Na świecie i w Polsce ogromnie popularne są szlaki tematyczne. W Małopolsce mamy ich kilka – Skarby Okolic Krakowa, Szlak architektury Drewnianej… A czy wpadliście kiedyś na pomysł, żeby ruszyć na Jurę Krakowsko – Częstochowską szlakiem winnic i pałaców? Jeśli nie, to właśnie podrzucamy Wam dokładny opis takiego szlaku. Zapraszamy na wycieczkę szlakiem winnic jurajskich, w dodatku na rowerze!
Komfortowe domki na skraju roztoczańskiego lasu, w cichej i spokojnej okolicy pośrodku Roztocza. Idealne do aktywnego wypoczynku lub błogiego lenistwa... :)
Zobacz, zachwyć się, zarezerwuj!
Ostatnio bardzo sobie cenimy proste rozwiązania, prowadzące możliwie krótką i wygodną drogą do celu. Zamiast długiego planowania i skomplikowanej logistyki przed wycieczką, stawiamy na spontaniczne wypady, a już najlepiej, żeby sama droga była już przygodą. Dlatego też coraz bardziej kusi nas, aby tak po prostu wsiąść na rower, już koło domu i ruszyć na szlak, nawet na kilkudniową wycieczkę.
Mieszkając w Krakowie takich rowerowych szlaków mamy pod dostatkiem. Już kiedyś wyruszaliśmy na Wiślaną Trasę Rowerową. Ale jeszcze nigdy nie ruszyliśmy na wycieczkę rowerową na Jurę, startując z domu…
- Małopolski szlak winny na rowerze – wśród skał, winnic i pałaców Jury
- Szlakiem winnic jurajskich na rowerze – informacje praktyczne
Małopolski szlak winny na rowerze – wśród skał, winnic i pałaców Jury
W sierpniu mieliśmy fantastyczną okazję ruszyć na taka wycieczkę, razem z grupą innych rowerowych zapaleńców. Cel był wyjątkowy – „Małopolski szlak winny na rowerze – wśród skał, winnic i pałaców Jury”.
Jeśli mieszkacie w Krakowie, na pewno zainteresuje Was ta trasa. Jeśli nie jesteście z Krakowa, to tym bardziej polecamy odwiedzić Kraków z rowerem i ruszyć naszym śladem.
1 Dzień – Kraków i winnica w mieście
Kraków – Filipa 18
Pierwszy przystanek, po wyruszeniu na rowerze z domu, zrobiliśmy tuż obok Starego Kleparza w restauracji „Filipa 18”.
To naprawdę ciekawe miejsce – hotel z ciekawymi wnętrzami, taras na dachu i restauracja w której szefem kuchni jest Marcin Sołtys. Dania które serwuje szef kuchni to idealne połączenie krakowskich tradycji i nowoczesności. Maczanka po krakowsku, pierogi z kalarepy z kozim serem ( boskie! ) i dodatkowo prawdziwa eksplozja cudownych smaków w kompozycji sałaty rzymskiej z malinami i kozim serem. Powiem szczerze, że tak idealnie skomponowanych smaków dawno nie jedliśmy ( no chyba, że ostatnio na Dolnym Śląsku – pamiętacie zajazd Hubert? – relacja tutaj). Aż chce się wrócić i sprawdzić, jak smakują inne dania, bo szef Marcin to prawdziwy wirtuoz!
Z centrum Krakowa ruszyliśmy przez Rynek w kierunku Wisły. Na trasie klasyczne widoki – Wawel, Zamek w Przegorzałach i w końcu kolejny przystanek – Winnica Srebrna Góra.
Winnica Srebrna Góra
To druga największa winnica w Polsce, a jej wina możecie dostać nawet w dużych sklepach ( wina Polka). Jak smakują ich wina? Doskonale. A salon degustacyjny w samym środku winnicy to już bajka totalna! Jeśli tu zajrzyjcie, zwróćcie uwagę na pomnik świętego Marcina stojący malowniczo wśród winorośli.
Tu też zachwyciły nas cudowne widoki i piękna panorama. Gdy jest sprzyjającą pogoda widać nawet Tatry.
Gdzie dostaniecie ich wina? Można tu, na miejscu w winnicy – w tygodniu od 8:00 do 16:00. W weekendy 11:00 – 17:00.
Można też umówić się na degustacje – w cenie 55 zł mamy możliwość spróbować w winnicy 5 różnych win.
Winnica Srebrna Góra
Kraków, Aleja Wędrowników 2
Dalsza trasa to przejazd przez cudowną łąkę, dalej obok Obserwatorium Astronomicznego i w końcu na słynną górkę spotterską.
Znacie to miejsce? Tu najlepiej podziwiać lądujące samoloty. Trasa też jest piękna – pośród pól.
Pałac Radziwiłłów w Balicach
Teraz mamy już bardzo blisko do naszego kolejnego przystanku – Pałacu Radziwiłłów w Balicach. Właścicielem pałacu jest Instytut Zootechniki i nie ma możliwości go zwiedzać. Jednak jest tu hotel i dzięki temu zobaczymy pałacowe wnętrza.
Jakimi słodyczami wita gości hotel? Oczywiście krówkami!
Pałac w Balicach
Balice, ul. Krakowska 1
Winnica Goja
Wieczór kończymy w Winnicy Goja. Już kiedyś mieliśmy okazję poznać ich wina i sympatycznych właścicieli – Wiesława i Maję Gój. Teraz mogliśmy usiąść w ich winiarni i sporo dowiedzieć się o produkcji, ich pasji i oczywiście skosztować wina.
Czy jakiś smak skradł nasze serca? I to nie jeden. Mają tu doskonałe wino czerwone Marcello, bardzo nam smakowało białe Seyval. Ale najbardziej nas zaskoczyło różowe – Rosa poranka i doskonałe czerwone, przypominające w smaku porto – Słodziak. Co ciekawe, mieliśmy też okazję poznać pyszne sery od lokalnych producentów – sery z mleka krów rasy Jersey z gospodarstwa Dębnik 52, oraz wędliny z Giebułtowa.
Do winnicy Goja warto zaglądać. Już teraz jest super, ale będzie jeszcze fajniej. Właściciele budują nową winiarnie i salon degustacyjny.
Gdzie dostaniecie ich wina? Oczywiście w winiarni, która jest tuż przy domu właścicieli. Można też zamawiać przez ich stronę internetową – https://www.winnicagoja.pl/
Winnica Goja
Burów 98
Tego dnia zrobiliśmy tylko 35 km, a sami widzicie jak było intensywnie.
Jak pewnie wiecie, kochamy jeździć na rowerze, ale to jest nasza pierwsza wyprawa kilkudniową z sakwami. Już pakowanie było emocjonujące…
Trasa którą pokonaliśmy miała kilka podjazdów. Jeśli tak jak ja, niezbyt kochacie takie podjazdy, zawsze możecie rower pod górkę poprowadzić.
Za to nagroda w postaci wizyty w winnicy wynagradza wszelkie trudy.
2 Dzień – najmniejszy Park Narodowy w Polsce, słynny Pstrąg z Ojcowa i 3 winnice
Drugi dzień naszej rowerowej wycieczki zaczęliśmy z przytupem – wspinając się na górkę w Dolinie Grzybowskiej. Do tego był jeszcze szybki rzut oka na Skałę Kmity.
Szybki, bo jednak prognoza deszczu się sprawdziła i lało równo, lub jak kto woli chłodziło deszczem…
Winnica Święty Spokój
Pierwsza winnica dzisiaj to unikalne miejsce. Jednak żeby tam dotrzeć, trzeba było wyjechać na sporą górę. Ale było warto!
Winnica Święty Spokój w Zelkowie, jest wyjątkowa tak, jak jej właściciel – Krzysztof Gąsiorowski. Tu nie ma produkcji na wielką skalę. Więcej, tu nawet nie ma sprzedaży win. Po prostu właściciel ma winnice dla siebie, a wino jeśli już, to wystawia na aukcjach charytatywnych. I jeszcze coś – powiedzieć o Winnicy Święty Spokój tylko „winnica”, to za mało. To prawdziwy ogród, z tarasami na których rośnie krzew winny, ale też setki gatunków kwiatów i innych roślin.
Winnica Święty Spokój
Zelków, ul. Widokowa 110
Teraz kierujemy się do Ojcowa i przejeżdżamy tuż obok Jaskini Mamutowej i Jaskini Wierzchowskiej ( więcej o nich przeczytacie i nas na blogu – TUTAJ).
Potem czeka nas długaśny zjazd, aż do Doliny Prądnika. A tm klasyka – Brama Krakowska, Skała Jonaszówka i… Pstrąg Ojcowski.
Pstrąg Ojcowski
O pstrągu ojcowskim chyba każdy słyszał. Jednak nie każdy pewnie wie, ile determinacji i pasji potrzebowała obecna właścicielka, żeby stworzyć to miejsce. Pani Marta Węgiel to niesamowita osoba, sama wraz z córką, Agnieszką Sendor postanowiła uratować stawy hodowlane w Ojcowie i co tu dużo mówić, dopięła swego. Hoduje tutaj pstrąga potokowego i jest to prawdopodobnie jedyna taka hodowla w Europie. Za swoje osiągnięcia została wielokrotnie nagradzana – w Polsce i na świecie.
A jak smakuje pstrąg? Wyśmienicie. Dostaniecie tu pstrąga wędzonego, duszonego i nowość – kanapki z pstrągiem. Do tego zdrowe tłoczone soki i… Najlepsze bułeczki z jagodowe jakie jadłam w życiu!
Wrócimy tam na pewno, bo smak tych bułeczek będzie mi się chyba śnił po nocach!
Dodam jeszcze, że na pięknie zagospodarowanym terenie jest staw, po którym można popływać łódką, leżaki i drewniane platformy.
Pstrąg Ojcowski
Ojców 48
W Ojcowie wreszcie wyszło słońce i pogoda się zrobiła idealna do zdjęć. I bardzo dobrze, bo przed nami kolejne atrakcje Doliny – cudowny Kościółek na wodzie, Młyn Boroniówka ( niestety na razie nieczynne), Grodzisko i Pustelnia błogosławionej Salomei, Maczuga Herkulesa, a na koniec Zamek w Pieskowej Skale.
Już dość dawno byliśmy na zamku w Pieskowej Skale i pojawiło się sporo nowości. Można wejść do ogrodów ( jest tam teraz wystawa rzeźb) i pięknie odnowiony dziedziniec. Tym razem brakło nam czasu na komnaty.
Winnica Minoga i Pałac
Kolejny nasz winny przystanek to Pałac Minoga i Winnica. W pałacu było wesele i nie zobaczyliśmy wnętrza, ale już sam budynek jest zachwycający. Wokół zachowało się sporo dawnych dworskich budowli – jedna brama, lodownia, kuźnia i charakterystyczny spichlerz. Właśnie w jego piwnicach jest winiarnia i sala degustacyjna. Tutaj mogliśmy też poznać dzieje pałacu i oczywiście historię powstawania Winnicy. Właścicielami winnicy i pałacu jest rodzina Suderów, a oprowadzała nas Alicja Suder.
Zakup win – w winiarni po wcześniejszym umówieniu.
Jest też możliwość degustacji oraz planowane są dni otwarte we wrześniu.
Winnica i Pałac Minoga
Minoga 118
Winnica Kresy
Ostatnia winnica dzisiejszego dnia to Winnica Kresy.
Tu znowu mogliśmy poznać właściciela pełnego pasji. Pan Robert Zięba produkuje wyjątkowe wina, a wśród nich wino w kolorze pomarańczowym. Tutaj też mogliśmy skosztować jak idealnie komponują się wina z jedzeniem – pomarańczowe z kremem pomidorowym, a czerwone z wołowiną po burgundzku. W tej potrawie mięso w winie marynuje się 24 godziny. Mogliśmy degustować aż 8 win i za każdym razem była to prawdziwa eksplozja smaków i aromatów.
Jak kupić wina z Winnicy Kresy?
Na miejscu po wcześniejszym umówieniu i jest możliwa degustacja
Dodatkowo w Krakowie, na ulicy Miodowej jest ich sklep – Enoteka Kazimierz.
Winnica Kresy
Skała, Stoki-Kresy 35
Bilans drugiego dnia to 53 kilometry. Tu spodziewajcie się kilku podjazdów, ale wieczorem o dziwo nie byliśmy totalnie wykończeni.
Więcej ciekawostek o tej okolicy znajdziecie u nas na blogu – zapraszamy:
- Dolina Grzybowska i Skała Kmity
- Jaskinia Mamutowa i Wierzchowska
- Ciekawa trasa rowerowa z Sułoszowej do Pieskowej Skały
- Ojcowski Park Narodowy
3 Dzień – 4 winnice i powrót do domu
Niedziela była ostatnim dniem naszej rowerowej przygody na Jurze. Niestety w tym dniu pogoda znowu postanowiła chłodzić nas deszczem… Choć, fakt, zdarzyły się aż dwa przebłyski słońca.
Winnica Amonit
Nasz pierwszy przystanek był w Winnicy Amonit. Winnica jest tuż przy domu właścicieli, położona na wzgórzu z pięknym widokiem. Sympatyczni właściciele to Joanna Spałek-Niemiec i Marcin Niemiec. Ich początek przygody z winiarstwem to rok 2008, kiedy eksperymentalnie posadzili kilka gatunków winorośli. Jednak winnica, którą oglądaliśmy rośnie od 2011 roku.
Jakie wina degustowaliśmy? Joaniter – białe i Regent – czerwone.
Jak kupić wina z tej winnicy?
Sprzedaż na miejscu, w winnicy – najlepiej wcześniej zadzwonić. Organizują też degustacje dla grup zorganizowanych.
Aktualnie buduje się nowe miejsce do degustacji – altana z widokiem na winnice.
Jest tu możliwość rozbicia namiotu i można zajechać kamperem.
I jeszcze ciekawostka – właściciel winnicy Amonit jest równocześnie jednym z opiekunów winnicy Novi.
Winnica Amonit
Cianowice Duże, Aleja Parkowa 41
Druga winnica którą dzisiaj odwiedziliśmy jest bardzo blisko Winnicy Amonit.
Pałac Cianowice i Winnica Novi
Właścicielami pałacu jest rodzina Adamowiczów, i oprowadzał nas sam Marcin Adamowicz. Z kolei winnicą opiekuje się spółka JMM Koncent, w której są m.in. Marcin Adamowicz i Marcin Niemiec.
Naszą wizytę rozpoczynamy od podziwiania winnicy. Potem możemy zobaczyć jak wygląda produkcja wina w tym wyjątkowym miejscu.
Jest tu chyba najbardziej nowoczesna linia produkcyjna w Małopolsce i być może nawet w Polsce. Wysokiej klasy urządzenia robią wrażenie. Już prawie jest też gotowy budynek, gdzie będą odbywały się degustacje.
Pałac Cianowice jest prywatną rezydencją, ale nam udało się zobaczyć odrestaurowane piwnice pałacowe. Tam możemy poznać historię pałacu i rodzin kolejnych właścicieli – Dobieckich i Adamowiczów.
Pałac zaprojektował Teodor Talowski. Po wojnie były tam różne instytucje, ale z czasem popadł w ruinę. Teraz ogrom pracy włożony przez obecnych właścicieli w przywrócenie mu świetności robi wrażenie.
Trzeba zaznaczyć, że pałac jest prywatną własnością i nie jest możliwe zwiedzanie. Są tu jednak organizowane różne imprezy i koncerty.
Wina, jakie możemy tu dostać są z 2020 roku. To pierwszy rocznik wyprodukowany w winnicy, i trzeba przyznać, że wyszło im bardzo dobre wino. Czyli jednak nowoczesny sprzęt daje gwarancję dobrej jakości.
Mogliśmy spróbować tutaj aż 4 różne wina i szczególnie w pamięci zostało mi różowe Katharina ( nazwane na cześć mamy właściciela pałacu). Cudownie smakowało i miało niesamowity zapach też wino Solaris.
Sprzedaż wina
Ich wina możecie spotkać w kilku krakowskich restauracjach. Jest możliwe zamawianie przez internet i telefon. Można też przez ich stronę na Facebook. Wkrótce będzie też sklep.
Winnica Novi
Cianowice Duże, ulica Szkolna 38
Teraz czekał nas kolejny przejazd do następnej winnicy.
Winnica Słońce i Wiatr
Słońce i Wiatr to winnica Kasi i Jacka Fluderów.
Winnica obejmuje w sumie 2 hektary – ale są to w sumie 3 winnice w trzech różnych miejscach. Spotykamy się tam, gdzie powstaje wino i jest altanka w której można miło spędzić czas na degustacji. Tuż obok jest też klimatyczny sklepik. Jednak jeśli będziecie się tutaj wybierać, warto wcześniej zadzwonić – pamiętajcie, winiarz to człowiek który pracuje cały dzień i często trudno go spotkać w domu.
Tu mieliśmy rzadką okazję nalać sobie wina prosto z tanka.
Dla koneserów mają tu też 3 wina naturalne – z dzikimi drożdżami. Bez siarki, bez filtrowania.
Winnica Słońce i Wiatr
Skała, Świńczów 69
Winnica Nad Prądnikiem
Ostatnia winnica jaką odwiedziliśmy tego dnia, to Winnica Nad Prądnikiem. Położona jest w bardzo urokliwym miejscu – w Prądniku Korzkiewskim. Właściciele winnicy – Elżbieta i Paweł Woźniczka, mają miejsca noclegowe i prowadzą agroturystykę.
W gospodarstwie dostaniemy też domowe przetwory i miody.
Winnica Nad Prądnikiem
Prądnik, ulica Ojcowska 74
Po wizycie w tej ostatniej winnicy, czekał już nas tylko powrót do domu, do Krakowa. Lubię ten moment, gdy po długiej trasie wjeżdżamy do miasta…
Były to bardzo intensywne trzy dni. Poznaliśmy ciekawych ludzi i odwiedziliśmy miejsca, do których z pewnością będziemy wracać.
Małopolski Szlak Winny
Jednak pamiętajcie, my odwiedziliśmy tylko kilka winnic. Na Jurze jest ich znacznie więcej. Warto śledzić wydarzenia w ramach Dni Otwartych Winnicy.
Polecamy też stronę Małopolskiego Szlaku Winnego. W Małopolsce na szlaku winnym jest 50 winnic, a wszystkich ponad 100! Czy to nie brzmi jak pomysł na fajne wycieczki?
Naszą trasę „Małopolski szlak winny na rowerze – wśród skał, winnic i pałaców Jury” pokonywaliśmy w doskonałym towarzystwie: Velo Małopolska | Polska Po Godzinach | Rowerowy kRaj | Wiatr W Szprychach | Okno Na Tatry | Kraków Food & Travel – Szymon Gatlik
Szlakiem winnic jurajskich na rowerze – informacje praktyczne
Nasza trasa
Idealni by było, gdyby nasza trasa wyrysowała na mapie butelkę wina… Swoją drogą to niezła zabawa tak wytyczać ciekawe kształty i napisy swoją trasą na mapie…
Przez trzy dni przejechaliśmy w sumie około 125 km.
Max elevation: 457 m
Min elevation: 200 m
Total climbing: 1407 m
Total descent: -1407 m
Total time: 06:09:18
Profesjonalna degustacja – czyli pijemy czy degustujemy?
Zapewne większość z Was się zastanawia – jak tu degustować wino i jechać potem na rowerze? Zapewniam można i da się to zrobić bez łamania przepisów.
Gdy pojawiały się takie pytania na naszym Facebooku – odpowiadałam pytaniem „a jak wygląda profesjonalna degustacja wina na konkursach winiarskich? Czy degustatorzy piją wino?”
Odpowiedz na te pytania zamyka się w przedmiocie który fachowo nazywa się „kraszuarka” do degustacji wina. Bardziej potoczna nazwa to spluwaczka.
Oczywiscie normalne degustacje na naszym szlaku winnym też były – wieczorem gdy kończyliśmy wieczór i mogliśmy przy przepysznej kolacji delektować się winem i idealnie dobranym jedzeniem.
Szlakiem Winnic – wizyty w winnicach i degustacje
Mam nadzieje, że zainspirowaliśmy Was aby ruszyć na winny szlak. Jeśli będziecie chcieli ruszyć tak jak my, w większej grupie i z profesjonalnym przewodnikiem – polecamy Szymona Gatlika – Kraków Food & Travel. O ofertę takich degustacji pytajcie bezpośrednio u Szymona, najlepiej kontaktując się przez Facebooka TUTAJ.
Bilans miejsc które odwiedziliśmy
Winnice
Winnica Srebrna Góra
Winnica Goja w Burowie – Wiesław i Maja Gój
Winnica Święty spokój w Zelkowie – Krzysztof Gąsiorowski
Winnica Minoga – właściciele to rodzina Suderów, a oprowadzała nas Alicja Suder
Winnica Kresy – Robert Zięba
Winnica Novi – winnicą opiekuje się spółka JMM Koncent, oprowadzał nas Marcin Adamowicz (właściciel Pałacu Cianowice)
Winnica Amonit – Marcin Niemiec i Joanna Spałek-Niemiec
Winnica Słońce i wiatr – Katarzyna i Jacek Fluderowie
Winnica nad Prądnikiem – Elżbieta i Paweł Woźniczka
Pałace i zamki
Pałac Radziwiłłów w Balicach – Instytut zootechniki
Pałac w Minodze
Pałac Cianowice
Zamek Pieskowa Skała
Jedzenie
Bistro Filipa 18
Gospodarstwo Pstrąg Ojcowski – Magda Węgiel (mama) i Agnieszka Sendor (córka)
Winnica Kresy – jedliśmy fantastyczne mięso w winie
Gospodarstwo Agroturystyczne oraz Spiżarnia We Młynie
Noclegi
Pałac Radziwiłłów w Balicach
Gospodarstwo agroturystyczne Nad Grotą Maszycką
Gospodarstwo agroturystyczne We Młynie
Więcej miejsc noclegowych – na Jurze i w samym Krakowie polecamy szukać tutaj:
Booking.com
12 komentarzy
No pięknie! :) Jesteśmy fanami enoturystyki, bardzo często odwiedzamy regiony winiarskie, a te jurajskie są nam obce. Trzeba będzie je poznać, szczególnie, że klimat robi się taki cóż… dla polskich winnic na pewno korzystny! :)
O tak, z czystym sumieniem możemy zaprosić do małopolskich winnic :) Ludzie cudowni a wino z każdym rokiem lepsze :)
Uwielbiam odwiedzać winnice i brać udział w degustacjach, więc to wpis zdecydowanie dla mnie – dziękuję!
Piękny ten szlak :)
Też tak myślę :)
Rewelacyjna trasa , tylko jak tu jechać jak takie dobroci po drodze – no bez degustacji chyba się nie da !
Zawsze można degustować w pełni wieczorem ;)
Idealna trasa dla moich rodziców, którzy uwielbiają wina i winnice. Podeślę im ten artykuł. :)
Nie sądziłem, że jest ich tak dużo w okolicy :) świetna trasa, na pewno kiedyś się na nią wybiorę!
Piękne te winnice :)
Chętnie napiłbym się wina stamtąd
Świetny pomysł na wycieczkę z Krakowa ;) musimy kiedyś to sprawdzić ;)
I to jest trasa, na którą chętnie bym się wybrała! Niedawno byłam w winnicy na Podkarpaciu, ale te w Małopolsce wciąż czekają na odkrycie. :D