Czy zdarzyło się wam już kiedyś spędzić święta inaczej niż zazwyczaj? My po raz drugi w życiu spakowaliśmy prezenty, pierogi, uszka i wyruszyliśmy w podróż na Święta. Tym razem do Lwowa.
Dla większości z nas Święta nieodłącznie kojarzą się z tradycyjnymi rodzinnymi spotkaniami przy stole. Jednak jeszcze więcej narzeka na to całe zamieszanie, wielkie sprzątanie, a potem krzątaninę związaną z szykowaniem świątecznych potraw.
Ja, nie ukrywam, lubię i krzątaninę i rodzinne spotkania przy stole, ale…
Ale dlaczego nie zabrać ze sobą trochę tych świątecznych tradycji i nie wyjechać w ciekawe miejsce?
Już kiedyś to zrobiliśmy – spędziliśmy Święta w dolinie Demamowskiej, na Slowacji, pod Chopokiem. Było miło, rodzinnie i ciekawie. Bez wielkiego objadania, nerwów, zmęczenia. Były za to spacery, bieganie po śniegu, narty i ognisko w Boże Narodzenie.
W tym roku zdecydowaliśmy się wyjechać do Lwowa. Inspiracja tym razem była od Joanny z bloga Mrowisko. Ona zaplanowała świąteczny wyjazd samolotem. My tradycyjnie samochodem.
Jeśli czytacie naszego bloga, wiecie, że mam szczególny stosunek do Kresów i do Lwowa. Tutaj swoje korzenie ma moja rodzina i dlatego zawsze z wielkim sentymentem tu wracamy. Uwielbiamy spacery uliczkami Lwowa. Tym razem miasto było już odświętnie przystrojone a w Święta jak na zamówienie spadł śnieg!
Święta Bożego Narodzenia we Lwowie
Świąteczny czas spędzony we Lwowie na pewno długo zostanie w naszej pamięci. Większość mieszkańców tutaj to prawosławni, obchodzący Boże Narodzenie w styczniu. Na szczęście już w grudniu miasto jest pięknie świątecznie przystrojone i działają wszystkie jarmarki świąteczne. W czasie naszych Świąt są tutaj normalnie czynne wszystkie sklepy i restauracje. Choć trzeba przyznać, że od niedawna 25. grudnia jest dniem wolnym, a w tym roku wolny był także 24. grudnia (w zastępstwie za wypadające święto w sobotę 22. grudnia). Sklepy i gastronomia działają w takie dni normalnie, ale np. do muzeum nie wejdziecie.
Co ciekawe ceny noclegów też nie są jakoś specjalnie wyższe (przynajmniej na razie). Potem się to oczywiście zmienia i ceny noclegów w czasie Sylwestra czy prawosławnych Świąt znacząco szybują w górę.
Wizyta we Lwowie to tez tradycyjnie dla nas okazja na wizytę w Operze Lwowskiej. Tym razem trafiliśmy idealnie z przedstawieniem. Był balet Dziadek do Orzechów i jak zawsze przedstawienie było zachwycające!
Jarmarki świąteczne we Lwowie
Największe targi świąteczne znajdują się przy operze. Jest tu przepiękna, gigantyczna choinka. Są budki z jedzeniem, grzanym piwem i przeróżnymi pamiątkami.
Drugi jarmark jest na Rynku – po obu stronach Ratusza. W budkach praktycznie to samo co pod operą, ale jest też spore lodowisko. Jeśli planujecie odwiedziny we Lwowie to pamiętajcie, że jarmark czynny jest aż do 15 stycznia. Unikajcie jednak okresu kiedy wypadają prawosławne Święta.
Tradycyjne święta we Lwowie
Tak jak pisałam, nawet wyjeżdżając chcę spędzać Święta możliwie tradycyjnie. W Wigilię mieliśmy 12 potraw, a po kolacji poszliśmy na Pasterkę. Z tym że w katedrze lwowskiej Pasterka była o 18.00. Muszę Wam powiedzieć, że na długo zapamiętam to cudowne przejście na Pasterkę ulicami Lwowa. Jak na zamówienie padał śnieg, a ulice białe i oświetlone światełkami wyglądały magicznie. Katedra była szczelnie wypełniona ludźmi. Co ciekawe, msza była odprawiana zarówno po polsku jak i po ukraińsku. Niesamowicie brzmiały dla nas tutaj kolędy śpiewane po polsku.
Do Lwowa samochodem
wóNie da się ukryć, że to jeden z gorszych pomysłów na wyjazd na Ukrainę. Fakt, że zdarzyło się nam już przeprawić przez granicę w 20 minut (tak, naprawdę wszystkie formalności tyle trwały).
Ale mamy też rekord w postaci stania na granicy ponad 9 godzin…Tym razem niestety nie zapowiadało się lepiej – jechaliśmy na Ukrainę w sobotę, czyli wtedy kiedy do kraju wracała cała armia mieszkających w Polsce Ukraińców. I tym razem fakty były nieubłagane – zapowiadało się stanie od 5 do 10 godzin, w zależności od przejścia granicznego. Czas oczekiwania na Polskiej stronie możemy sprawdzić na stronie http://granica.gov.pl.
Tym razem nietypowo wybraliśmy Medykę (zazwyczaj jedziemy przez Korczową lub Budomierz) i przejazd na Ukrainę trwał ponad 6 godzin.
W czasie powrotu (w pierwszy dzień świąt, przejście w Korczowej) było nieco lepiej – mało samochodów (przed nami tylko trzy) i sprawnie wszystkie formalność po Ukraińskie stronie. Za to po stronie polskiej dokładne sprawdzanie bagaży i samochodu (łącznie z wypakowaniem wszystkiego). Pamiętajcie więc o dopuszczalnych limitach (alkohol to maksymalnie na osobę 1 litr powyżej 22 procent ub 2 litry alkoholi słabszych, do 22 procent. Dodatkowo można jeszcze 16 litrów piwa i 4 litry wina , a papierosów 2 paczki ). Nie wolno do UE wwozić produktów pochodzenia zwierzęcego (zabronione mięso i nabiał). Przed nami pasażerowie z dwóch samochodów musieli się pozbyć nielegalnych produktów… A było tego sporo.
Jak najlepiej dostać się do Lwowa?
Zdecydowanie samolotem lub pociągiem. Szybko i bez stania na granicy.
Noclegi we Lwowie
Chyba najlepszą ofertę na Lwów ma Airbnb. Dodatkowo rejestrując się pierwszy raz w serwisie z naszego linka (klikajcie Tutaj) dostaniecie na pierwszą rezerwację bonus w wysokości ok. 100 zł.
Jaki jest standard mieszkań we Lwowie?
W listopadzie mieszkaliśmy w mieszkaniu którego raczej nie polecimy. To taki typ, że nie jest w sumie brudno, ale krystalicznie czysto też nie jest. Chyba jesteśmy trochę rozpieszczeni przez standard mieszkań, jakie oferowane są w systemie Airbnb w Krakowie (zobaczcie sami tutaj i tutaj). W naszym pierwszym mieszkaniu we Lwowie była wprawdzie czysta pościel i ładne meble, jednak pościel musieliśmy sami ubrać, brakowało wielu rzeczy na wyposażeniu kuchni (ściereczki do naczyń, płynu do mycia, deski do krojenia) a zasłonka prysznicowa była zapleśniała. Z drugiej jednak strony nasz apartament miał bardzo pochlebne recenzje. Tak więc zalecamy naprawdę unikanie tych, które mają wprost komentowane, że jest brudno… Tam to dopiero może być długa lista niedopatrzeń.
Na szczęście w czasie Świąt mieliśmy mieszkanie prawie idealne. Bardzo blisko Rynku, ładnie urządzone i co najważniejsze z dużym stołem i dość dobrze wyposażoną kuchnią :)

Jeśli będziecie chcieli sprawdzić ofertę mieszkań we Lwowie na bookong.com – skorzystajcie z tego linka – otrzymacie 50 zł na pierwszą rezerwację.
Chcesz przeczytać więcej o przedwojennym Lwowie? Polecamy książkę od Wydawnictwa Znak – Lwów – Portret utraconego miasta.
Internet na Ukrainie
W naszym mieszkaniu oczywiście mieliśmy dostęp do internetu. Jednak przy specyfice przejścia granicznego z Ukrainą bardzo przydaje się internet też na trasie, a szczególnie jadąc już w kierunku granicy. Kilka razy się nam zdarzyło, że dosłownie w ostatniej chwili orientowaliśmy się, że jest gigantyczny korek na jednym z przejeść i w porę uciekaliśmy alby przekroczyć na innym, mniej obleganym. Mając dostęp do internetu możecie w drodze sprawdzić jak wygląda sytuacja na granicach i od razu zdecydować na jakie przejście warto się kierować.
Nam tym razem dostęp do świata ułatwiała firma XOXO. Mieliśmy bezprzewodowy router dający możliwość bycia online non stop. Urządzenie jest malutkie – wielkości telefonu, więc bez problemu zabierzecie go ze sobą wszędzie, nawet na spacer po mieście czy wizytę w Operze.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dzisiaj Dziadek do orzechów w Operze Lwowskiej :) Łączność zapewnia #xoxowifi ❤️
Linki
Święta Bożego Narodzenia i Sylwester 2019 we Lwowie – czy się opłaca? Kiedy jest tanio, kiedy jest drogo we Lwowie?