Zanim skończę opisywać nasz cudowny wyjazd – postanowiłam zamieścić trochę informacji praktycznych. Będą one niewątpliwie bardziej przydatne dla kogoś kto już taką podróż planuje, niż dla kogoś, kto szuka zachwytu chwilą i miejscem. Tak więc czekają Was tu tylko suche fakty.
Nasz wyjazd to stosunkowo krótki wypad w te rejony – tylko dwa tygodnie na przełomie maja i czerwca. Mając tak ograniczony czas musieliśmy mocno zastanawiać się co zobaczyć, a z czego zrezygnować.
Nie znajdziecie tu więc informacji o Borneo. W Malezji nie odwiedziliśmy też słynnej Melaki i podobno niesamowitego rezerwatu Taman Negara. Nie ma też szans zobaczyć wszystkich wysp Malezyjskich – widzieliśmy tylko dwie Penang i Tioman. Ale też bardzo polecano nam Redang.

Singapur
Close

Singapur

Singapur
Close

Singapur

Cameron Highlands
Close

Cameron Highlands

Singapur
Close

Singapur

w hotelu w KL
Close

w hotelu w KL

dworzec w KL
Close

dworzec w KL

 

Jednak to, co widzieliśmy było na tyle zachwycające, że polecamy wszystkim taką wyprawę. Potwierdziło się po raz kolejny też to, że jeśli chodzi o swobodne i bezstresowe podróżowanie Azja jest bezkonkurencyjna.
To taka mała dygresja, po naszych zmaganiach w przyjaznej niby Tunezji – dla ciekawych – znajdziecie je tutaj.

Nocowanie.pl - najlepsze noclegi w dobrej cenie. Rezerwuj online!


Nasz plan w optymistycznej wersji mógł wyglądać tak – ale jak to bywa był trochę przeredagowany:
1. Przelot Kraków – Singapur
2. Singapur – Muzeum Cywilizacji Azji, Świątynie, Kościół św. Andrzeja, nabrzeże i Merlion
3. Singapur – Ogród Botaniczny, wyspa Sentosa, Little Indie
4. Singapur – wyspa Ubin, światełka na nabrzeżu
5. Singapur – Johor Bahru i przelot na wyspę Penang (Malezja)
6. Penang – Georgetown – rezerwat na północy wyspy
7. Penang – Georgetown – meczet, świątynie, rezydencje
8. Penang – przejazd autobusem do Cameron Highlands
9. Cameron Highlands – plantacje herbaty, po południu autobusem do KL
10. Kuala Lumpur – wieża telewizyjna, Petronas Tower
11. Kuala Lumpur – Batu Caves, w nocy autobusem do Mersling
12. Mersing prom na wyspę Tioman
13. Tioman
14. Tioman
15. Przelot Tioman – Singapur
16. Przelot Singapur – Kraków

Kosztorys

Przejazdy:
– Przelot Kraków – Singapur – Lufthansa – 1900zł – za osobę
– Singapur – karta Ez Link 12 S$ + doładowania min 10 S$
– Singapur – bilet na wyspę Sentosa + kolejka 3 S$ – za osobę
– Singapur – łódka na wyspę Ubin – 2,5 S$ w jedna stronę – za osobę
– Singapur – wyspa Ubin – wypożyczenie rowerów 16 S$ za 2 na cały dzień
– Malezja – Johor Bahru – taxi na lotnisko z dworca autobusowego 40RM
– Malezja – Przelot Johor Bahru – Penang – 157 RM za 1 os
– Malezja – Penang – autobus na Farmę Motyli / do rezerwatu 4RM w jedną stronę – za osobę
– Malezja – Penang – łódka z plaży żółwi 10 RM za osobę
– Malezja – Penang – riksza 10RM
– Malezja – Penang – KL – autobus 35 RM – za osobę
– Malezja – KL- przejazdy kolejką Monorail – min 1,2 RM – 1,6 RM – za osobę
– Malezja – KL – groty Batu Caves przejazd – 1,2 + 1 RM – za osobę
– Malezja – KL – Cameron Highlands – bus z hostelu 35 RM (najtaniej Kurnia 23 RM) – za osobę
– Malezja – Cameron Highlands – przejazd taxi Tanah Rata – plantacje herbaty 25 RM
– Malezja – KL – Cameron Highlands – taxi miasteczko Brinchang – Tanah Rata 8 RM
– Malezja – Cameron Highlands – KL – autobus 30 RM – za osobę
– Malezja – Mersling – Tioman – prom 35 RM + 5 RM wstęp do parku – za osobę
– Przelot – Tioman – Singapur – 395 zł – za dwie osoby

Wstępy:
– Singapur – Ogród storczyków – 5 S$ – za osobę
– Malezja – Penang – rezydencja Cheong Fatt Tze Mansion – 12 RM – za osobę
– Malezja – Penang – Perakan Mansion – 10 RM – za osobę
– Malezja – KL – Wieża Telewizyjna – 20 RM (ale taniej, bo zakup przez hostel) – za osobę
– Malezja – Tioman – rezerwat morski (opłata przy wjeździe na wyspę) – 5 RM – za osobę

Hostele:
– Singapur – Kallang River Backpackers – 44 S$ za pokój 2 osobowy bez łazienki
– Malezja – Penang – Old Hostel – 64 RM za pokój 2 osobowy bez łazienki
– Malezja – Penang – Red Inn Heritage – 80 RM za pokój 2 osobowy bez łazienki
– Malezja – KL – Class Inn – 124 RM za pokój 2 osobowy z łazienką
– Malezja – Cameron Highlands – Kang Travellers Lodge – – za pokój 2 osobowy z łazienką
– Malezja – Tioman – Tioman Haus – 130 RM za domek
– Singapur – G4 Station – 80 S$ za pokój 2 osobowy bez łazienki

Jak oceniamy hostele? Tutaj już naprawdę bardzo subiektywna ocena – bo też możemy ocenić dany hostel widząc tak naprawdę tylko jeden pokój (choć z jednym wyjątkiem w Singapurze).

Singapur – Kallang River Backpackers – nie zachwyca. Jego niewątpliwe atuty – to bardzo blisko metro (zielona linia, więc bez przesiadek można dostać się w wiele ciekawych miejsc w centrum) i to, że jak na Singapur był bardzo tani.
Minusów było jednak więcej. Nasz pokój był niby czysty, ale mieszkał z nami grzyb na ścianie i pajęczyny. Na wszelki wypadek pokój można popsikać środkiem na robaki – jest dostępny w kuchni, nad pralkami. Część wspólna – raczej brudna i zaniedbana. Jest dostępna pralka i suszarka, komputery przy recepcji na dole. Bez śniadania.
Niedaleko fajny bar z jedzeniem arabskim i hinduskim oraz świeżymi sokami – czynny 24h.

Singapur – G4 Station – wybraliśmy go na ostatni dzień przed powrotem – na tylko jedną noc. Pierwsze wrażenie – bardzo pozytywne. Ładna czysta recepcja, komputery dostępne bezpłatnie, śniadania. Chwalą się też, że zajęli 3 miejsce w rankingu Hostelworld. Niestety mieliśmy pecha – trafiliśmy chyba na najgorsze piętro – Esplanade. Żeby nie przedłużać – w pokoju były robaki. Co za pech i to w ostatnią noc. Po wielkiej awanturze w końcu zmienili nam pokój na czysty 4-osobowy na innym pietrze. Jeszcze cena – za te przygody wśród zwierząt płaciliśmy 160 zł za noc!

Penang – Old Hostel – bardzo fajny. W zabytkowym budynku, na ślicznej uliczce Love Lane. W cenie ręczniki i śniadanie (tosty + dżem). Oczywiście dostęp do internetu. W pokoju bardzo czysto. Łazienka i prysznic osobno – bardzo czyste. I tutaj to, co mnie bardzo zadziwiło w Malezji – wchodząc na piętro trzeba zdejmować buty. Były też tutaj wspólne, hostelowe klapki pod prysznic. Nie korzystaliśmy ;)

Penang – Old Hostel
Close

Penang – Old Hostel

Penang – Old Hostel
Close

Penang – Old Hostel

Penang – Old Hostel
Close

Penang – Old Hostel

Penang – Old Hostel
Close

Penang – Old Hostel

Penang – Old Hostel
Close

Penang – Old Hostel

Penang – Old Hostel
Close

Penang – Old Hostel

 

Penang – Red Inn Heritage – rewelacyjny! Też na Love Lane – nr 15. W cenie ręczniki i śniadanie (tosty, dżem + potrawy lokalne – naleśniki, makaron itp; kawa i herbata dostępna przez cały dzień gratis).
Wybraliśmy pokój na parterze – 2 osobowy bez łazienki. Łazienki, prysznic bardzo czyste. Hostel jest dość duży – i wyglądało, że się jeszcze powiększy. Obsługa bardzo miła, kompetentna i pomocna. I jeszcze ciekawostka – zaraz obok Old Hostel jest hostel tych samych właścicieli i też nazywa się Red Inn – ale ten pod nr 15 jest nowszy i ładniejszy w środku.

Penang – Red Inn Heritage
Close

Penang – Red Inn Heritage

Penang – Red Inn Heritage
Close

Penang – Red Inn Heritage

Penang – Red Inn Heritage
Close

Penang – Red Inn Heritage

Penang – Red Inn Heritage
Close

Penang – Red Inn Heritage

Penang – Red Inn Heritage
Close

Penang – Red Inn Heritage

 

KL – Class Inn – rewelacyjny! Mieliśmy pokój 2 osobowy z łazienką. Bardzo czysto. W cenie ręczniki i śniadanie serwowane do stolika – owoce, ciasto i hinduskie naleśniki. Bardzo miła obsługa i bardzo pomocna (dzięki nim mieliśmy taniej bilety na wieże telewizyjną). Bardzo ładny zielony i czysty taras. Hostel położony zaraz przy wielkim centrum handlowym – minusem może być to, że słychać od niego szum klimatyzacji.

KL – Class Inn
Close

KL – Class Inn

KL – Class Inn - starterek śniadania
Close

KL – Class Inn – starterek śniadania

KL – Class Inn
Close

KL – Class Inn

 

Cameron Highlands – Kang Travellers Lodge – raczej nie polecamy. To taki hostel z gatunku tych „bajzel ale z klimatem”. Ja za takimi nie przepadam. Mieliśmy pokój z łazienką – fakt, czysty. Kolor białej pościeli był jednak taki, że na zrobienie prania u nich sie nie zdecydowaliśmy. Ale ani pokój, a tym bardziej część wspólna nie zachwycają. Taki bałaganik wszędzie – niby nie przeszkadza, ale też nie zachwyca.

Cameron Highlands - Kang Travellers Lodge
Close

Cameron Highlands – Kang Travellers Lodge

 

Tioman – Tioman Haus – rewelacja! Na Tiomanie chcieliśmy wreszcie odpocząć po bieganiu i zwiedzaniu. Specyfiką wyspy jest to, że jest tam kilka plaż z hostelami / domkami. My wybraliśmy polecaną ABC i sami też bardzo ją polecamy. Wcześniejsze rezerwacje w większości miejsc nie są możliwe – po prostu przyjeżdża się i się szuka. Tylko w dwóch największych ośrodkach Nazris Place i Nazris Place 2 jest to możliwe. Tam też skierowaliśmy najpierw kroki – niestety nie było miejsc. Nie żałujemy jednak – okazało się, że jest tam zawsze b.dużo ludzi. Mieszkaliśmy w końcu w bardzo ładnym i dużym domku z widokiem na morze (klimatyzacja + łazienka). Właściciel bardzo sympatyczny i pomocny.

Tioman – Tioman Haus
Close

Tioman – Tioman Haus

Tioman – Tioman Haus
Close

Tioman – Tioman Haus

Tioman – Tioman Haus
Close

Tioman – Tioman Haus

Tioman – Tioman Haus
Close

Tioman – Tioman Haus

Tioman – Tioman Haus
Close

Tioman – Tioman Haus

 

SINGAPUR

Metro
Polecamy kartę Ez Link – ale tylko w przypadku, jeśli planuje się pobyt w granicach 3 lub więcej dni. Karta kosztuje 12 S$ – z czego 7 S$ jest na przejazdy. Pozostałe 5 S$ to cena karty (bezzwrotna) – ale dzięki niej przejazdy są trochę tańsze. Minimalna kwota doładowania to 10S$ – doładowania tylko w okienku. Kwota która nie zostanie wyjeżdżona jest potem zwracana. Są też jednorazowe karty kupowane w automatach (określa się na ekranie gdzie się chce jechać) – w tym przypadku jest zwrotna kaucja za kartę. Bardzo dobrze opisane zawiłości komunikacji są na blogu Joanny Rymaszewskiej.

Autobusy
Autobusy w Singapurze to nie taka prosta sprawa – z takim nastawieniem przyjechaliśmy czytając na innych blogach jak to wygląda. Nam się udało poznać tą tajemnice – na przystanku podszedł do nas Pan i widząc nas wgapiających się w rozkład, po prostu wyjaśnił jak to działa.
Po pierwsze przy każdym nr autobusu jest napisane co ile jeździ i o której jedzie pierwszy i ostatni. Trzeba najpierw wybrać nazwę przystanku na który chce się jechać – po prawej stronie obok nazw przystanków jest lista linii. Potem sprawdzamy daną linię na rozkładzie. Cena przejazdu zależy od odległości (oznaczone to jest kolorami) i od tego czy dany autobus ma AC.

INTERNET
Rejestrując się na stronie infocomm123 można mieć darmowy internet w mieście. Nie próbowaliśmy – ale mam nadzieje będzie lepiej działał niż ten, jaki łapaliśmy czasem.

Wyspa Ubin
Polecam się tam wybrać na całodzienną wycieczkę. Metrem do stacji Tampines, później autobus 29 i wysiadamy na ostatnim przystanku – Changi Village. Przystań jest po lewej stronie od dworca. Łódeczki odpływają jak zbierze się 12 osób – cena 2,5 S$.
Ciekawostka – Ubin to Park narodowy. Po powrocie z wyspy wszystkie bagaże są skanowane. To tak na wszelki wypadek jakby ktoś chciał zabrać coś z wyspy ;) Więcej informacji znajdziecie tutaj.

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin - dzika świnka
Close

Wyspa Ubin – dzika świnka

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin - waran (?) zjada na śniadanie żabe
Close

Wyspa Ubin – waran (?) zjada na śniadanie żabe

 
Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin - krab przy swoim domku
Close

Wyspa Ubin – krab przy swoim domku

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin - ryba bez wody
Close

Wyspa Ubin – ryba bez wody

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

Wyspa Ubin
Close

Wyspa Ubin

 

SINGAPUR – MALEZJA
Można oczywiście wsiąść w wygodny autobus / samolot i dostać się bezpośrednio. Jednak znacznie taniej jest przejechać najpierw w miasteczka Johor Bahru.
Nasz plan wyglądał następująco:
– metrem do stacji Kangi (można wysiąść przystanek wcześniej – ale autobus „startuje” z Kangi więc lepiej zająć miejsce)
– z Kangi autobus 170 (oczywiście nadal na kartę EZ Link) do dworca Larkin w Johor Bahru. Po drodze wysiadki na dwóch granicach (pamiętajcie o wypełnieniu druków na granicy w Malezji). Wsiadamy potem do kolejnego autobusu 170 – ten „nasz” nie czeka.
– z dworca Larkin w Johor Bahru musieliśmy dostać się jeszcze na lotnisko. Są autobusy – ale niestety ten bezpośredni nam uciekł. Zostało nam tylko taxi. Na dworcu Larkin poczuliśmy się wreszcie jak w Azji! ;) Po tym uporządkowanym i anglojęzycznym Singapurze – tutaj nikt nic nie wie, nie mówi po angielsku i trzeba się targować. Miodzio + jeszcze ciężki plecak na plecach.
Na lotnisko jedzie się ok 1/2 h – zapłaciliśmy 40 RM – zdziercy!

ZAKUPY
Malezja jest tańsza niż Singapur – ale są wyjątki. Jeśli interesuje Was sprzęt elektroniczny i foto polecamy w Singapurze ogromne centrum handlowe z elektroniką – Funan Digitalife Mall (w okolicy kościoła św Andrzeja). Byliśmy też w Sim Lim Square – ale nie wzbudzało takiego zaufania jak to pierwsze (klimat typu podaj swoją cenę, a więc targowanie i wątpliwości czy nie jest to sprzęt podrabiany).

ZWROT PODATKU
Robiąc większe zakupy warto pamiętać o możliwości zwrotu podatku na granicy / lotnisku (przy zakupie trzeba poinformować sprzedawce żeby przygotował odpowiedni rachunek).
Nas skusiła informacja, że taki zwrot możemy otrzymać nie tylko na lotnisku, ale też w kilku miejscach w Singapurze. Niestety nie wygląda to tak dobrze.
W takim biurze na mieście poinformowali, że musimy podać nr karty kredytowej. Taka procedura jest potrzebna, bo odbierając u nich kasę, musimy i tak pojawić się i zarejestrować to na lotnisku. Jeśli tego nie zrobimy – po upływie kilku dni zabiorą nam wypłaconą kasę z karty. Takie rozwiązanie jest więc bez sensu i kłopotliwe – trzeba mieć kartę kredytową i nie uciekniemy od biegania po lotnisku za tymi papierkami. Jedyny plus, że wtedy takie S$ możemy jeszcze gdzieś na mieście wydać.
Na lotnisku bez problemu znajdziemy punkt zwrotu podatku. ALE! Ważne jest gdzie pakujemy zakupiony towar – trzeba go też pokazać urzędnikowi. My nasze skarby pakowaliśmy w podręczny – więc musieliśmy udać się do innego urzędnika – po odprawie i kontroli granicznej. Oczywiście są tam też kantory, jeśli nie palujemy wydać na lotnisku otrzymanych S$.

MALEZJA

Kuala Lumpur – zgodnie z radami wielu osób odwiedzających KL nie pojechaliśmy na Wieże Petronas tylko na Wieże Telewizyjną Menara. I tutaj ciekawostka – bilety kupiliśmy w recepcji naszego hostelu (potem w kasie trzeba te bilety zamienić na właściwe – bez dopłaty). Zapłaciliśmy 20 RM – w kasach widzieliśmy, że są dużo droższe.

Kuala Lumpur - bilety na Menara Tower
Close

Kuala Lumpur – bilety na Menara Tower

Kuala Lumpur - Petronas Tower
Close

Kuala Lumpur – Petronas Tower

Kuala Lumpur - widok z wieży
Close

Kuala Lumpur – widok z wieży

Kuala Lumpur - Menara - Wieża Telewizyjna (421 m i 15 pięter)
Close

Kuala Lumpur – Menara – Wieża Telewizyjna (421 m i 15 pięter)

Kuala Lumpur - Petronas Tower
Close

Kuala Lumpur – Petronas Tower

Kuala Lumpur - Petronas Tower
Close

Kuala Lumpur – Petronas Tower

 

KL – Batu Caves. Większość osób, na czele z przewodnikami poleca dostać się tam … taksówką! My pojechaliśmy kolejką – blisko, tanio i szybko. Jedziemy kolejką Monorail do stacji Sentral – potem trzeba się przesiąść na inna kolejkę – KTM (oczywiście zapomnijcie o wspólnych peronach – trzeba wyjść i przejść kawałek zadaszonym chodnikiem wokół budowy). KTM jedziemy już do końca – stacja Batu Caves. Całość przejazd 1,6 RM + 1 RM – grosze…

Kuala Lumpur - Batu Caves
Close

Kuala Lumpur – Batu Caves

Kuala Lumpur - Batu Caves
Close

Kuala Lumpur – Batu Caves

Kuala Lumpur - Batu Caves
Close

Kuala Lumpur – Batu Caves

Kuala Lumpur - Batu Caves
Close

Kuala Lumpur – Batu Caves

Kuala Lumpur - Batu Caves
Close

Kuala Lumpur – Batu Caves

 

Cameron Highlands – przejazd z Tanah Rata na plantacje herbaty BOH – Sungai Palas Tea Estate.
Można autobusem za 2,5 RM – z dworca autobusowego – rano 7.30 lub 8.30. Ale wysiadamy przy głównej drodze – potem trzeba dostać się na samą plantacje – albo na nogach krętą i malowniczą drogą, albo żółtymi busikami które przywoziły turystów pod sama fabrykę. Niestety nie wiemy gdzie miały przystanki.
My zdecydowaliśmy się na taksówkę – choć ceny są stałe i tylko pod turystów – 25 RM. Pojechaliśmy tam już po 8 rano. Do godziny dziesiątej było na plantacjach w miarę mało ludzi. Potem zaczęły zjeżdżać wycieczki i było już mniej sympatycznie.
Plantacja czynna od 8.30 – w poniedziałki nieczynna.

Wyspa Tioman
Można dostać się na wyspę na dwa sposoby – promem lub samolotem.
Prom z miasteczka Mersing – zastanawialiśmy się dlaczego w przewodniku nie było napisane o której odpływa. I nigdy nie będzie napisane. Wszystko zmienia się, w zależności od stanu morza. My mieliśmy pecha – byliśmy na przystani o 6 rano, a pierwszy prom odpłynął o 4. Na następny musieliśmy czekać do 11.
Organizacja tego jest dość sprawna – w danym dniu pływa tylko jedna firma. Nie biją się więc o turystę i jest porządek. Tak więc przyjeżdżając autobusem spokojnie na dworcu można kupić bilet na prom (35 RM) – na przystani będzie taka sama cena. Dodatkowo na przystań zabrał nas samochodem pan prosto z dworca. Od 8 rano na przystani otwiera się biuro i tam zamieniamy bilet na kartę pokładową. Na koniec jeszcze trzeba zapłacić 5 RM za wstęp do Parku Narodowego jakim jest wyspa Tioman.
Prom płynie kolejno do wszystkich przystani na wyspie (przy zakupie trzeba określić gdzie się chce wysiąść).
My naiwnie myśleliśmy, że z komunikacją miedzy portami nie będzie problemu – fakt są potem wodne taksówki – ale np za dostanie się lotnisko z ABC zaśpiewali nam 20 RM – od osoby!

Samolot – chyba najwygodniejsza opcja. Lata tylko jedna linia – Berjaya – uroczymi małymi turbośmigłowcami. Trochę stresowaliśmy się limitami wagi które mają na stronie – 10 kg główny i 3 kg podręczny. Nasze wielkie plecaki po 2 tygodniach zwiększyły wagę aż do ok 15 kg. W praktyce jednak nikt do tej wagi uwagi nie przywiązuje, a bagaże podręczne nawet nie są ważone. Wodę też oczywiście w podręcznym mieliśmy (była wprawdzie karteczka, jak w Europie, że nie wolno).

PRZYDATNE LINKI
Informacje praktyczne – Blog Mrowisko
Blog Joanny Rymaszewskiej
Blog z opisem Singapuru – travel4photo
Blog – Singapur – Malezja – Borneo
Blog – Singapur – Malezja – Wietnam
Opis wyprawy z 2009 – Bali i Singapur
Blog – Singapur
Blog Za Słońcem
Golden Times New Woman – piękne zdjęcia
Mleczne Podróże – promocje na loty
Fly4free – promocje na loty
Vagabundos
Blog wedrowni.ufale.pl

Linie lotnicze:
Air Asia
Firefly
Barjaya Air

Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny?

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, jeśli nasza twórczość jest dla Ciebie inspirująca i korzystasz z niej przy planowaniu wycieczek bliższych i dalszych, to będzie nam niezmiernie miło jeśli od czasu do czasu odwdzięczysz się fundując nam kawę. :)

Doda nam to sił i energii do tworzenia kolejnych ciekawych i inspirujących treści.

To też może Cię zainteresować

16 komentarzy

A 29 kwietnia 2012 - 15:23

Macie na myśli ten hostel w KL?http://www.booking.com/hotel/my/classic-inn.pl.html?aid=311097;label=classic-inn-lVk3_08TKdBWG4AJ7CKiJgS8636087057;ws=&gclid=CIP-qdaT2q8CFQMx3wodCwNL_Q
Bo nie mogę znaleźć polecanego przez Was Class Inn.
Pozdrawiam ;)

Odpowiedx
Kasia 30 kwietnia 2012 - 11:37

Tak – to ten hostel. Znalazłam też stronę hostelu Classic Inn Pozdrawiam

Odpowiedx
Bartosz 22 lutego 2013 - 14:37

Świetny blog ! Swego rodzaju inspiracja :) Mam pytanie: jak rezerwowaliście bilety autobusowe na podróż po Malezji ?

Odpowiedx
Kasia 22 lutego 2013 - 15:42

Bardzo dziękujemy! Z tego co pamiętam biletów na autobusy nie rezerwowaliśmy – kupowaliśmy na dworcach. Pozdrawiam i powodzenia – kiedy lecisz?

Odpowiedx
Bartosz 26 lutego 2013 - 10:17

Za dwa miesiące. Można powiedzieć, że to podróż poślubna ;) Już się nie możemy doczekać ! A jeszcze narobiliście nam apetytu Waszym pięknym blogiem.

Odpowiedx
Kasia 26 lutego 2013 - 10:38

:) Cudownie. To w sumie też była nasza podróż poślubna – polecam zabrać welon – będą super zdjęcia na plaży ;)

Odpowiedx
Domi 18 marca 2013 - 23:42

O! Ile informacji praktycznych! Wielkie dzięki! :) Niebawem się przydadzą :)

Odpowiedx
Kasia 24 marca 2013 - 12:16

SUPER! Trzymam kciuki za udany wyjazd :) Pozdrawiam serdecznie :)

Odpowiedx
luke 20 czerwca 2013 - 7:37

Super hiper ze wszystko tak ladnie zebraliscie w jednym miejscu. Wielkie dzieki za wasza prace.
My (ja i moja druga polowka) teraz stacjonujemy przez rok w Singapurze i za miesiac wybieramy sie do Penangu na dluzszy weekend – koniecznie zrobimy sobie wycieczke po parku – wezmiemy moze cos wiecej niz klapki. :)
I na pewno nie raz skorzystamy z waszych doswiadczen z tutajszych okolic.
Mam nadzieje ze jak tylko troche mala podrosnie to znowu nabierzecie ochoty na Azje – zaprowadzcie koniecznie dzieciaka do zoo w Singapurze jak bedzie okazja! Mysle ze bedziecie bawic sie rownie dobrze jak dzieci (przynajmniej ja tak sie czulem – teraz planuje nocne odwiedziny u nietoperzy).

Pozdrowienia i obyscie latali pierwsza klasa! ;)
Łukasz & Kasia

Odpowiedx
Marek 20 czerwca 2013 - 8:58

Dziękujemy za miły komentarz. Właśnie po to m.in. jest ten blog żeby innym po nas było łatwiej. :))

A Malwina była w Azji już 2 razy, na Bliskim i Dalekim Wschodzie (Oman i Japonia). W Singapurze i okolicach też się pojawimy jak tylko się trafi dobra promocja na bilety. ;)

Odpowiedx
Kasia 11 stycznia 2014 - 23:11

witam, pytanie gdzie można kupić bilety na autobusy stacjonarnie? chcemy dojechać Kuala Lumpur – Cameron Highlands, bez wcześniejszej rezerwacji karta kredytową na http://www.busonlineticket.com.
może da się kupić bilet u kierowcy?

Odpowiedx
Kasia 12 stycznia 2014 - 0:32

Hej, my wybraliśmy przejazd najmniej skomplikowany – busem z naszego hostelu (35RM; najtaniej z dworca z firmą Kurnia – 23RM – ale autobusy w mega kiepskim stanie). Czyli nie wiemy jak z zakupem u kierowcy… Jeśli nie chcecie kupować wcześniej i przez internet – wystarczy pojawić się na dworcu. My tak kupowaliśmy na dworcu przejazd KL-Mersling – ok 19.00 na autobus ok 23.00 :) Pozdrawiam i powodzenia!

Odpowiedx
Bożena 9 lutego 2014 - 19:41

Fajny blog dużo cennych informacji….do Azji wybieram się po raz czwarty i zapewne nie ostatni po Tajlandii, Malezji, Kambodży i Indonezji miały być Filipiny jednak z uwagi na duże spustoszenia wysp przez tajfun wybrałam Malezję-Borneo i Singapur. Lecę 4 marca b.r. tak więc cennych wiadomości nigdy dość. Zawsze lepiej mieć wiadomości z „pierwszej ręki”.

Odpowiedx
Kasia 9 lutego 2014 - 21:38

Super! Cieszę się, że się przydadzą nasze informacje. My jakoś mamy pecha i nie możemy dotrzeć do Tajlandii i Kambodży ;) Indonezję tez mamy w planach. Będziemy do Was zaglądać :) Powodzenia!

Odpowiedx

Pozostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Prawo UE zobowiązuje nas do poinformowania Cię, że ta strona wykorzystuje ciasteczka, głównie w celach analitycznych. Jakkolwiek apetycznie by to nie brzmiało, zostałeś poinformowany. Dalsze korzystanie z tej strony oznacza akceptację tego faktu. :) Rozumiem i akceptuję Więcej informacji

Kasai - podróże w sieci