W Krościenku szybkie zakupy, lody w lodziarni u Marysi i zmykamy na nocleg. Mamy pokój w domu tuż przy trasie Velo Dunajec, nad Dunajcem.

Jeśli kiedyś będziecie w tej okolicy z rowerami – możecie zrobić też inne wycieczki – polecamy Szlak Wokół Tatr, całość pętelki wokół Jeziora Czorsztyńskiego i świetne rasy rowerowe, narciarstwa biegowego w zimie i spacerowe w Borze na Czerwonym. Opisy znajdziecie u nas na blogu:

Etap 2 – Krościenko – Rożnów

Nasza trasa
Krościenko – Tylmanowa – najgorszy odcinek bardzo ruchliwą drogą przed Zabrzeżem – Łącko – Jazowsko – Bobrowisko w Starym Sączu – Nowy Sącz – Dąbrowa – Gródek nad Dunajcem – Rożnów.

Total distance: 83180 m
Max elevation: 459 m
Min elevation: 316 m
Total climbing: 1098 m
Total descent: -1210 m
Total time: 11:07:41
Download file: pl-mlp-velo-dunajec-kasai.eu-cz2.gpx

Ciekawostki w okolicy, czyli zatrzymaj się na dłużej!

  • Bobrowisko w Starym Sączu
  • Nowy Sącz – Rynek i zamek
  • Jezioro Rożnowskie

Typ nawierzchni na etapie nr 2 – głównie asfalt.

Rano szybko wskakujemy na trasę przed domem. Zaraz na początku malowniczy mostek i tabliczki z informacjami ile przed nami i ile już za nami. Tutaj mamy faktycznie prawdziwy festiwal mostów i malowniczych kładek. Niestety jeden z nich się dopiero buduje i pierwszy raz czeka nas przejazd dość ruchliwą drogą. Tam gdzie się udaje jedziemy chodnikami.

Gdy wracamy na trasę rowerową robimy krótki piknik nad rzeką, fajnie że są tu miejsca gdzie możemy się zatrzymać bo MOR-ów znanych z okolic Jeziora Czorsztyńskiego prawie tutaj nie ma… najbliższy chyba dopiero pod koniec Velo Dunajec, za Tarnowem.

Teraz czeka nas jedna z fajniejszych atrakcji na tym odcinku – Bobrowisko w Starym Sączu. To miejsce idealne na wycieczkę – poniżej link do opisu u nas na blogu. Ważne: po drewnianych kładkach nie wolno jeździć rowerami.

Ruszamy dalej i mamy już całkiem niedaleko do Nowego Sącza. Tam robimy postój na Rynku. Oczywiście na lody! W mieście podziwiać możemy ciekawe ruiny zamku i piękny Rynek.

Niestety tuż za Nowym Sączem trasa Velo Dunajec się urywa… brakuje tutaj około 30km. Przeskakujemy więc na drogi publiczne i w Dąbrowie wpychamy rowery wspinając się na wysokość 120m, po czym drogą 975 powoli zjeżdżamy do Gródka nad Dunajcem. W Gródku już się nam wydaje że trafiliśmy do rowerowego raju. Znowu mamy trasę rowerową! Elegancki asfalcik tuż nad jeziorem. Co ciekawe, Gródek to prawdziwy kurort z całkiem sporym tłumem plażowiczów.  Niestety raj szybko się kończy. Koniec trasy rowerowej tuż za Gródkiem, a dalej w kierunku na Rożnów kolejna wspinaczka i po kilku km docieramy do celu.

Czy polecamy ten odcinek?
Nie.
Czy polecamy dla rodzin z dziećmi? Zdecydowanie nie.

A czy jednak było coś co nas zachwyciło?
Nie było tego aż tyle jak na etapie nr 1.

Ten odcinek to cudowne mosty i kładki nad Dunajcem! Jest ich tyle, że szybko straciłam rachubę! A dodatkowo mamy też most nad Popradem i rzeką Kamienicą.

Na koniec piękne Jezioro Rożnowskie. Gdy kiedyś powstanie tu więcej ścieżek rowerowych będzie naprawdę bajecznie.

Faktycznie spodziewałam się, że przy Jeziorze Rożnowskim będzie rzeźnia, żeby nie użyć bardziej brutalnego słowa… Oczywiście dla tych co lubią podjazdy, a w dodatku nie mają z tym problemu, że jeżdżą po drogach publicznych to trasa jak każda inna.

Jeśli więc macie takie potrzeby jak ja, czyli wolicie żeby poruszać się po ścieżkach rowerowych + drogach z małym ruchem, to odcinek Zakopane – Krościenko polecamy z czystym sumieniem.

No może jeszcze do Nowego Sącza to trasa, którą można też brać pod uwagę (ale będzie spory podjazd + krótkie odcinki po drodze publicznej ze sporym ruchem). To o tyle dobry pomysł, że w Nowym Sączu wskoczycie do pociągu i wrócicie do domu.

Etap 3 – Rożnów – Wietrzychowice (koniec Velo Dunajec)

Rożnów – Beluarda – kładka na Dunajcu przy Tropikalnej Skale – Tropie i kościół z XI wieku – prom – Jezioro Czchowskie – Czchów – trasa rowerowa wreszcie oznakowana – Zakliczyn ( rynek) – w polach koniec trasy rowerowej i dalej ścieżką po wale – Dąbrówka Szczepanowska – Velo Dunajec znów znika, tym razem na ok. 8km – Las Buczyna – Velo Metropolis – Tarnów – Ostrów, znów na Velo Dunajec – Biskupice Radłowskie – Zabawa, słup graniczny z 1450 roku, Pomnik Przejścia – powrót na Velo Dunajec i ostatnie 8km do Wietrzychowic.

Total distance: 90822 m
Max elevation: 341 m
Min elevation: 247 m
Total climbing: 805 m
Total descent: -898 m
Total time: 10:54:01
Download file: pl-mlp-velo-dunajec-kasai.eu-cz3.gpx

Ciekawostki w okolicy, czyli zatrzymaj się na dłużej!

  • Zamek i Beluarda w Rożnowie
  • Jezioro Czchowskie
  • prom na Jeziorze Czchowskim
  • Tropie i kościół
  • Zamek Czchów i
  • Zakliczyn Rynek
  • Słup graniczny z 1450 roku

A jak droga?
Głównie asfalt, ale też zdarzał się szuter i trochę krzaków. Do tego wprawdzie spore odcinki po idealnym asfalcie, ale też poprowadzone po wałach. A jak dla mnie,  takie trasy są niesamowicie nużące i nudne… no nie dogodzi. ;)

Druga noc na naszej trasie to Rożnów i nocleg u naszych znajomych – Patrycji i Tadeusza. W dodatku tuż nad samym Jeziorem Rożnowskim.  Tacy znajomi to skarb!

Ciekawostki na trasie

Rożnów – renesansowy, niedokończony zamek z XVI wieku, z którego przetrwała Beluarda i mur obronny. Niesamowity zabytek, całkowicie zaniedbany. Szkoda.

Drewniana kładka nad Dunajcem. Wczoraj kładek i mostów było sporo. Ale ta, to zdecydowanie najbardziej malownicza z nich!

Tropie – Kościół pw. Świętych Andrzeja Świerada i Benedykta. Kościół romański z przełomu XI/XII w. Niesamowite miejsce położone tuż nad jęzorem Czchowskim.

Zakliczyn Rynek – ciekawy rynek niestety całkowicie zabrukowany… Nie ma zbyt wielu możliwości żeby usiąść w cieniu. Sporo miejsc z jedzeniem – pierogi, pizza, zapiekanki, lody. Jest tez cukiernia.

Słup graniczny z 1450 roku – na trasie do miejscowości Zabawa. Niesamowity zabytek. Pięknie wyremontowany. Pamiętam jak wiele lat temu skakałam po polach, żeby go zobaczyć z bliska pierwszy raz. Warto się zatrzymać.

Zabawa – Pomnik Przejścia upamiętniający ofiary wypadków, przy kościele, obok cmentarza (łatwo go przegapić jadąc główną drogą).

I jeszcze jedna ciekawostka na trasie. Darmowy napój izotoniczny dla rowerzystów od Octovnia w Dąbrówce Szczepańowskiej! Ależ to było miłe, tym bardziej, że chwilę wcześniej trzeba było trochę się powspinać na górkę.

No i najważniejsze miejsce na trasie. Koniec Velo Dunajec. Krakowianek z kwiatami i czerwonego dywanu nie było, ale i tak radość wielka że dotrwaliśmy!

Z Gubałówki do końca Velo Dunajec wyszło nam 260km.

Do tego dołożyliśmy jeszcze tego dnia przejazd na nasz nocleg – już WTR, do Kogutowa w Miechowicach Wielkich, czyli 4 km.

Velo Dunajec  – trzy dni i 260 km
Trasa zróżnicowana – od idealnego asfaltu, przez szuter. Drogi publiczne z małym ruchem i takie, gdzie trzeba uważać bardziej, bo jedzie tor za tirem.

Etap 4 – powrót do Krakowa

Nasza trasa
WTR – Velo Raba do Mikluszowic – Puszcza Niepołomicka – Niepołomice – WTR do miejscowości Grabie – Kraków

Total distance: 77655 m
Max elevation: 244 m
Min elevation: 206 m
Total climbing: 579 m
Total descent: -611 m
Total time: 07:55:10
Download file: pl-mlp-velo-dunajec-kasai.eu-cz4.gpx

Ciekawostki w okolicy, czyli zatrzymaj się na dłużej!

  • Zalipie – malowana wioska
  • Puszcza Niepołomicka – trasy rowerowe, stawy i bagna
  • Kładki w Drwini
  • Niepołomice – zamek, błonia i pyszne lody
  • Kraków

Teoretycznie możemy wracać tylko WTR, ale po ostatnich dniach, kiedy słońce nas wypalało, zaplanowaliśmy powrót WTR + Velo Raba + Puszcza Niepołomicka.

Słońce ostatecznie nam nie dokuczało, a wręcz momentami straszył deszcz… za to trasa była bardziej urozmaicona niż monotonne „Velo Wały”. Plus dodatkowy: w lesie nie wiało, a nad Wisłą jechaliśmy głównie pod wiatr.

Zaczęliśmy od WTR – tu wygodny asfalt, potem Velo Raba do Mikluszowic, a potem fantastyczne trasy po Puszczy Niepołomickiej.

Dłuższy przystanek zrobiliśmy w samych Niepołomicach. Wiecie, że tam są fantastyczne lody? Bardzo polecamy lodziarnię Ambrozja tuż przy kościele i rynku. Warto też zobaczyć Zamek i całkiem nowy park na błoniach pod zamkiem. Byliśmy tam pierwszy raz i jesteśmy zachwyceni.

Dalsza trasa to znowu WTR aż do końca ścieżki rowerowej w Grabiu. Teraz musimy już jechać drogami lokalnymi.

Niestety pogoda się już tak popsuła, że do Krakowa wjeżdżamy w lekkim deszczu. Trzeba przyznać że przez cały wyjazd mieliśmy świetną pogodę, tak więc taka końcówka to dla nas przyjemne chłodzenie po 3 dniach upałów.

WIŚLANA TRASA ROWEROWA (WTR)

PUSZCZA NIEPOŁOMICKA

Velo Dunajec – relacje z trasy na Facebooku

W trakcie naszej wycieczki na bieżąco wrzucaliśmy relacje na FB. Znajdziecie tam opis poszczególnych odcinków i zdjęcia z danego etapu:

Etap 1 – Zakopane – Krościenko
https://www.facebook.com/114269712004194/posts/5197410177023430/

Etap 2 – Krościenko – Rożnów
https://www.facebook.com/114269712004194/posts/5200226643408450/

Etap 3 – Rożnów – Kogutowo
https://www.facebook.com/114269712004194/posts/5202791263151988/

Etap 4 – Kogutowo – Kraków
https://www.facebook.com/114269712004194/posts/5205533896211058/

Szybkie podsumowanie na Fb
https://www.facebook.com/114269712004194/posts/5208237042607410/

Velo Dunajec + powrót do Krakowa – informacje praktyczne

Koszty

Przejazd Kraków – Zakopane
2 bilety + 2 rowery 77 zł
Czas przejazdu 3 h 10 minut

Przejazd na Gubałówkę
21 zł osoba + 5 zł rower

Noclegi

Krościenko – 195zł
Rożnów – u znajomych
Kogutowo – namiot 80zł (40zł za osobę)

Całość kosztów to 404zł.

Do tego dochodzą jeszcze drobne zakupy spożywcze i jedzenie na trasie (restauracje, itp.).

Jak się przygotować?

Dobrze jeśli sporo się ruszacie – dobra kondycja to podstawa. Ja codziennie jeździłam kilka kilometrów na rowerze, Marek okazjonalnie biega. Nie mamy więc bardzo aktywnego trybu życia. Jednak ta 4 dniowa trasa była dla nas osiągalna. Co więcej na wyjeździe nie budziliśmy się rano połamani i wykończeni ze zmęczenia.

Rower z przerzutkami w dobrym stanie technicznym, wygodny kask, spodenki rowerowe z wkładką (jeśli potrzebujecie).

Do tego możliwie kompaktowe pakowanie. My mieliśmy w sumie dwie duże sakwy boczne. Małe sakwy na bagażnik + 1 mały kuferek na kierownicę. Tak spakowaliśmy się na 4 dni i oczywiście znowu zabrałam za dużo ciepłych ciuchów ;)
Koniecznie trzeba pamiętać o zestawie naprawczym do rowerów.

Pamiętajcie też o paszportach lub dowodach osobistych (część trasy jest po stronie słowackiej) i koniecznie o ubezpieczeniu.

Jedzenie, picie w trasie

Piliśmy bardzo dużo – upał był ogromny. Mieliśmy zawsze przy sobie trzy bidony z wodą i dwie butelki napojów izotonicznych. Oczywiście zapas był uzupełniany w mijanych sklepach nawet 2-3 razy dziennie.

Do tego przekąski – batoniki zbożowe, suszone morele, żurawina, orzeszki itp. Generalnie węglowodany złożone (dłużej uwalniają energię) i białko (pomaga w regeneracji mięśni). Tłuszczu lepiej unikać przy wysiłku fizycznym… no chyba, że ktoś jest na diecie keto, wtedy odwrotnie. ;)

Na trasie niestety nie było zbyt wielu sklepów. Ścieżki rowerowe prowadzone są wzdłuż Dunajca i tym samym najczęściej omijają wioski i miasteczka. Tak więc czasem może być konieczne zjechanie z trasy do sklepu.

Typ nawierzchni na trasie

Wszystkie możliwe!
Asfalt, kostka brukowa, szuter, kamienie, leśne ścieżki… konkretnie na 250km Velo Dunajec mamy:

  • około 200km po asfalcie (w tym 128km po ścieżkach rowerowych lub rowerowo-pieszych),
  • około 30km po drogach i ścieżkach utwardzonych (głównie żwirowych),
  • około 20km po drogach polnych, ścieżkach i innych nieutwardzonych nawierzchniach.

Polecane miejsca od naszych czytelników

W trakcie jazdy dostaliśmy kilka poleceń – podrzucamy, może wam się przydadzą:

Noclegi

  • Agroturystyka w Tylmanowej na os. Kliniec
  • Osada Indiańska za Jeziorem Czchowskim

Jedzenie

  • Nowy Targ kawiarnia Deja vu
  • Lodziarnia Żarneccy
  • Szczawnica pyszne placki ziemniaczane w Karczmie u Polowacy

Modyfikacje trasy

Było ich sporo. Velo Dunajec nie jest ukończona na kilku odcinkach i tam trzeba sobie radzić samemu, albo zdać się na doświadczenie tych, którzy byli na tej trasie przed nami.

Najdłuższy odcinek bez ścieżki rowerowej to tuż zaraz za Nowym Sączem. Przy bramie wjazdowej do fabryki Wiśniowski trasa się urywa. Kierujemy się dalej spokojną drogą publiczną na Dąbrowę. Niestety podjazd jest masakryczny. Prowadzimy rowery. Potem jeszcze spory odcinek nieco bardziej ruchliwą drogą do Gródka nad Dunajcem.

Powrót do Krakowa – mogliśmy przejechać całość po WTR (a właściwie do miejscowości Grabie, bo tam ścieżka się kończy). Jednak woleliśmy z WTR wskoczyć najpierw na Velo Raba, a potem przejechać trasami w Puszczy Niepołomickiej aż do Niepołomic. W Niepołomicach wskakujemy znowu na WTR który doprowadzi nas do wspomnianych Grabi.

Odcinki po ruchliwych drogach publicznych

Od Krościenka tam gdzie nie ma trasy rowerowej przejechaliśmy po chodniku, ale był odcinek ok. 1,5km gdzie nie było alternatywy dla jezdni drogi wojewódzkiej.

Droga przy Jeziorze Czchowskim, od promu do zapory – dobre utwardzone pobocze (tylko tu się nam takie trafiło), tak więc nie trzeba było się przytulać do tirów.

Noclegi

Przygotowując się do wyjazdu miałam nadzieję, że znajdę gdzieś namiary na noclegi całkiem przy trasie. Niestety. Może nie potrafię szukać. Tak więc jak zawsze niezawodny okazał się Booking. Szukaliśmy możliwie blisko przy trasie. Bez problemu znajdziecie coś w okolicach Krościenka.

Booking.com

Nieco gorzej było w okolicach Jeziora Rożnowskiego – tam trzeba rezerwować z wyprzedzeniem, szczególnie w wakacje. Na koniec trasy mieliśmy tylko jeden możliwy wybór tak blisko trasy – Kogutowo. Tu zdarzyła się niemiła niespodzianka… okazało się, że Booking kilka dni wcześniej anulował naszą rezerwację i zwrócił pieniądze (rzekomy problem z potwierdzeniem rezerwacji w obiekcie). Na szczęście Kogutowo ma też dostępne całkiem przyjemne namioty rozstawione w ogrodzie. Do tego kuchnia letnia, prysznice i basen. Czegóż chcieć więcej? ;)

Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, jeśli nasza twórczość jest dla Ciebie inspirująca i korzystasz z niej przy planowaniu wycieczek bliższych i dalszych, to będzie nam niezmiernie miło jeśli od czasu do czasu odwdzięczysz się fundując nam kawę. :)

Doda nam to sił i energii do tworzenia kolejnych ciekawych i inspirujących treści.

To też może Cię zainteresować

21 komentarzy

FOTO podróże BPE 16 sierpnia 2022 - 8:40

Marzy mi się ta trasa już od dawna – muszę w końcu się zmobilizować i coś zaplanować ( część mam przejechaną wielokrotnie, ale niestety nie całą )

Odpowiedx
Kasia 28 sierpnia 2022 - 18:10

Właście mnie kusiło żeby wreszcie zrobić w całości – fajnie że się udało :)

Odpowiedx
Anna 16 sierpnia 2022 - 9:27

Super przewodnik! Nic, tylko ruszyć w drogę 🚲

Odpowiedx
Karolina z Rudeiczarne.pl 16 sierpnia 2022 - 9:48

Ależ mieliście fantastyczną wycieczkę! Zazdroszczę pogody, niebawem wybieramy się do Polski na rowery i prognozy pogody są kiepskie na nasz przyjazd :(

Odpowiedx
Grzegorz z Podróże bez ości 16 sierpnia 2022 - 10:23

Często zdarza mi się robić coś szalonego 😁, ale jeszcze nie na rowerze.

Odpowiedx
Magda 16 sierpnia 2022 - 10:46

świetny wpis!z jednej strony dużo praktycznych info z drugiej moc inspiracji :)

Odpowiedx
Kasia 28 sierpnia 2022 - 18:09

:) Miło nam – polecamy – może za kilka lat się też skusicie :)

Odpowiedx
Przemysław 16 sierpnia 2022 - 20:39

Wielki szacun za przejechanie tej trasy. Mega fajne widoczki, wow :)

Odpowiedx
Kasia 28 sierpnia 2022 - 18:08

O tak – przygoda była :)

Odpowiedx
Joanna 16 sierpnia 2022 - 23:09

Bardzo fajnie Wam to wyszło ;)

Odpowiedx
Kasia 28 sierpnia 2022 - 18:07

Fajnie że wyszło, bo Marek miał obawy czy dojedziemy :)

Odpowiedx
Łukasz 17 sierpnia 2022 - 0:13

Narobiliście nam smaka na tę trasę rowerową. Pięknie Wam to wyszło.

Odpowiedx
Kasia 28 sierpnia 2022 - 18:02

Miło nam! Polecamy :)

Odpowiedx
Andrzej 19 sierpnia 2022 - 21:18

A mnie bardzo się podoba profesjonalizm i zwięzła forma każdej Waszej relacji. Wiem, że jadąc waszym sladem gpx nie spotka mnie żadna niespodzianka i planując trasę po pierwsze zaglądam na Państwa bloga. Dziękuję za mnóstwo zdjęć, bo wiem jak bardzo się nie chce zatrzymywać co chwilę,by pstryknąć fotkę, a Wy to robicie. Kibicuję, trzymam kciuki i czekam na nowe relacje. Dobra robota.

Odpowiedx
Kasia 28 sierpnia 2022 - 18:02

Dziękujemy za miłe słowa! Pozdrawiamy serdecznie!!

Odpowiedx
Marcin 21 sierpnia 2022 - 12:53

Z jakiej aplikacji korzystaliście aby wybrać trasę .

Odpowiedx
Kasia 29 sierpnia 2022 - 6:06

No właśnie nie wyznaczamy trasy na sztywno na początku… To Marek jest głównym nawigatorem w trasie i na bieżąco monitoruje na mapy.cz. Pozdrawiam!

Odpowiedx
Netholiday 7 września 2022 - 8:26

Wow! Też mam pomysł na taki wyjazd do Zakopanego, będę starać się pojechać tą samą drogą, są bardzo dużo ciekawych atrakcji!

Odpowiedx
Kasia 9 września 2022 - 5:02

Polecamy!

Odpowiedx
Marcin z lubiepodrozowac 26 maja 2023 - 14:15

Jestem pod wrażeniem. Ja z moją familią jesteśmy na etapie wycieczek rowerowych do 20km. Bardzo fajny przewodnik.

Odpowiedx
Kasia 4 czerwca 2023 - 7:38

:) Dziękujemy! To dla nas był debiut na takiej długiej trasie i wyjazdu na kilka dni. Ale jest zachwycająco fajnie. Już teraz jak widzę kogoś z sakwami na trasie to zazdroszczę. Mam nadzieję, że w tym roku też gdzieś ruszymy!

Odpowiedx

Pozostaw komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Prawo UE zobowiązuje nas do poinformowania Cię, że ta strona wykorzystuje ciasteczka, głównie w celach analitycznych. Jakkolwiek apetycznie by to nie brzmiało, zostałeś poinformowany. Dalsze korzystanie z tej strony oznacza akceptację tego faktu. :) Rozumiem i akceptuję Więcej informacji

Kasai - podróże w sieci