Zalew Kryspinów – mam wrażenie, że każdy mieszkaniec Krakowa zna to miejsce. Tymczasem oboje z Markiem dotarliśmy tam dopiero teraz. I w dodatku po sezonie. Czy wycieczka wokół zalewu Kryspinów to dobry pomysł?
Nocowanie.pl - najlepsze noclegi w dobrej cenie. Rezerwuj online!
Jak zapewne wiecie, lubimy realizować na blogu cyrkle tematyczne. Dzięki temu konsekwentnie kolekcjonujemy Dolinki Podkrakowskie.
Mamy już też całkiem fajny zbiór okolicznych pustyni ( wkrótce więcej).
Teraz czas na kąpieliska wokół Krakowa.
Pierwszy wpis się już pojawił – w nowym roku ruszyliśmy na Przylasek Rusiecki i właśnie wtedy zakiełkowała myśl, żeby poza sezonem zobaczyć, i co najważniejsze okrążyć, wszystkie zalewy w okolicy.
Na kolejną wycieczkę musieliśmy czekać aż do lutego – udało się nam wreszcie zgrać wolny weekend i ładną pogodę i ruszyć nad najbardziej popularne kąpielisko – Kryspinów.
Zalew Kryspinów położenie
Zalew położony jest w miejscowości Kryspinów, zaledwie 20-30 minut jazdy samochodem od Krakowa. Bez większej trudności można też tam dojechać rowerem.
Są tutaj w sumie dwa zbiorniki – Zalew Budzyński i najbardziej popularny Zalew na Piaskach.
Jeśli się zastanawiacie jak powstały te zbiorniki, to wytłumaczenie jest bardzo proste. Były tu kopalnie piasku.
Zalew na Piaskach
Jeśli kiedykolwiek odwiedziliście Kryspinów, to najpewniej byliście właśnie nad Zalewem na Piaskach.
Tutaj koncentruje się turystyczne życie w sezonie. Są tutaj piaszczyste plaże, strzeżone kąpielisko i sporo ośrodków wodnych i sportowych – ośrodek żeglarski Navigare Yacht Club, ośrodek tenisa Sport Klub Kryspinów oraz ośrodek wakeboardingowy Wake Park Kraków. Tutaj też jest sporo restauracji, barów i budek z jedzeniem.
Co ciekawe jest tam też coraz więcej domków na wynajem – od takich klasycznych domków letniskowych, po domki na wodzie z własną sauną i banią.

Jest to też najbardziej rozległy zbiornik. Dzięki temu jest też bardzo zróżnicowany.
Są już wspomniane piaszczyste plaże, plac zabaw i kilka uroczych sosnowych zagajników, niemal nad samą wodą. Ale są też dzikie miejsca i samotne mini plaże.
Naszą wycieczkę zaczynamy na dużym parkingu przy ulicy nr 774, przebiegającej tuż przy zalewie (tuż obok parkingu jest pizzeria Paolo i Linolandia).
Poruszany się zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara i z obleganych plaży, nawet teraz przed sezonem, lądujemy wkrótce na całkiem dzikich, pustych plażach i zatoczkach.










Nasz plan zakładał przejście całego zbiornika. Jest to możliwe, ale niestety trzeba niewielki odcinek, tam gdzie tuż przy wodzie ma swój teren klub wodny, przejść chodnikiem, tuż przy drodze.
Jednak zaraz, przy kolejnym parkingu wskakujemy na trawkę, zaraz przy wodzie. Tu jest nadal dziko.
Będąc tutaj po sezonie możne się zdarzyć, że ścieżki są podmoknięte i miejscami jest spore błoto. Dlatego uprzedzam – dobre buty, a nawet gumiaki dla dzieci będą mile widziane. Szczególnie po deszczu albo wczesną wiosną.











Wreszcie docieramy w najodleglejszy zakątek zalewu. Tutaj znowu musimy oddalić się nieco od wody. Są tu pola i droga gruntowa. Niestety jest też więcej śmieci…






Ostatni odcinek wycieczki, to wędrówka tuż nad wodą. Są tu miejsca zagospodarowane przez wędkarzy – prowizoryczne pomosty, stoliki…








Zanim dotrzemy do naszego parkingu mamy na trasie jeszcze jedną plaże. Są tam ławeczki i otwarty, nawet teraz, po sezonie bar.
Kolejny punkt to znowu zagospodarowany odcinek – bar, domki na wynajem i domki na wodzie z sauną.









Na parking wracamy pokonując w sumie około 4 km.
Czyli Kryspinów zdobyty!
Teraz kierujemy się na drugi zalew tutaj.
Zalew Budzyński
Tutaj można przespacerować się z parkingu przy głównym zbiorniku w Kryspinowie ( przy ulicy ), albo podjechać na parking tuż przy wodzie. Niestety parking jest otwierany tylko w sezonie. Teraz pozostaje mam zostawić samochód na niewielkim skrawku wzdłuż drogi.
Tutaj plan okrążenia całego zbiornika nie udało się nam zrealizować. Tuż nad wodą są domy i przejście jest zablokowane przez metalowe ogrodzenie.
Jest tu na pewno bardziej kameralnie niż nad zalewem na Paskach. W sezonie działa bar, jest też piaszczysta plaża.









Zalew Kryspinów – informacje praktyczne
Dojazd z Krakowa
Za centrum Krakowa to tylko 15 km a dojazd zajmie Wam około 20 minut. Jeśli zdecydujecie się na rower – przez WTR, to w jedną stronę jest około 16 km.
Parking
Płatny w sezonie. W okolicy jest sporo miejsc parkingowych. Jednak w sezonie wszystkie szczelnie się zapełniają. Po sezonie parkingi są bezpłatne, podobnie jak wstęp na teren zalewu.

Nasza trasa
Max elevation: 228 m
Min elevation: 210 m
Total climbing: 63 m
Total descent: -69 m
Total time: 02:26:24
7 komentarzy
U nas dzisiaj też brzydko. Przynajmniej można popatrzeć na fajne miejsca :)
Bardzo malownicza okolica :) Na spacer idealna!
Oj polatalibyśmy nad tymi niebieskimi taflami, pięknie tam… 😍
Kolejna przepiękna wycieczka, aż zatęskniliśmy za Polską :)
Piękna wycieczka i miejsce. Nie byłam jeszcze, zapisuję :-)
Mieszkając 5 lat w Krakowie też tam nigdy nie dotarłam ;) ale widzę że po sezonie bardzo fajne miejsce ;)
Nigdy tam nie byłam, a mieszkałam w Krakowie. :) Dobrze wiedzieć, że jest takie miejsce. :)